Bez kategorii
Like

„Stowarzyszenie Wolnego Słowa” jest miejscem, gdzie można się dowiedzieć o DZIAŁALNOŚCI ludzi podziemnej SOLIDARNOŚCI.

20/06/2011
460 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Stowarzyszenie publikując te informacje, powinno zachować szczególną staranność przy publikowaniu tych informacji-, ale to tylko sfera marzeń

0


 

 

.           „Stowarzyszenie Wolnego Słowa” jest miejscem, gdzie można się dowiedzieć o DZIAŁALNOŚCI ludzi podziemnej SOLIDARNOŚCI. Stowarzyszenie publikując te informacje, powinno zachować szczególną staranność przy publikowaniu tych informacji-, ale to tylko sfera marzeń, bo fakty są inne. Żenujące jest, że Pan Stręnkowski brak aktywności tłumaczy tym, że jest to praca społeczna- jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz. To, co robisz, rób dobrze albo w ogóle. Takie tłumaczenie ośmiesza Stowarzyszenie wolnego słowa- albo tu występuje głupota, indolencja albo pogarda dla innych. Już to przerabialiśmy za realnego socjalizmu, alewidzę, że w niektórych ten syndrom pozostał. Takie pisanie nieprawdziwych życiorysów, jest rodem z PRL- u. Członkowie Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej dla potrzeb ludu, też mieli zmontowane życiorysy. To była arogancja i taką samą przedstawia „Stowarzyszenie Wolnego Słowa” zWarszawy.
Kiedy poruszyłem sprawę Marii Kołnierzak z Warszawy, że przywłaszczyła sobie mój dorobek pracy w podziemnej MKK „wola” z Warszawy, to SWS podjęło działania i poprawiło ten biogram. Dlaczego Jackowi Hugo-Bader z Warszawynie można poprawić, tego nie mogę pojąć-, ale ciemniaki tak mają . Ta sytuacja przypomina mi znaną książkę o wizji zniewolonego Państwa „Folwark zwierzęcy” Georga Orwella. Jest tam bardzo istotna opisana kwestia, kiedy po zmianie gospodarza folwarku do rządzenia zabrały się zniewolone dotychczas zwierzęta, i po jakimś czasie wprowadziły w życie nowe zasady min. taką: „Są równi i równiejsi” I taką
MAMY OBECNIE nie tylko w Stowarzyszeniu wolnego słowa, jak i w codzienny
Moją korespondencję z dnia 31 03 2010 r. w sprawie zakłamywania informacji zawartych w „Słownik niezależni dla kultury 1976- 1989” skierowałem na pocztę e- mail:
1. info@slownik-niezaleznidlakultury.pl
2. W.borowi@sws.org.pl
3. janstreko@pro.onet.pl
4. zarembasm@poczta.onet.pl

W dniu 27 lutego 2011 roku wysłałem kolejne e- maile do: Pana Borowika i Pana Strękowskiego z komentarzem, że na odpowiedź czekam 7 dni. Dotychczasowa moja korespondencja pozostawała bez odpowiedzi- nie otrzymywałem potwierdzenia odebrania, informacji o nieistniejącym adresie a także zwrotu z powodu odmowy odebrania (na czarnej liście). Proszono mnie o podaniekontaktu z człowiekiem, który potwierdzi moje słowa i takie dane podałem. Ale osoba, która ze mną drukowała i zajmowała się transportem w MKK „wola” widocznie nie jest wiarygodna. Mój kolega Alfred Rosłoń mógł potwierdzić podawane moje informacje, ale widocznie uznano, że nie takiej potrzeby. W takiej sytuacji pytam-, kto jest wiarygodny, jeżeli nie są wiarygodnymi ludzie drukujący, kolportujący i zajmujący się transportem w MKK „wola”?!!!
Reasumując, stwierdzam, że:
a. Ludzie w Stowarzyszeniu wolnego słowa nie mają moralności, kręgosłup mają z waty i popierają mijanie się z prawdą i tolerują taką sytuację.
b. Jacek Hugo-Bader dla własnej egoistycznej potrzeby zaistnienia naopowiadał wielu bajek o swojej działalności, chcąc podnieść swój prestiż w Gazecie Wyborczej, w której pracuje, jako reporter.
c. Dziwne jest to, że inni członkowie podziemnych struktur nie weryfikują biogramów swoich kolegów- to nie jest kablowanie. Zostając obojętny na kłamstwa, zakłamujesz niedawną historię o podziemnej S- czy warto tolerować kłamstwa???!!!!
d. Nasuwa się proste pytanie-, co Maleszko robił w Gazecie Wyborczej i ilu jest tam jeszcze mitomanów.
e. Mam wrażenie, że dobiega mnie chichot realnego socjalizmu z za grobu.

Szanowni Panowie ze Stowarzyszenia wolnego słowa i Ty Jacku Hugo-Bader, powinniście się wstydzić a w moich oczach straciliście jakąkolwiek wiarygodność. Poco to robicie Panowie? Robicie to z głupoty, czy ktoś Wam za to płaci? Czekam na odpowiedź a adres znacie.

Drukarz, kolporter, transportowiec itd. Andrzej Adamiak.

                                                                                                        

0

Alfred Rosłoń

Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989

346 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758