Od momentu powstania zakładu o nazwie niemającej nic wspólnego z prawdą ludzie zamieszkujący w sąsiedztwie tego „szczytu techniki piarowej” walczą o swoje prawo do życia.
Władze Gdyni, Rumi, Wejherowa robią wszystko, aby nic nie robić. Za nic mają protesty.
Robią wszystko, aby wygrać na czasie, po 2015 UE zabroni lokalizacji nowych wysypisk.
Aby usprawiedliwić swoją decyzję odnośnie lokalizacji podjętą lata temu potrafią zagonić do działania armię adwokatów i urzędników, aby „wykopali” szereg przepisów prawnych mających podeprzeć decyzje, która i może jest zgodna z prawem, ale na pewno nie ze zdrowym rozsądkiem i wolą obywateli.
Relacja ze spotkania Burmistrz Rumi z mieszkańcami.