Bez kategorii
Like

Sprawozdanie z aktywności nad ochroną mojego „chrześniaka”

17/05/2012
408 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

24 kwietnia tego roku, po raz kolejny przyłączyłem się do akcji adopcji więźniów politycznych, zainicjowanej przez organizację Libereco- Partnership for Human Rights.

0


Poprzednio, także w ramach tej akcji, objąłem opieką Dzmitrija Bandarenki, ale po jego wyjściu na wolność, postanowiłem patronować następnemu więźniowi.  W ramach kampanii Libereco podjąłem się osobistej opieki nad Siarhiejem Kawalenką, działaczem opozycyjnej Partii Konserwatywno-Chrześcijańskiej „Białoruski Front Ludowy”. Tutaj mogą Państwo znaleźć moje oświadczenie w tej sprawie –http://www.migalski.eu/marek-migalski-ojcem-chrzestnym-siarhieja-kawalenki/24-04-2012

 

W 2010r. Kawalenka został skazany na karę 3 lat tzw. „chemii” w miejscu zamieszkania za powieszenie opozycyjnej flagi białoruskiej na 40 metrowej choince Witebska w prawosławne Boże Narodzenie. Za złamanie zasad odbywania kary, Kawalenka został zatrzymany 19 grudnia 2011r. i skazany na 25 miesięcy więzienia. Od momentu zatrzymania, opozycjonista rozpoczął strajk głodowy, który po wielu tygodniach został przerwany przymusowym karmieniem.
 
Sytuację Siarhieja Kawalenki monitorowałem już od dłuższego czasu i jeszcze przed tym, jak oficjalnie zostałem  „ojcem chrzestnym” tego opozycjonisty. Podjąłem szereg działań w jego sprawie -między innymi skierowałem pisma do białoruskiego Sądu Najwyższego oraz do Prokuratora Generalnego, zwróciłem się z prośbą o pilną interwencję do Martina Schulza – Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Riiny Kionki – szefowej departamentu Praw Człowieka w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych, oraz Gunnara Wieganda – odpowiedzialnego w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych za stosunki z krajami Partnerstwa Wschodniego. W listach podkreślałem, że przedłużający się strajk głodowy może grozić śmiercią białoruskiego opozycjonisty.
 
Od czasu objęcia patronatu nad Siarhiejem Kawalenką, jestem w stałym kontakcie z jego żoną, Elienę, która na bieżąco informuje mnie o stanie Kawalenki i jego sytuacji. To właśnie od niej, 3 maja, dowiedziałem się o decyzji białoruskich władz o przeniesieniu Kawalenki ze szpitala psychiatrycznego w Nowinkach do zwykłego więzienia w Witebsku. Białoruskie władze nie dały Kawalence szansy na dojście do siebie po długotrwałej głodówce. Napisałem wtedy pisma do białoruskiego MSW, Prokuratury Generalnej i szpitala psychiatrycznego, w którym przebywał Siarhiej Kawalenka, domagając się informacji, kto i na jakiej podstawie podjął decyzję o przeniesieniu opozycjonisty. Podkreślałem, że Kawalenkę przeniesiono po raz czwarty w ciągu dwóch miesięcy. Powtórzyłem również apel o zapewnienie Kawalence dostępu do niezależnego lekarza i zaznaczyłem, że jest to podstawowe prawo, gwarantowane przez Konwencją Praw Człowieka.
 
Niezwykle ważne byłoby nadanie Siarhiejowi Kawalence statusu więźnia sumienia przez Amnesty International. W związku z tym zwróciłem się z oficjalnym pismem do tej międzynarodowej organizacji. Zaznaczyłem, że do tej pory Kawalenka nie został uznany za więźnia sumienia i zaapelowałem o nadanie takiego statusu temu białoruskiemu opozycjoniście. W swoim liściepodkreśliłem, że Siarhiej Kawalenka jest prześladowany za swoje poglądy polityczne, za przywiązanie do demokratycznych wartości i swój upór w walce o Wolną Białoruś i w pełni zasługuje na status więźnia sumienia.
 
Otrzymałem już odpowiedź na mój list odJohna Dalhuisena, dyrektora Amnesty International ds. Europy i Azji Środkowej. Amnesty International zapewniła, że będzie stale monitorować sprawę Sierhieja Kawalenki i w razie potrzeby podejmować interwencje, jednakże na razie odmówiono przyznania Kawalence statusu więźnia sumienia. Argumentując swoją decyzję, John Dalhuisen powołał się na opinie funkcjonariuszy milicji, którzy stwierdzili, że podczas zatrzymania Siarhiej Kawalenka stawiał opór. W związku, z tym, że Amnesty International dała wiarę słowom organów, ślepo wypełniających polecenia reżimowych władz, a nie wzięła pod uwagę zeznań więźnia politycznego, ponownie zwróciłem się do tej międzynarodowej organizacji z prośbą o rozpatrzenie sprawy Siarhieja Kawalenki i jeszcze raz zaapelowałem o nadanie mu statusu więźnia sumienia. Pismo w tej sprawie mogą Państwo przeczytać tutaj –http://www.migalski.eu/aktualnosci/dr-migalski-odpowiada-szefowi-amnesty-international/16-05-2012
 
Wczoraj na swojej stronie internetowej ogłosiłem zbiórkę prezentów dla dzieci Siarhieja Kawalenki – 7-letniego synka Walentina i 10-miesięcznej córeczki Wiki. Partnerami akcji są Stowarzyszenie „Projekt Śląsk” i  portal „Korespondent Wschodni”.
 
Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w tej zbiórce. Zbliża się Dzień Dziecka, z tej okazji możemy przywrócić uśmiech Walentinowi i Wice….  Akcja potrwa do 1 czerwca 2012 roku, szczegóły znajdą Państwo na mojej stronie internetowej – http://www.migalski.eu/w-europarlamencie/moj-dzien-w-europarlamencie/zbiorka-prezentow-dla-dzieci-bialoruskiego-opozycjonisty/16-05-2012
 
W związku z poważnym stanem zdrowia Siarhieja Kawalenki, będę nadal apelował do białoruskich władz o zapewnienie mu dostępu do niezależnego lekarza specjalisty oraz  odpowiedniej opieki medycznej, obejmującej w razie potrzeby przeniesienie do szpitala oraz wzywał do jego natychmiastowego uwolnienia i oczyszczenia z zarzutów. W najbliższym czasie powstanie strona internetowa poświęcona Siarhiejowi Kawalence z petycją w jego sprawie. 

 

0

Marek Migalski

283 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758