Bez kategorii
Like

Stajemy sie tym, czym się żywimy.

09/09/2011
341 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Co jada umysł lewaka?
Kto go kształtuje? Jaka niewiedza formuje ich umysły?

0


FAŁSZERZE W AKCJI
   W 1820 roku, drukarz Giuseppe Pomba, założył w Turynie wydawnic­two, które trzydzieści cztery lata później przyjęło nazwę Unione tipografica editrice torinese (Turyńskie Zjednoczenie Wydawniczo-Typograficzne – przyp. tłum.). Tak powstało słynne wydawnictwo Utet, które dotrwało w doskonałej kondycji do naszych czasów i nadal cieszy się ogromnym uznaniem jako wydawca dzieł na bardzo wysokim poziomie. Również wydane w 1979 roku Tablice chronologicznehistoria powszech­na(później wielokrotnie uaktualniane i wznawiane) miały być z założenia dziełem kompletnym i ambitnym. Książka licząca,tysiąc trzysta stron za­wierała trzydzieści pięć tysięcy tablic, które – począwszy od ery paleozoicznej aż do naszych czasów – rok po roku, opisują ważne wydarzenia w histo­rii ludzkości na wszystkich kontynentach. Termin „wydarzenia" obejmuje tu bardzo szeroki zakres i nie dotyczy jedynie polityki, wojen, bitew i soju­szy, ale również odkryć naukowych, dzieł literackich, zdarzeń społecznych, a czasami nawet ciekawostek czy jakichś znaczących anegdot. Jest to, jak już powiedzieliśmy, dzieło kompletne, napisane ze starannością i zaangażo­waniem. Widać, że jego autorzy nie liczyli się ze środkami.
  Znamienne jest, iż te Tablice chronologiczne,rejestrując nawet najdrob­niejsze wydarzenia z dziejów ludzkości, rok 1858 rozpoczynają od zamachu na Napoleona III dokonanego przez Felice Orsiniego, następnie szczegóło­wo opisują najprzeróżniejsze fakty, nie zapominając o pośmiertnym wyda­niu powieści ormiańskiego pisarza Chaczatura Abowiana. Milczą jednakże na temat tego, co wydarzyło się w tym właśnie roku w dniu 11 lutego.
   Tak właśnie jest: nawet w szczegółowym skorowidzu trzydziestu pięciu tysięcy tablic nie zamieszczano najmniejszej wzmianki na temat tego nie­zwykłego doświadczenia religijnego, które nie było udziałem jedynie niewielkiejgrupki wiernych, ale porwało i nadal porywa dziesiątki milionów osób na całym świecie. Redaktorzy Tablic nie zapominają, że w 1858 roku Francesco De Sanctis napisał esej Schopenhauer i Leopardi,a William Thompson wynalazł galwanometr zwierciadłowy, ani że traktat pomiędzy Chinami a Rosją przyznaje tej ostatniej lewy brzeg rzeki Amur. Informują też czytelnika o wielu innych rzeczach, lecz nie uznają za stosowne, aby napisać, że niejaka Bernadetta Soubirous oświadczyła, iż wzięła udział w „czymś", co, pomijając pozostałe skutki, przemieni małe pirenejskie miasteczko w największe we Francji, a może i w Europie, centrum hotelowe dysponujące ponad pięćdziesięcioma tysiącami miejsc noclegowych.
  W podobny sposób został opisany rok 1917. Możemy się więc dowiedzieć, między innymi, że właśnie w tym roku Kanada wprowadziła obowiązkową służbę wojskową, że ekskomunikowany ksiądz Alfred Loisy opublikował esej La religion,i że w Chicago, po erze stylu Dixieland,przyszedł czas na nową odmianę jazzu zwaną New Jazz.Także i tym razem nie pojawiła się najmniejsza wzmianka o tym, co miało miejsce 13 maja 1917 roku nieznanym portugalskim miasteczku noszącym nazwę Fatima.
   A przecież i w tym przypadku, pomijając religijny charakter wydarzeń pozostając przy ich społecznym, demograficznym i gospodarczym wymiarze, nie można powiedzieć, że spotkanie, w którym uczestniczyli trzej pastuszkowie, było całkowicie bez znaczenia. Ale tak właśnie jest: najmniejszej wzmianki o Fatimie, za to pełna informacja o komediopisarzu Rafaele’u Vivianim, który w owym 1917 roku zadebiutował na deskach teatru Umberto w Neapolu jednoaktówką 'O vico.

  Czy powinniśmy gorszyć się tego typu „białymi plamami"? Pomimo wszystko nie wydaje nam się to właściwe. Nie, nie wolno nam dać się ponieść spiskowej teorii dziejów i zacząć teraz podejrzewać szanowanych współpracowników i skrupulatnych redaktorów najdokładniej opracowanych włoskich Tablic chronologicznycho stronniczość i antykatolicką cenzurę. To nie kwestia stronniczości czy wrogości, tu raczej chodzi o nieświadomą deformację świata, jakiej od wieków poddają się intelektualiści, którzy uważają, że tylko polityka, gospodarka oraz kultura (oczywiście kultura laicka) mogą mieć jakieś znaczenie i mogą zasługiwać na uwagę ze strony poważnych, patrzących realistycznie na świat osób. Z tej perspektywy, religijne wydarzenie, niepowiązane z jakimś wydarzeniem politycznym i niepoddane analizie społeczno-ekonomicznej, jest całkowicie bez znaczenia. ……..

 

http://kopris49-mariaspesnostra.blogspot.com/2009/10/rozdzia-i-lourdes-faszerze-w-akcji-w.html

0

circonstance

Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas

719 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758