Wszystkie medialne publikacje pomijają jednak ważną rzecz – mianowicie – koszty funkcjonowania II kapitałowego filaru systemu emerytalnego w Polsce. Tę sprawę pomijają wszyscy – eksperci ekonomiczni – doradcy premiera i prezydenta z nieprzypadkowych powodów (większość z nich jest, lub była ściśle powiązana z sektorem bankowym – właścicielem PTE zarządzających OFE), publicyści i dziennikarze – prawdopodobnie z braku czasu potrzebnego na przeczytanie ustawy o OFE i przeanalizowaniu zapisów dotyczących kosztów.
Otóż, są 2 źródła dochodów PTE (kosztów funkcjonowania OFE) – pierwsze, to prowizja od wpłacanej składki -3,5 % jej wartości; o niej wszyscy wiedzą i wszystkich drażni. Jeżeli przyjmiemy wpłaty składek na średnim poziomie w wysokości 922 mln. miesięcznie, to prowizja wyniesie ok 390 mln. rocznie. Drugie, zręcznie zakamuflowane źródło dochodów PTE, to odpis „za zarządzanie” OFE. W ustawie zapisane skromnie ” do 0,05 % wartości zgromadzonych aktywów miesięcznie. Cóż to jest 0,05 % w porównaniu z 3,5 %. Nic bardziej złowieszczego. Odpis ten – pobierany MIESIĘCZNIE od aktywów daje w chwili obecnej (od 280 mld. zł.) 1 miliard 680 mln. zł rocznie (1,680 mld.) Dla porządku dodam, iż wskaźnik 0,05 5 jest maksymalny i zgodnie z degresywną drabinką zamieszczona w ustawie – przyjmuje się nieco mniejszy wskaźnik np 0,04 % (średnio) – i tak daje to ponad 1.300 mld. rocznie dla rad nadzorczych PTE. Przy okazji zmiany ustawy o OFE należałoby ów wskaźnik zmniejszyć przynajmniej pięciokrotnie – wówczas byłby on zbliżony do opłat bankowych za prowadzenie kont osobistych, a przecież operacje na indywidualnych kontach w OFE, to wykonywany przez program komputerowy najprostszy algorytm jaki można sobie wyobrazić.
Wśród „ekonomicznych ekspertów” (też jestem ekonomicznym ekspertem PTE – Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego – z odpowiednią legitymacją) najczęściej wypowiadających się się o OFE są panowie: Orłowski, Grabowski, Boni, Bielecki, Balcerowicz, Petru – nadzwyczaj blisko związani z międzynarodowym sektorem bankowym – właścicielem PTE (Powszechnych Towarzystw Emerytalnych).
Jeden komentarz