ś.p.Waldemar Milewicz-dziwny jest ten świat!

O podobieństwach Polski i Iraku.

 Wczoraj w późnych godzinach wieczornych, kanał TVP-Historia przypomniał doskonały reportaż Waldemara Milewicza z walk o wyzwolenie Kuwejtu i póżniej z tak zwanej drugiej wojny,mającej za zadanie obalenie Saddama Husaina,który ponoć przechowywał broń chemiczno-biologiczną,co zresztą okazało się kompletną bzdurą.Analogie z obecną sytuacją w Iranie podobne.

Nie do końca wyjaśniono dlaczego zginął Milewicz,który wielokrotnie zaglądał do Iraku i innych miejsc niebezpiecznych, jako reporter wojenny,ciekawa teoria została przedstawiona przez dawne czasopismo "Uwarzam Rze".Oto fragmenty:

…"Najprawdopodobniej Waldemar Milewicz został zabity przez przypadek, a celem ataku terrorystów był inny Waldemar Milewicz, członek zarządu Cenzinu, firmy handlującej bronią i wcześniejszy pracownik gabinetu politycznego ministrów obrony narodowej Romualda Szeremietiewa i Bronisława Komorowskiego.

Waldemar Milewicz zginął 7 maja 2004 roku, gdy samochód, którym jechał, został ostrzelany z broni maszynowej. Razem z nim zginął inny pracownik TVP – pochodzący z Algieru montażysta Mounir Bouamrane, a operator Jerzy Ernst został ranny."

Ciekawym fragmentem filmu są wypowiedzi samych Irakijczyków, potępiających obalonego dyktatora jak i wychwalających go pod niebiosa,wspólnym mianownikiem łączącym te wszystkie wypowiedzi jest natomiast nienawiść do USA i Wielkiej Brytanii.Wojna przyniosła wprawdzie obalenie dyktatury,wprowadziła jednak Irak w piekło wojny domowej trwającej tak naprawdę do dziś.Każdy kto wypowiadał się do kamery Milewicza,a był związany ze służbami Saddama mówił,że jedyną rzeczą jaka trzymała ich przy dyktatorze były pieniądze,nic wiecej.Świat Arabski i ten nasz Europejski jest cholernie podobny.

Czy Polska zmierza do Saddamizacji?Czy widzimy podobieństwa?Pozory demokracji,korupcja,dziwne samobójstwa ważnych osób,pewien rodzaj soft dyktatury u nas,wymiar sprawiedliwości pozostawiający wiele do życzenia,oraz wiele,wiele innych cech,które były obecne w erze Saddama.Niestety w odróznieniu od Iraku Polska nie posiada aż tak wielkich zasobów naturalnych i jest geograficznie w klinczu.Na przykładzie obalania systemu Irackiego możemy założyć,że dziś w globalnym świecie nie ma możliwości powstania samonarodowego ruchu mogącego obalić aktualny system,ktoś powie a "Solidarność"?Odpowiem krótko,gdyby nie działania z zewnątrz niedoszłoby nigdy do sukcesów "Solidarności".Jedynie początek tego związkowego ruchu był w zasadzie tylko polski,co wydarzyło się później to wiemy.

Czas zmarnowany po Smoleńsku odbijać się będzie Polakom przez wiele długich następnych lat.Jak mawiał trener Kazimierz Górski"…nie wykorzystane sytuacje się mszczą…"

W sytuacji kiedy Polaków nie stać na ruchy mające choć cechy samostanowienia, najważniejsze wydają się działania przechowujące w świadomości Narodu kluczowe wartości takie jak:pamięć historyczna,wiara katolicka,honor,przywiązanie do przestrzegania słusznie stanowionego prawa,jednym słowem filary Cywilizacji Łacińskiej.Wydaje się,że na takim właśnie etapie jesteśmy.Przekazujmy dookoła pozytywne wartości i prawdziwy wizerunek Najjaśniejszej.