Nie istnieje praworządne państwo, w którym Kora uniknęłaby kary.
Kora została oskarżona o posiadanie 2,8 gramów marihuany, które znaleziono w jej mieszkaniu. Ta sprawa stała się przyczynkiem do dyskusji o tym, czy powinno się karać za posiadanie tzw. małych ilości marihuany. Przywołuje się przykłady państw, w których jest to dozwolone lub też niekarane. Na ich tle Polska ma być rzekomo zacofana. Ja w całej tej dyskusji widzę jedną wielką manipulację. Otóż Kora, rzekomo gnębiona przez zbyt surowe państwo, w rzeczywistości na razie jest traktowana w sposób zaskakująco łagodny. Cała sprawa zaczęła się wszak od przechwycenia paczki, adresowanej do Kory (no dobrze, jej pieska…). Paczka, przesłana z Stanów Zjednoczonych, była ukryta w maskotce i zawierała 60 gramów marihuany. Dlaczego Kora nie jest oskarżona o zakup 60 gramów? Władze uwierzyły w historyjkę o piesku? Czy może chodzi o to, że trudno by wykorzystywać jej przypadek w walce o legalizację posiadania tzw. miękkich narkotyków „na użytek własny”?
Jeśli wierzyć wikipedii, to nie istnieje na świecie praworządne państwo, w którym Kora uniknęłaby kary. Na przykład w liberalnej Holandii „obowiązuje jednorazowy limit zakupu do 5 gramów. Jednocześnie jest to ilość, którą można legalnie posiadać przy sobie”. W Niemczech sytuacja zależy od landu – nie karze się za posiadanie od 5 do 30 gramów. W Czechach posiadanie poniżej 10 gramów jest jedynie wykroczeniem karanym mandatem, a nie przestępstwem. Izrael – „mała ilość” to 15 gramów. Kara za jej posiadanie jest „niezbyt surowa”. Meksyk – „mała ilość” to 5 gramów – posiadanie jest niekarane. Peru – legalne jest posiadanie do 8 gramów. Portugalia – marihuana jest nielegalna, ale kara jest mniejsza za posiadanie góra 25 gramów. Rosja – do 6 gramów – grzywna, więcej – więzienie. USA – marihuana jest nielegalna. Karalność jej posiadania zależy od stanu, ale nawet w liberalnej Kalifornii „Posiadanie od 28 g marihuany pozostaje nielegalne i jest karane grzywną w wysokości 100 $”.
Jaki z tego wniosek? Kora kupując 60 gramów marihuany złamała prawo polskie, a osoba, która jej ją sprzedała, złamała prawo USA. W żadnym państwie na świecie ustawodawca nie uznał, że 60 gramów marihuany jest „małą ilością” lub ilością posiadaną „na własny użytek”. To ilość hurtowa, która w wielu krajach, łącznie z niektórymi opisywanymi powyżej, pociągnęłaby za sobą oskarżenie o handel narkotykami. Takie przestępstwo jest zawsze zagrożone karą więzienia. Niech więc Kora i jej obrońcy nie skarżą się na surowe prawo w Polsce, tylko cieszą się, że instytucje naszego państwa działają w sposób dziwnie niemrawy. W sprawnie działającym państwie Kora odpowiadałaby za zakup 60 gramów narkotyku. I bez względu na to, czy byłby to kraj „zacofany”, czy „postępowy”, groziłaby jej surowa kara.
Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marihuana
http://en.wikipedia.org/wiki/Legality_of_cannabis