Soczi – miasto widmo

Pół roku po Igrzyskach ich gospodarz, Soczi, wygląda jak miasto duchów. Główne centra Olimpijskie są kompletnie puste. Sklepy, restauracje i hotele działając na 5% możliwości. Na ulicach można spotykać niewielką garstkę turystów .

Hutor Róża położony jest w pobliżu górskiej miejscowości Krasnaja Polana. Był niedawno jednym z centralnych obiektów Olimpijskich 2014. Zbudowana tam wioska olimpijska obsługiwała głównie narciarzy i snowboardzistów.

Rosyjski reporter Aleksander Belenkiy, który wybrał się odwiedzić te tereny, na swoim blogu Live Journal  nazywa to miasto – „martwe”. Igrzyska Olimpijskie w Soczi kosztowały51 mld $. Spora część tej sumy poszła na budowę górskiego klastra. Rząd rosyjski wydał 8,7 miliardów dolarów na 50 kilometrową drogę i kolej mające połączyć Krasną Polanę  nadmorską dzielnicą Adler. Kolejne  2 miliardy dolarów wydano na budowę ośrodka narciarskiego – Hutor Róża.
Oto, jak to wygląda  sześć miesięcy później:

Miasto zapewne odżyje i nabierze więcej aktywności gdy wróci zimowy sezon narciarski. Ale Soczi zapewne czeka los podobny do innych miast organizatorów igrzysk. Wystarczy sięgnąć pamięcią do materiału jaki niedawno prezentowałem Igrzysk Ateny 2004. Przed niewłaściwym planowaniem użytkowania kosztownych obiektów jeszcze się nikt chyba nie obronił.

Mamy własne doświadczenia ze stadionami na Euro12, ale popatrzmy też na innych;

Już w czasie Igrzysk były problemy z budynkami. Po imprezie zostały one opuszczone.

Aby przyjąć masy turystów zbudowano także infrastruturę. Ale tera wielopoziomowe parkingi stoją puste:

Planowano że wioski olimpijskie zostaną zasiedlone mieszkańcami, ale ulice wyglądają jakby trochę puste.

Znajdujące się w pobliżu narciarskie stoki zjazdowe ciągle czekają na sezon i amatorów:

Sklepy są puste:

Soczi od dawna było miejscowością turystyczną. Pozostaje czekać aby przekonać się że Hutor Róża wypełni swoje zadanie i zwróci przynajmniej większą część kosztów

A to obiekty z miasta Igrzysk 1984 w Sarajewie , to tylko 30 lat temu:

Pozostałości wioski olimpijskiej w Sarajewie:

PS. Właśnie obudziło się FIFA. Po ostatnich mistrzostwach w Brazylii gdzie  doszło do ogromnych protestów mieszkańców włodarze sportu polegającego na kopaniu świńskiego pęcherza doszli do wniosku że dla mieszkańców to jest zbyt drogi , świński interes. Że miliardy ładowane w stadiony zbyt duże jak na potrzeby ligowe i nie do wykorzystania na jakikolwiek inny użytek (zamiana na basen też nie zdaje egzaminu) będą się zastanawiać jak mniejszym kosztem zapewnić sobie nawet większe kieszonkowe.

Ludzie zdecydowanie wola chleb niż Igrzyska. Tylko władza chce odwrotnie bo wielomiliardowe inwestycje pozwalają niezauważalnie ukraść miliony.