24.102011. Mała architektura podwórka, wolnostojące śmietniki oraz trzepak potraciły swoje społeczne funkcje wychowawcze. Zbiera się i wywozi śmieci, ale nie ma już atmosfery podwórka z mojego dzieciństwa. -„Niesforne Dziecię Gutenberga”.
Śmietnik może zostanie, ale sympatyczny "duszek" nie przetrwa.
Zainspirowany opowiadaniem, książką, filmem lub telewizją rysunek jest "surowy i skromny"…
Podwórko się wyludniło i nie wiadomo: o jakiego Kubę chodzi?…
Jesienna "poetycka mgiełka" robót nie wstrzyma…
Na trzepaku sporadycznie się trzepie dywany, a zabawy dzieci są tylko w wyobraźni…
Pozostał wyraźny podpis "malarza"…
Uchowała się masowo kiedyś malowana "KORONA"…
Napis "LEGIA W ( i ) WA" jest zdecydowanie młodszy…
Na koniec zdjęcie całości.
Jesień kolorami dodaje urody staremu śmietnikowi.
Po odnowieniu…
Tak może…
To wyglądać…
Grafitti śliczne, ale chyba mniej autentyczne?…
Mała architektura jest potrzeban, funkcjonalna i chyba przetrwa kryzys.
"- "Z wielka wprawa znajdujemy dla SIEBIE wymówki i z niezwyklym talentem zrzucamy wine na INNYCH." Laurence J. Peter"