Bez kategorii
Like

Spojrzenie blogera na życie i świat polityki w Internecie

30/09/2012
545 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Mamy koniec lata i piękną jesień przed nam. Wydarzenia z wielkiego świata i wielkiej polityki nie zdołają oderwać nas od życia codziennością naszych kłopotów i problemów. Nawet marsz „Obudż się Polsko” nie zdoła nas pozbawić uroków jesieni.

0


 

Przepiękny wrzesień i koniec lata, mamy jesień. Wszystko co dobre i piękne zawsze skończyć się musi, nieodwołalnie i zawsze tak samo,jak miłość odchodzi i pozostawia żal w sercu, że już nigdy się nie wróci czas westchnień i amorów przy księżycu i czas spacerów wieczorami. Ja nawet już nie tęsknię za latami młodości i dawno zapomniałem o miłości, ale wiem,jaki jest urok i smak pocałunków z moją pierwszą miłością, tego się nigdy nie zapomina, nigdy…

 

Nie będę pisał o rzeczach dawno dla mnie minionych i skończonych ostatecznie. Żyję i mieszkam na dalekiej prowincji, raczej egzystuję,jako emeryt a mieszkam w miejscowości odwiedzanej przez turystów i szkolne wycieczki, ale jak dla mnie jest to głucha wieś zabita deskami. Ludzie żyją ty cicho i spokojnie, zgiełk cywilizacji z wielkich miast tutaj nie dochodzi. Jedynie z mediów, z telewizji którą ludzie na wsi oglądają z braku innych atrakcji i nie wiadomo czy cokolwiek rozumieją z tego szumu informacji, jakie do nich docierają z ekranu telewizora. Bo radia nie słuchają, jeśli już to najwyżej słuchają Radia Maryja w nocy, bo w dzień nie mają czasu. Myślę, że nie obchodzą ich informacje tego rodzaju, jak marsze „Obudź się Polsko”, bo mają dość własnych kłopotów i spraw związanych z codziennymi czynnościami wokół swoich gospodarstw i w swoich domach, bo a to dzieci trza nakarmić i posłać do szkoły a to trzeba pójść do sklepu i zrobić zakupy. A potem trza obiad gotować i tak dookoła Wojtek. Ja sam mieszkam i wiem ile mi to czasu zajmuje, i muszę oderwać się do komputera czy chcę tego czy nie chcę. W końcu jeść trzeba, aby jakoś dalej żyć i działać…

 

Siedzę godzinami przy komputerze i chłonę wszystkie wiadomości,jakie odbieram przez Internet, analizuję rozmajte wzajemnie sprzeczne komunikaty,ale tylko czasami, bo w większej części czytam blogi różnych blogerów piszących z rozmaitych pobudek i przedstawiających różne punkty widzenia, zgodnie ze stanem świadomości politycznej, kulturowej i etycznej. Widzę w tekstach przekleństwa i bluzgi, wzajemne oskarżenia o wpływy obcych agentur w kształcie ich własnych poglądów i przekłamanie w informowanie opinii publicznej i próby manipulacji świadomością innych blogerów. Tak to jest, na pewno mamy czasem ze złymi intencjami piszących w blogosferze na różnych portalach i ewidentne próby manipulacji świadomością polityczną blogerów mają miejsce. Ale na tym polega urok tego świata polityki i wszędzie, tak jak w lesie czai się myśliwy i ukrywa zwierzyna. Czasem ktoś stara się nam dokopać w złośliwym komentarzu a czasami to my komuś dokuczymy odpowiednio zredagowanym złośliwie komentarzem. Ja osobiście staram się unikać chamskich komentarzy w stosunku do innych blogerów i jak napiszę źle, to przyznaję się do błędu i staram się, aby zawsze przeprosić swojego adwersarza. Tyle na dzisiaj, mamy ostatni dzień września i nie wolno nam zapomnieć spaceru i podziwiania uroków jesieni. Pozdrówka

Faber

 

0

Faber

49 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758