Bez kategorii
Like

SMOLEŃSKGATE – Zasłona dymna

02/04/2011
500 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

11 marca 2011 roku Prokurator Generalny RP Andrzej Seremet poinformował społeczeństwo, że możliwość stworzenia sztucznej mgły, to science fiction (SF). W poniższym tekście wykażę niezbicie, że Prokurator Generalny kłamał!

0


 ***

 

Na zdjęciu: 

Polski samochód

WUS-3 na podwoziu Stara 266

wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/325706,seremet-mozliwosc-wytworzenia-sztucznej-mgly-to-science-fiction.html

 

 

Artykuł PAP w Dzienniku.pl

Wielki tytuł na ekranie monitora oznajmia: Seremet: Możliwość wytworzenia sztucznej mgły to science fiction. W dalszej części artykułu (który początkowo dotyczy nieistniejącej rozmowy generała Błasika i pilota Protasiuka  sfilmowanej jakoby przez monitoring na Okęciu) Seremet mówi też, że mgła w okolicach Smoleńska feralnego dnia była naturalna oraz stwierdza: "Informowaliśmy o tym kilkakrotnie, jakoś niespecjalnie się to przebiło do opinii publicznej".

W tym miejscu zwróćmy uwagę na pierwsze kłamstwo. Otóż doskonale wiadomo, że już dawno kwestię możliwości wytworzenia sztucznej mgły obśmiano w mediach mainstreamowych i sprowadzono do sfery science fiction, czyli bajek dla oszołomów. Część społeczeństwa nazywanego lemingami już od dawna to wie i puka się w czoło tyle razy, ilekroć ktokolwiek wspomina o sztucznej mgle nad lotniskiem Siewiernyj. W lemingowym świecie po prostu jest to bajka od pierwszych dni po 10 kwietnia.

Następnie Seremet stwierdza, że: "Nie możemy wydać czegoś w rodzaju zaświadczenia, że zamachu nie było". Według niego, jak czytamy, działania prokuratury nie potwierdziły tej tezy. "Zwracaliśmy się do ekspertów, czy w tych okolicznościach jest możliwe stwierdzenie użycia jakiejś broni o charakterze niekonwencjonalnym. Czekamy na jeszcze jedną odpowiedź spoza Polski, i wtedy ten wątek będzie można zamknąć". Dziennik dalej cytuje Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, któremu wierzy większość obywateli i przyjmuje te słowa za pewnik. Możemy również przeczytać, że teorię o sztucznej mgle wykluczyła również opinia klimatologów oraz że prokuratura zwróciła się do ekspertów o ustalenie możliwości użycia jakiejś niekonwencjonalnej broni w Smoleńsku.

Kilka pytań do Pana Seremeta odnośnie powyższych jego stwierdzeń. Otóż jakie działania Prokuratury nie potwierdziły hipotezy, że w Smoleńsku doszło do zamachu? Jacy eksperci (proszę o podanie ich nazwisk oraz ich umocowania eksperckiego) mają stwierdzić, czy mogła być tam użyta jakaś niekonwencjonalna broń?

 

Zasłona dymna

Jednak najważniejsze w tym artykule zdaje się być wykluczenie i sprowadzenie do sfery bajek dla dzieci technicznej możliwości stworzenia sztucznej mgły. Czy może nazwijmy ją dla pełniejszego zracjonalizowania zasłoną dymną, bo przecież sztuczna mgła, to nic innego, jak zasłona dymna! Prawda, że brzmi to nieco mniej fantastycznie? Stwierdzenie, że sztuczna mgła to science fiction pojawia się zarówno w tytule, jak i w tekście. Łącznie dokładnie trzykrotnie w ten sposób sformułowane, a jeszcze dwukrotnie sformułowane nieco inaczej, jakoby potwierdzając ten „fakt". Proszę sobie to posprawdzać i poobserwować sobie socjotechniczne sztuczki w oryginalnym tekście z Dziennika.

W innej notatce na blogu w portalu niepoprawni.pl możemy też przeczytać, że prokurator Seremet miał zwrócić się do amerykanów z zapytaniem, czy wywołanie sztucznej mgły jest możliwe? Oto link: niepoprawni.pl/content/tmc-65-maszyna-stosowana-do-oczyszczania

Nie potwierdziłem nigdzie w prasie informacji, że Andrzej Seremet rzeczywiście zwracał się do amerykanów z taką prośbą, ani czy już mu odpowiedzieli. Zakładam jednak, że autor tej notki gdzieś o tym czytał. Obawiam się również, że jest to kolejne kłamstwo i że nigdy żadni amerykanie nie odpowiedzą ani panu Prokuratorowi, ani społeczeństwu za jego pośrednictwem. Bowiem nic takiego najprawdopodobniej nie miało miejsca.

Osoby śledzące temat tzw. katastrofy smoleńskiej oczywiście doskonale orientują się już w tym miejscu, że prokurator kłamie w żywe oczy. Jednak przyjrzyjmy się temu bliżej.

Otóż już na filmie „List z Polski” możemy się przekonać naocznie o istnieniu maszyny do wywoływania zasłony dymnej.

(List z Polski)


 

Filmik zatytułowany TMC-65, który możemy znaleźć na wielu portalach wklejony za pośrednictwem youtube ukazuje wyraźnie pracę urządzenia nazwanego tym symbolem. Mnie osobiście scena ukazana na filmie w zupełności wystarcza, by się przekonać, że sztuczna mgła, czyli zasłona dymna istnieje. Jednak drążę temat głębiej i znajduję następujące informacje w internecie…

1. Tutaj pokaz możliwości rosyjskiego urządzenia TMC-65 –
 

 

2. Kolejny link z portalu Militarium.net, gdzie mamy opis techniczny maszyny WUS-3 – www.militarium.net/viewart.php

 

WUS-3

Jakby tego było mało okazuje się, że nie tylko Rosjanie, ale i Armia RP posiada podobne urządzenie. WUS-3 na podwoziu Stara 266 to jak się dowiadujemy: „wysokowydajne urządzenie do zabiegów specjalnych: dezynfekcji, dezaktywacji i dekontaminacji pojazdów, terenu, urządzeń, budowli, itp. Składa się ze zbiorników z cieczami roboczymi oraz urządzenia rozpylającego skonstruowanego na bazie lotniczego silnika odrzutowego SO-3. Silnik wraz z dyszą posadowiony jest na ruchomej w poziomie (-/+ 90 stopni) i pionie (-15/+25 stopni) podstawie, obsługiwanej przez operatora z kabiny.” Jednak jak się okazuje jedna z wersji Stara 266 służy jako: „Generator Dymu GD-2 (typ 528) – przeznaczony do stawiania zasłon dymnych ciągłych lub okresowych o maks. wymiarach 1500×150 m.”
 

Polskie samochody terenowe Star 266

Proszę Państwa. Ja wygooglowałem w trzy minuty to, o co Pan Seremet musiał pytać amerykanów i jeszcze nie otrzymał odpowiedzi. Ponadto szybko się okazało, że nasz kraj produkował takie urządzenia i niektóre z nich nadal wykorzystuje. Może zacytuję Militarium.net: „Rodzina polskich samochodów terenowych Star 266 i pochodnych powstała w wyniku doświadczeń z eksploatacji terenowych samochodów ciężarowych średniej ładowności w układzie napędowym 6×6: Star 66 i Star 660. W chwili obecnej samochody Star 266/266M stanowią podstawowy sprzęt transportowy średniej ładowności we wszystkich jednostkach i rodzajach Sił Zbrojnych RP.”

Poprzednicy Stara 266 czyli modele 66 i 660 z silnikami benzynowymi produkowane były w Fabryce Samochodów Ciężarowych w Starachowicach w latach 1958-65 (Star 66) i 1965-83 (Star 660). Ten ostatni okazał się bardzo trwałym pojazdem – ostatnie serie produkowane z silnikiem wysokoprężnym nadal są w służbie, a w 2000 r. samochody zaprezentowano modernizację do standardu 660M3 z silnikiem wysokoprężnym MAN zastosowanym w o klasę lżejszym Starze 944 – kilkadziesiąt samochodów Star 660M2 zmodernizowano do wersji M3.” Z resztą zachęcam do zapoznania się z linków, żeby nie było że coś zmyśla oszołom jakiś, debiutujący bloger.

 

Hmm

Czy Pan Seremet jest głupszy ode mnie? Nie sądzę. Pan prokurator kłamie prosto w oczy świadomie i cynicznie. Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości, to ja się pytam, czy bardziej wierzy własnym oczom, czy Prokuratorowi Generalnemu III RP? I jak to się ma do dzisiejszych rewelacji z tej instytucji, które zostały odtrąbione triumfalnie w wiodących telewizjach i w prasie o wykluczeniu przez Prokuraturę Generalną RP tezy o ewentualności dokonania zamachu w Smoleńsku?

KAEL

0

KAEL

w skrócie: muzykujacy poeta. Wydane i niewydane tomiki poetyckie, sporo publikacji w prasie. Dawniej dziennikarz, wspóltwórca czasopisma artystycznego. Prowadzi psychopoetycka grupe muzyczna. Pracowal w wielu zawodach. Ostatnio handlowiec. (sic!)

3 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758