Społeczeństwo przeciwko władzy – już czas!

Świat stoi na głowie. Otaczająca nas rzeczywistość polityczno-gospodarcza to jakaś tragiczna karykatura cywilizacji. Dziś opłaca się być cwanym manipulantem, nieuczciwym, cynicznym, dwulicowym, kombinatorem…

… bo normalni, uczciwi ludzie nie mają normalnego życia w tym kraju. 

 Są oszukiwani, wykorzystywani i skazani na porażkę – tylko DLATEGO, że są uczciwi, że nie dostosowali się do „panujących reguł” w tym chorym świecie, promującym nieuczciwość, manipulację, podstęp, niedopowiedzenie, oszustwo czy wręcz kradzież dokonywaną często w białych rękawiczkach – nie siłą – a właśnie podstępem, wyłudzeniem i manipulacją słabszymi.

Najwyższy czas, żebyśmy zdali sobie sprawę, że NIKT tego za nas i dla nas nie zmieni. Żaden polityk, żadna partia, żadne media nawet o tym nie wspomną. Jesteśmy sami, choć są nas miliony.
Są nas miliony – a jeteśmy bezbronni, bo rozproszeni – i nawet nie znamy swojej siły.

Piszę to, wychodząc z założenia, że są na świecie jeszcze ludzie ucziwi i dobrzy. Wierzę, że ludzi uczciwych – a przynajmniej pragnących być uczciwymi, bo w dziesiejszym świecie bardzo ciężko być naprawdę uczciwym – jest wbrew pozorom więcej niż niegodziwych drani, którzy chcą żyć kosztem innych i bez skrupułów wykorzystują bliźnich.

To do ludzi uczciwych kieruję ten tekst. Jesteśmy większością i możemy zmienić nasz kraj abyśmy czuli się w nim jak w domu. Aby Polska była krajem dla uczciwych i dobrych ludzi, w którym nieuczciwość nie popłaca i jest powodem do wstydu.

Chcę Wam zaproponować zupełnie nowe myślenie o państwie – porzucenie znanych powszechnie kiepskich wzorców, które tworzą świat oparty na manipulacji, podstępie, cwaniactwie, oszustwie i kradzieży (wszystko legalne i na globalną skalę) – i stworzenie ładu i państwa z pomocą zdroworozsądkowego myślenia, rozumu, logiki i serca, na podstawie ewangelicznego nauczania Jezusa.

Nie potrzebujemy obcych wzorców ani podpowiedzi, żeby zdefiniować na nowo państwo, w duchu logiki i Słowa Bożego. To jest dość proste wbrew pozorom. I wcale nie oznacza powstania państwa religijnego.

Proponuję Wam państwo, w którym opłaca się być uczciwym i dobrym a wszelkie nieuczciwe praktyki w życiu gospodarczym, publicznym i społecznym są piętnowane i rugowane.

W którym uczciwość i dobrowolność relacji między ludźmi jest gwarantowana siłą państwa – a nieuczciwość, przemoc i zło przestaje się po prostu opłacać.
Państwo, w którym prawo jest zawsze po stronie dobrych i uczciwych ludzi – a nie po stronie cwaniaków i oszustów, którzy dzisiaj wykorzystują kruczki prawne, gwiazdki, przypisy, małe literki w umowach, itp. sposoby aby ludzi podstępnie na coś naciągnąć.

Państwo, w którym prawo zawsze stoi po stronie ofiary – a nie sprawcy przestępstwa.

Państwo, w którym wszyscy uczciwy ludzie się bogacą swoją pracą i żyją w dostatku znacznie przewyższającym obecny poziom życia.

Taką propozycję państwa zaprezentuję szczegółowo w kolejnych notkach (czytaj tutaj) – dzisiaj chcę podkreślić jedno:
Albo zrobimy to własnymi rękoma my – uczciwi ludzie, których zjednoczy ta wizja Polski naszych marzeń – albo nic z tego nie będzie. Jak?
Jednocząc się we wspólnej inicjatywie, ruchu, a docelowo partii – stworzonej przez nas, zwykłych ludzi, od samego początku.
Gwarancją, że tym razem nikt nas nie wykiwa, nikt nam nie podrzuci jakiegoś wystruganego lidera czy innego Bolka będzie to, że jeśli zaakceptujecie innowacyjną wizję państwa, którą Wam szczegółowo zaproponuję – to każdy kto będzie chciał nas reprezentować już w wyborach jako przedstawiciel – czy też lider – będzie musiał złożyć PISEMNE ZOBOWIĄZANIE dotyczące realizacji tej wizji państwa, w razie dostania się „do władzy” – pod groźbą umownej kary wypłaty odszkodowań wszystkim osobom, które poprą jego kandydaturę.

(Będzie to forma pisemnej umowy pomiędzy kandydatem, a każdą osobą, która sobie takiej gwarancji zażyczy)

Ponadto ja sam nigdy „do władzy” nie będę mógł kandydować – moja rola to opracowanie i zaproponowanie wizji innowacyjnego państwa dla uczciwych ludzi – i pilnowanie, żeby nikt tego nie wypaczył, nie przekręcił, nie zmanipulował.

Innymi słowy – wyłoniony w przyszłości lider tej inicjatywy będzie realizował zaproponowaną przeze mnie, gotową i zaakceptowaną przez Was wizję innowacyjnego państwa – a nie swoje osobiste interesy czy ambicje.

To ma być gwarancja, że nikt nie odwróci kota ogonem – bo kto inny będzie nas prowadził – a kto inny oceniał czy nasz lider nie zbacza z drogi.

To jest zresztą jedna z innowacji, którą chcę Wam zaproponować: całkowita zmiana sposobu pełnienia fukncji publicznych, w tym tych najważniejszych w państwie – oraz ich bezpośrednia kontrola przez nas: społeczeństwo.

Funkcja publiczna to powinna być SŁUŻBA swoim rodakom – a nie władza nad nimi. A kogoś kto nam służy w każdej chwili można odwołać, zastąpić, lub wydać mu polecenie „co ma zrobić”.

Ponadto jeśli wybieramy osobę, która zarządza krajem, np. Prezydenta, czy Premiera – to dlaczego nie mamy wybierać innej osoby (dla bezpieczeństwa) – która będzie patrzyła Prezydentowi czy Premierowi na ręce i informowała nas na bieżąco o wszystkich zaniechaniach, nadużyciach, czy też innych alarmujących sygnałach?
Osoba, która sama nie ma żadnej władzy – ale Prezydent czy Premier się przed nią muszą na bieżąco rozliczać ze swojej pracy (nadzoruje ich w naszym imieniu). I tak jak Prezydent jest ona wybierana bezpośrednio przez społeczeństwo i w każdej chwili może być przez społeczeństwo odwołana.

Innymi słowy nie wybieramy sobie władzy, która robi z nami co chce przez 4 lata – tylko po pierwsze wybieramy oprócz władzy osoby ją kontrolujące w naszym imieniu – a po drugie wszystkich wyższych przedstawicieli możemy w każdej chwili odwołać, zwolnić z pełnionych funkcji.

Zapraszam uczciwych i dobrych ludzi do wspólnego, mozolnego budowania Polski naszych marzeń i przekazywania tego zaproszenia dalej. To jest możliwe!

Zgniły zachód to NIE jest wolny rynek  <<  prev  ||  next  >> Polska naszych marzeń – innowacyjna wizja państwa