Straż Miejska policją?! Zły pomysł!
31/05/2012
361 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
W najbliższych tygodniach, zapewne jednak już po wakacjach ma wpłynąć do laski marszałkowskiej projekt ustawy, zamieniającej Straż Miejską samorządów na Policję. Chodzi o tzw. policję municypalną.
W najbliższych tygodniach, zapewne jednak już po wakacjach ma wpłynąć do laski marszałkowskiej projekt ustawy, zamieniającej Straż Miejską samorządów na Policję. Chodzi o tzw. policję municypalną. Obecna SM ma otrzymać zdecydowanie więcej uprawnień – takich, które do tej pory przysługiwały tylko policji i po części innym służbom mundurowym. Strach się bać? Już w tej chwili Straż Miejska ze swoimi niezbyt małymi, ale też nie za dużymi kompetencjami bardzo wielu podatnikom kojarzy się źle. Masę ludzi narzeka, że owi miejscy strażnicy oddają się z pasją tak naprawdę tylko jednej sprawie: wlepieniu mandatów kierowcom za złe lub zbyt długie parkowanie. Jednocześnie – w opinii sporej części obywateli SM nie angażuje się specjalnie w działania, które mogą np. odstraszyć wandali czy chuliganów. Samorządowi strażnicy robią to, co jest najłatwiejsze i najbardziej dochodowe: polują na kierowców. Oczywiście w Straży Miejskiej w polskich metropoliach i mniejszych miastach służy szereg wartościowych, przyzwoitych i dobrze wykonujących swe obowiązki funkcjonariuszy. Należy im się szacunek. Jednak spora część Strażników Miejskich kojarzy się, dzięki własnym działaniom, z nadgorliwymi działaniami wobec właścicieli samochodów. SM to chyba najbardziej nielubiana formacja mundurowa w naszym kraju.
Oddanie im teraz do ręki znacznie większej władzy, także broni, większych kompetencji i przywilejów jest, szczerze mówiąc, kontrowersyjne. Dostrzegam argumenty „za”, ale mimo wszystko jestem sceptyczny. I przestrzegam przed uchwaleniem przez obecny Sejm RP takiej ustawy.
Nad ustawą od kilkunastu miesięcy pracuje zespół powołany przez komendantów Straży Miejskiej ze stolicy, Wrocławia, Krakowa, Łodzi czy Poznania. Pichcą coś, co może kompletnie nie smakować podatnikom, którzy ich utrzymują.