… Bo od kilku lat obiekt zostawiony został na pastwę losu i i efekty są,bo dom książęcy w szybkim tempie,dosłownie w oczach przekształca się w zupełną ruinę. …
Pozwolę sobie na kilka zdań komentarza z perspektywy mieszkańca Bałtowa. W całej swojej przeszłości pamiętam,że właścicielki pałacu systematycznie odwiedzały Bałtów ,jak i rodzinny dom. W swoim oświadczeniu Pan Starosta podaje rok 2007 jako ten w którym to On stał się właścicielem pałacu. Pamiętam jak wcześniej,bo na początku bałtowskich "przemian" pewien człowiek silił się na umizgi wobec rodziny książęcej wożąc ich paradną bryczką po okolicy,lecz wtedy na nic to się zdało i dostał kosza. Później powiat czynił usilne starania,aby majątek Druckich-Lubeckich nabyć,co wreszcie udało się w owym 2007 roku. W 2008 roku podczas kampani wyborczej wójta Bałtowa Pan ówczesny Starosta zaangażował się w jej przebieg spotykając się z miejsowym środowiskiem szkoły rolniczej,a dokładniej tymi,którzy na terenie książcego parku mieszkają. Obiecując im (na korzystnych warunkach) sprzedaż świeżo co nabytych przez starostwo mieszkań. Takie posunięcie przyniosło swój efekt.
Jaki? Oczywisty dla śledzących najnowszą historie Bałtowa bez różowych okularów,ale nie będę tu i teraz na ten temat się rozwodził,bo pisałem na blogu świeżo kiedy to się działo. Jako Starosta(ciągłość władzy,czyli pański kolega i poprzednik) pisze Pan o osobistym zaangażowaniu w ratowanie i zabezpieczenie obiektu-ładnie to wygląda i miło czyta,ale… może jakieś konkrety? Bo od kilku lat obiekt zostawiony został na pastwę losu i każdy tam może wejść,robić co żywnie przyjdzie mu do głowy,a że ludzie w niej różnie mają więc i efekty są,bo dom książęcy w szybkim tempie,dosłownie w oczach przekształca się w zupełną ruinę. Czyżby ostrowieckie starostwo było aż tak biedne,że brakuje mu w budżecie jakiegoś tysiąca,czy dwóch na kawałek siatki i paru desek?! A może by tak uszczknąć parę groszy z tak chętnie i hojnie przez starostwo sponsorowanych imrez i sztucznych ogni na bałtowskiej okręglicy. Ja Pana,Panie Starosto dobrze rozumiem,że to nie takie proste,bo nie miałbyś Pan gdzie udać się
na gratisową kaszankę z grilla w połączeniu z browarem. Wiem,że to niełatwo odmówić,lecz Pan jako były poseł Ostrowca powinien mieć,chyba trochę charakteru?! Nie wiem kto Panu pisał to oświadczenie,ale według mnie zrobił niedźwiedzią przysługę,a być może z niego jest jakiś dywersant, bo w pewnym fragmencie tego tekstu wystarczy kropkę zamienić na przecinek i po nim wstawić nazwisko …
"Obecne działania Zarządu Powiatu zmierzające do sprzedaży nieruchomości mają na celu wyłącznie uratowanie obiektu przed dalszą degradacją, znalezienie docelowego właściciela, który przy przychylności lokalnych władz, realizując własny pomysł, doprowadziłby ten obiekt do dawnej świetności." (,)
czyli… wcześniejszego "zalotnika" rodziny książęcej. Cytowany fragment brzmi jakoś znajomo i dziwnie współbrzmi z tym sprzed trzech lat.
Oświadczenie Księżnej Jadwigi Druckiej-Lubeckiej
Oświadczenie Starosty POwiatu Ostrowieckiego
(w "Jeden Wielki B…","Bałtowski Przełom"-pisemko wydawane podczas wyborów atakujące wszystkich,którzy mieli czelność mieć własne zdaniei w ten sposób Bałtów został podzielony na: "światłych i prorozwojowych" oraz "ciemnogród".Teksty w nim zamieszczane były(prawdopodobnie,bo nie chce od kilku lat potwierdzić,ani zaprzeczyć)autorstwa dziennikarza "Echa Dnia" Zbigniewa Tyczyńskiego (TeZ)
"Akcja-Przyszłość wzgórza pałacowego"