POLSKA
Like

Spóźniony o 200 lat?

24/09/2013
1036 Wyświetlenia
7 Komentarze
9 minut czytania
Spóźniony o 200 lat?

Lech Wałęsa z wiekiem przypomina coraz bardziej wino. Tyle, że nie to z piwnic Rothschildów, ale nasze, swojskie, do niedawna zwane jabolem*…

0


 

1.

 

Nowe czasy wymagają nowych koncepcji, a przede wszystkim nowego spojrzenia.

Oto nasz pierwszy wybrany prezydent (prezydęt?) bez ogródek nawołuje do zastąpienia ongiś jednego z największych mocarstw światowych – Rzeczpospolitej Dwojga Narodów, połączeniem innych dwóch państw, tym razem bardziej na zachód..

Zresztą po co ja to opisuję, skoro w necie są jego słowa?

Świat jest źle zorganizowany. ONZ, NATO i Rada Europy – to idee starej epoki” – powiedział w wywiadzie dla agencji ITAR-TASS Lech Wałęsa. „Powinniśmy rozszerzać struktury ekonomiczne i stworzyć z Polski i Niemiec jedno państwo: Europa”.

http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-walesa-z-polski-i-niemiec-trzeba-stworzyc-jedno-panstwo,nId,1031570?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox#

2.

 

Przyznam, że to dość ciekawa koncepcja.

Jako że do szkoły chodziłem w miarę przykładnie pamiętam z lekcji geografii, że Europa rozciąga się dalej, niż sięgają granice dzisiejszych Niemiec.

Na zachodzie.

Również i na wschodzie trzeba by do naszych granic dołożyć przynajmniej ze dwa tysiące kilometrów.

Czy świadczy to jednak o niedouczeniu naszego byłego wodza?

3.

 

A gdzieżby!

Nasz noblista po prostu głośno mówi to, o czym politycy na razie szeptają po kątach.

Otóż Unia Europejska to tak naprawdę wcielona w życie koncepcja wcześniejszego od Merkel kanclerza, nie wiedzieć czemu uznawanego za symbol zła wcielonego, jakby sam Lenin czy inny Stalin nie starczał aż nadto.

Europa Zachodnia okiem Wałęsy najwyraźniej stanowi XXI –wieczną wersję Wielkich Niemiec (Grossdeutschland).

Nie powinno więc dziwić, że PO-lityka PO-lska tak naprawdę PO-lega na konsultacjach w Berlinie.

No bo po co jeździć do wasalnego Paryża?

Czy, nie daj Boże, do stolicy jakiegoś iberyjskiego protektoratu?

Rozmawiać należy tylko z centralą, psze państwa!

4.

 

Chyba tylko Londyn stać na jakieś bardziej swobodne ruchy, ale jechać tam, gdzie jest już tak wielu rodaków?

Jeszcze który by opluł…

5.

 

Jak pamiętamy z historii (ok., wiem, że nie wszyscy) najważniejsza dla Niemiec kanclerza-którego-imienia-nie powinno-się-wymawiać była kwestia wschodnia.

Czyli przestrzeń życiowa itd.

Tutaj jednak nasz nobliwy wizjoner wieści co innego – Europa Wschodnia nazywać się będzie Polską.

Proszę, oto idea jagiellońska po latach znalazła kontynuatora!

Polska od morza do morza!

I to nie tylko od Bałtyku po Czarne!

Ale od Morza Białego po Morze Czarne!

Pontus Euxinus Poloniae…:)

6.

 

Nie rozumiem dlaczego nowa geopolityka wg Wałęsy akurat trafiła do nas via INTER-TASS, agencję jak najbardziej rosyjską, skoro dla Rosji w Europie miesta nie budiet’?

 

7.

 

Ba, tajemnic w wypowiedzi nobliwego prezydęta jest więcej.

Tajemnicę, której za cholerę nie da się rozwikłać, stanowi postulat ekonomiczny Lecha W.:

Musimy rozszerzyć ekonomiczne, obronne i różne inne struktury, stworzyć z Polski i Niemiec jedno państwo: Europa.

Przyznam, że nie bardzo rozumiem, jak jeszcze mamy rozszerzać struktury ekonomiczne?

Na zakupy chodzę do Lidla, raz w tygodniu jeżdżę do M-1, samochody pod domem w większości niemieckie.

Odkurzacz niby ZELMER, ale po prawdzie od lat to już BOSCH und SIEMENS

Niedługo PKP zmieni logo na DB, telefon tez mam w niemieckiej sieci.

Nawet moja długoletnia przyjaciółka ma na imię Edeltrauda.

Aaaaaaaaa, chyba, że PO-winniśmy odebrać Biedronkę Portugalczykom? I oddać ALDI’emu?

8.

 

Nie podejrzewam nobliwego prezydęta o aż taką znajomość historii, chociaż…

W przeszłości był już okres, gdy praktycznie całe terytorium dzisiejszej Rzeczpospolitej należało do krajów niemieckojęzycznych.

Po trzecim rozbiorze.

Granica prusko-rosyjska przebiegała daleko na wschód za Warszawą, aż pod Brześciem Litewskim.

Kraków i Lwów (i Sandomierz) stolicę miały natomiast w Wiedniu.

Co prawda współczesna Austria terytorialnie stanowi nieco więcej, niż  nasze przeciętne województwo, ale wówczas była największym niemieckojęzycznym państwem świata.

Dzisiaj można jedynie żałować, że taki podział nie przetrwał do 1918 roku – jak wiemy, zabór rosyjski był terenem zapaści cywilizacyjnej i moralnej (korupcja, nepotyzm itd.), który czkawką odbija się do tej pory.

Czy Wałęsa chce zatem naprawić błąd historii i oddać tym razem całe terytorium RP pod germański zarząd?

Trzeba pamiętać, że dzięki rozbiorom król Prus miał sporą armię – prawie 50% rekrutów królewskiej armii to byli Polacy – w całym królestwie ludność polska stanowiła około 40% populacji.

9.

 

Jeśli popatrzeć na to, jak wygląda codzienność u poznaniaków, ślązaków, ba, Kaszubów – idea inkorporacji Polski do Niemiec nie wydaje się aż tak bezsensowna.

Na dodatek nasi sąsiedzi zza Odry winni nam są wdzięczność. Bo:

Moja walka doprowadziła do zjednoczenia Niemiec.

Tak powiedział nasz były prezydent.

W ciągu 50 lat dwie wielkie osoby walczą na rzecz Niemiec.

I obie pochodzą spoza ich granic!

10.

 

Czy jednak Wałęsa nie spóźnił się ze swoją ideą?

Społeczeństwo niemieckie nie reprezentuje już tych tradycyjnych wartości, jakie zaczęli wpajać naszym rodakom przeszło dwieście lat temu.

Dzisiaj Niemcy rażą dekadencją, rażą zbyt daleko posuniętą tolerancją, która pomału przeistacza się w dyskryminację wielowiekowej tradycji chrześcijańskiej

Jednocześnie zaś akceptują… szariat!

Więc może napływ prawie 40 –milionów ciągle jeszcze w większości katolickich Polaków zrównoważy rosnące wpływy muzułmańskie?

Może bożonarodzeniowa choinka (przyszła do nas z NIEMIEC!!!!) na nowo stanie w niemieckich landach?

11.

 

Dowcip, który wkurza Niemców:

Latem 2030 roku na autostradzie (lepiej powiedzieć – na autobahnie) pod Berlinem patrol policyjny zatrzymuje samochód.

Policjant podchodzi, bierze dokumenty, czyta.

Wybucha śmiechem i mówi do drugiego:

– Patrz, Ibrahim, jakie śmieszne imię i nazwisko – Hans Műller!

 

12.

 

Wg Wałęsy dowcip powinien brzmieć inaczej?

Np.

Latem 2030 roku na autostradzie (lepiej powiedzieć – na autobahnie) pod Berlinem patrol policyjny zatrzymuje samochód.

Policjant podchodzi, bierze dokumenty, czyta.

Wybucha śmiechem i mówi do drugiego:

– Patrz, Szczepan, jakie śmieszne imię i nazwisko – Hans Műller!

13.

 

Można gdybać.

Pole interpretacji tych paru zdań Lecha Wałęsy jest ogromne.

Można się z nich śmiać.

Trzeba jednak pamiętać, że ten człowiek wywierał wpływ na obraz tego, co zwiemy III RP.

Jeśli zatem ktoś czytając jego wypowiedzi wybucha śmiechem, niech prędko spojrzy w lustro.

Bo przecież ludzie mają takich władców, na jakich zasługują.

_______________________

jabol – wino owocowe, kojarzony z niską jakością. Zwany również mamrotem lub mózgojebem.

24.09 2013

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758