Bez kategorii
Like

Śmierć Andrzeja Leppera i glosowanie na PiS

08/08/2011
433 Wyświetlenia
0 Komentarze
19 minut czytania
no-cover

Andrzej Lepper o którym, zwłaszcza w kontekście tajemniczych śmierci po 10 kwietnia 2010 nie można sądzić że zginał z własnej ręki.

0


 

Śmierć Andrzeja Leppera stanowi kolejny krok dla człowieka śledzącego scenę polityczną do odebrania swego zaufania Prawa i Sprawiedliwości. Żeby było jasne do odebrania wobec całkowitego braku zaufania partiom PO, PSL, który to brak zaufania tym ostatnim można porównać do oczywistego braku zaufania wobec gangsterów, albo jak kto woli w większym zakresie oczywistym szkodnikom i wręcz wrogom Polski działającym świadomie na niekorzyść Polski.

 

Zatem PiS stawiam w roli innej, ale.

 

Jak napisałem śmierć Andrzeja Leppera jest istotnym przyczynkiem do kolejnego kroku odbierania mojego zaufania PiS o Jarosławowi Kaczyńskiemu. Oczywiście po śmierci Andrzeja Lepppera te odczucia to przede wszystkim emocje. Ale wynikają one z obserwacji i wiedzy. Obserwacji rządów J. Kaczyńskiego, szczególnie ich końcówki. Obserwacji wszystkiego co odnotowałem odnośnie Jarosława Kaczyńskiego do początku lat 90- tych i Porozumienia Centrum wtedy, potem Prawa i Sprawiedliwości.

 

Jest dla mnie oczywiste że rząd Jarosława Kaczyńskiego, a nawet i Kazimierza Marcinkiewicza były najlepszymi rządami dla Polski od czasów rządu Olszewskiego. Najlepszymi to nie znaczy tak dobrymi jak byłyby rządy niezależnych Polaków bez żadnego „ale” reprezentującymi interes Polski. Rząd w PRL, nawet te powojenne były niewątpliwie lepsze od okupacyjnych rządów niemieckich i sowieckich, co nie znaczy że były dobre.

 

Każdy obiektywny widział że upadek rządu to był upadek na siłę. Widział upokarzanie Giertycha, który chciał ratować tą koalicję. To było widać nawet tylko na podstawie tego co pokazywano w tvp, chociaż oczywiście w ten sposób tego nie przedstawiali. Młodego Giertycha poznałem kiedyś osobiście. Kilkanaście lat temu. Byłem mu przedstawiony. Tyle. Ale obserwowałem jego zachowanie, które wtedy bardzo mi się nie podobało. Są także wątpliwości do jego przodków rzekomo zasłużonych narodowców. Tańce Giertycha z Moniką Olejnik. Co go ciągnie do takich jak Monika Olejnik? Trudno mi to zrozumieć. Znajduję tylko jedno wytłumaczenie. W każdym razie jego zachowania teraz są skandaliczne. Tego człowieka odrzucam całkowicie. Nie znaczy jednak że nie widziałem tego co się działo podczas końcówki rządów JK. I tego że był upokarzany po to żeby rozwalić koalicję.

 

No cóż , ale jest tak że wierzymy JK. Wierzymy że jego wielki um sprawia że podejmuje decyzje czasem niezrozumiałe, czasami nas zaskakujące ale my go przecież „tak kochamy”! jak powiedziała bodaj dwa dni temu w migawce telewizyjnej pewna starsza pani wraz z tumem innych „miłosnych” napierających na JK. A teraz po 10 kwietnia jakże można źle lub wątpiącym tonem mówi o JK. Zamordowali mu brata (choć on sam oczywiście nie używa tego sformułowania. Oficjalnie też nie widzi innej możliwości „katastrofy” jak rozbicie się samolotu w miejscu wskazywanym jako miejsce jego rozbicia). Na niego samego szczuto, a nawet wprost ktoś kogo nazywają politykiem (Od przodka , który zapewne znęcał się nad zwierzętami, stąd przydomek, który przeszedł w nazwisko. Swoją drogą jaka to grupa mieszkańców Polski długo nie miała nazwisk. Zgadnij koteczku – jak mawiał Kisiel) namawiał do zastrzelenia i wypatroszenia. I jak wiemy tak się stało na szeregowym pracowniku biura poselskiego.

 

Nie znaczy to że nie należy być krytycznym. Głosowałem w wyborach prezydenckich na JK bo jak to trafnie powiedział dokumentalista Braun był to wybór za Polską. Mimo że jak się okazało JK jakby nie bardzo chciał wygrać, bądź nie chcieli jego doradcy. Wszystko jedno. Jeśli ktoś nie potrafi, czy nie chce dobierać doradców nie jest godny popierania aby miał wpływ na losy Najjaśniejszej Rzeczpospolitej. Powie wielu że przecież był po tragicznej śmierci brata, i tak uzyskał dobry wynik. Owszem to by go usprawiedliwiało gdyby nie to że wcześniej wybierał dywersantów do rządu i nie tylko do rządu. Jego pojedynek z Tuskiem. Dzięki prezesowi TVP dywersantowi popieranemu przez JK, JK przegrał pojedynek. Jednak nikt nie bronił JK odwołać się do słynnego tekstu Tuska „Polskość to nienormalność” zamieszczonego w miesięczniku Znak (rok bodaj 87) , który tenże zamieścił aby dać znać wrogom Polski :” Popatrzcie, popierajcie mnie. Ja jeśli chodzę o Polskę to jestem szczególny sk..syn”. Tekst Tuska jest najbardziej napastliwy spośród tekstów ankiety tam zamieszczonych. Bardziej napastliwy nawet od tekstu polakożercy Tuska, czy żydów jawnie przedstawiających się jako żydzi i piszących o polskim antysemityzmie. I rzeczywiście jego deklaracja została usłyszana. Kongres Liberalno- Demokratyczny. Potem najistotniejsza obok Wałęsy rola w obaleniu rządu Olszewskiego. Wyprzedaż majątku narodowego. No, ale skoro polskość to nienormalność to majątek polski należy jak najbardziej wyprzedawać prawda. I ten duży i ten mały. I lasy także i złoża geologiczne. Skoro polskość to nienormalność to i lasy polskie są nienormalne, zwłaszcza kiedy są w polskich rękach. Ale dość o tym największym bodaj szkodniku i wrogu wewnętrznym Polski ostatnich dwudziestu dwóch lat. Piszę to aby uprzytomnić jak JK mógł na nim pojechać jak na łysej kobyle. Ale nie chciał.

 

Nie raz JK powtarzał nie przymuszany że naprawdę chciał koalicji z PO. Bardzo chciał. Bardzo ,bardzo ,bardzo. I prawdziwym nieszczęściem dla niego było że nie mógł zawrzeć tej umiłowanej koalicji z PO. I musiał zawrzeć z o wiele mniej godnymi szacunku takimi partnerami jak LPR i Samoobrona. O wiele mniej godni szacunku. Wszak Samoobrona i LPR nie zasłużyły się tak jak PO, rząd AWS w wyprzedawaniu majątku narodowego. Nie były z towarzystwa kurcze. A kto nie jest z towarzystwa. Nie była tęsknota za koalicją z PO tęsknota tylko za małżeństwem z rozsądku. Nie jak sam JK zaświadczał była to tęsknota za małżeństwem z miłości. Jeśli nawet nie było to uczucie doskonałe to większe niż wobec LPR i Samoobrony, którzy żadnych sk..syństw wobec Polski nie popełnili. Nieważne czy dlatego że nie mieli okazji czy i tak by nie popełnili. NIE POPEŁNILI. Ale dla JK od początku i później byli gorsi od PO, o którym wiedział że współzakładał je agent Olechowski z pokolenia 84, które demaskuje w książce „Lewy czerwcowy” wydanej po upadku rządu Olszewskiego.

Przejdźmy do Andrzeja Leppera. Czy mu ufałem wcześniej. Przecież nie do końca. Nie był to mój ulubieniec polityczny. Na pewno jednak był od początku bardziej godny zaufania niż tuski i inny wychów niemiecki lub ruski. Bardziej niż Geremki, Bieleckie, Lewandowskie i Buzki także. Nie mówiąc o SLD i PSL-u także.

 

Nie był mi bliski mentalnie. Każdy tak zwany polityk chłopski nie jest mi bliski mentalnie, ale nie krytykuję go z tego powodu i patrzę co robi dla Polski. Ba ufam mu bardziej niż tak zwanemu przeciętnemu inteligentowi, bo jak pamiętam jeszcze od studenckich czasów to przyszli adepci inteligenckości mieli właśnie w większości gnój w głowach w większym stopniu niż tak zwany prości ludzie znacznie częściej objawiający w sprawach kraju zdrowy rozsadek. Ale i dlatego nie był mi bliski że nie miał tej godności w twarzy, którą mają zwykle przedstawiciele chłopskich rodzin w Polsce z dziada pradziada.

Po prostu nie wyglądał mi na chłopa polskiego z dziada pradziada. Dlatego był dla mnie dziwny. Gdybym miał konia wierzchowego byłby dla mnie bardziej zrozumiały niż Andrzej Leppper.

 

Wiem jednak co zaświadczają przedstawiciele kółek rolniczych że on najbardziej ze wszystkich ministrów z nimi rozmawiał. Bardziej nawet od ministrów PiS. To jest wyznacznik.Jego przemówienie w Parlamencie Europejskim przypomniane po śmierci przez Radio Maryja wskazywało rzetelniej na sytuację niż wypowiedzi z PiS bardziej euroentzjastyczne.

 

Dla każdego kto ma oczy jasne jest że tym, którzy w swych rękach dzierżą środki masowego przekazu pasuje taki zaklajstrowany na siłę polityczny układ. PO, PIS., SLD, PSL. I nie ma prawa pojawić się nic więcej. WYKLUCZAJĄ całkowicie możliwość aby pojawia się w sejmie jaka nowa siła polityczna. To byłoby gorsze jak się wydaje niż zwycięstwo PIS. O co tu chodzi? Ja się pytam o co tu chodzi?

 

W wyborach na prezydenta Warszawy w telewizjach pojawiał się Bielecki ze znienawidzonego PiSu , który trzeba mordować i patroszyć, ale niezależny kandydat Szeremietiew już nie. Cenzura była. Ale przecież jeśli tak nie lubią PiSu jeśli to samo zło, a zwyciestwo PiSu byłoby gorsze od zwycięstwa wrogów Rewolucji w roku 1917 to powinni lansować sami takiego kandydata , odebrać PiSowi głosy. Tym bardziej że Szeremietiew zgłaszał się do PiS i jego propozycja była wcześniejsza niż propozycja dana zaskoczonemu Bieleckiemu, który wtedy siedział na Hawajach, czy innych Bermudach. Tenże Bielecki wyznał w czasie kampanii że i blisko mu do PiS i do PO, ale jednak bliżej do PO. I wszystko gra.

 

Widzę więc Andrzeja Leppera jako ofiarę PiS. Nie wprost jeśli to było upozorowanie na samobójstwo, ale pośrednio.

 

Gdy w głowie mam teraz dwa hasła : Andrzej Leppper i PIS to czuję niesmak. Niesmak duży.

 

Co powiedzą na temat Leppera ludzie z PiS. Nic konkretnego.

A na temat jego domniemanego samobójstwa. Jak można oczekiwać od PiS że zgłosi tu jakieś powątpiewanie jeśli nie podjęła tematu tajemniczych śmierci : Grzegorza Michniewicza szefa kancelarii premiera – grudzień 2009. Biskupa Mieczysława Cieślara –18 kwiecień 2010. Szyfranta Zielonki –znalezienie zwłok 27 kwietnia 2010. Krzysztofa Knyża operatora Faktów TVN – 2 czerwca. Profesora Marka Dulinicza – 6 czerwca. Doktora Ratajczaka – 11 czerwca- znalezienie zwłok, śmierć kilka dni wcześniej. Eugeniusza Wróbla, eksperta przecież Macierewicza. PiS nie podjął publicznie ,nie pisnął o złamaniu prawa wobec syna min. Wróbla. Stwierdzenie całkowitej niepoczytalności po kilkugodzinnej rozmowie z biegłym i zamknięciu u czubków. Gdy tymczasem prawo wymaga aby był to miesiąc obserwacji i dwu biegłych. Nie zgłosili chęci odwiedzenia go tam.

 

Wcześniej PiS też nie pisnął wobec śmierci Filipa Adwenta startującego przecież z ich listy. Nie pisną wobec nieprawdopodobnego bandyctwa gorzej niż na osławionej Bialorusi z rektorem Jaroszem. I to mimo nagabywania publicznego na antenie Radia Maryja ministra Ziobro przez zaniepokojonych słuchaczy.

 

A może ktoś sadzi że PIS dopomniał by się o ekshumację min. Lepppera? Jeśli nie dopomina się o ekshumację delegacji to dlaczego miałby. Córka prezydenta Marta Kaczyńska dopominała się od pierwszych dni o sekcję zwłok ojca, potem jak najszybciej o ekshumację. Ale nie miała ze strony PiS żadnego wsparcia. Nawet więcej PiS nie poinformował publicznie że taka jej inicjatywa jest a może nawet to uciszył.

 

Może musiał, może miał pistolet przy głowie, ale fakt jest faktem. Ja nie muszę popierać ludzi z pistoletem przy głowie, choćby nawet byli czyści jak łza. Wolę aby rządzili Polską i reprezentowali moje interesy ci którzy nie mają pistoletu przy głowie i którzy jeśli będą ginąc ważni ludzie i ogólnie ludzie w tajemniczych okolicznościach będą to podnosić.

 

Wczoraj przy okazji wycieczki porozmawiałem z ludem. I lud spod budki z piwem i lud niepijący wiejski wątpi w naturalną śmierć Andrzeja Lepppera.

 

Wczorajsze info tv. Wieś w której mieszkał Lepper – tablica z nazwą wsi przepasana kirem. Ogólna żałoba..ale nie chcą wypowiadać się na temat jego śmierci. Jaka tchórzliwość, a może rozsądek w narodzie. Zwykli chłopi i co boją się że do wsi przyjdzie komando tajemniczych sprawców i zrobi swoje? No ,ale niezależnie od tego takie jest chłopstwo – wie swoje, ale głowę wciśnie w ramiona i robi swoje. Takie było od wieków.

 

Andrzej Lepper najlepszy minister rolnictwa od 89 roku według zwykłych rolników.

 

Andrzej Lepper dbający o interesy polskie w Brukseli.

 

Andrzej Lepper o którym, zwłaszcza w kontekście tajemniczych śmierci po 10 kwietnia 2010 nie można sądzić że zginał z własnej ręki.

 

Cześć jego pamięci.

 

Oby prawda wyszła na jaw.

 

Pokój jego duszy.

…………………………………………………………………………………………………………………………………..

 

Po napisaniu tej notki natknąlem się na dziennik radia Maryja. A tam i Mularczyk i ziobro chyba też na ten temat. No proszę. Więc jednak można. Tylko dlaczego nie wprzypadkuwcześniejszych śmierci. I Sakiewicz z GP mówi o rozmowie z Lepeperem żeten miał informacje ważne i bał sięo zycie.

W ANgorze jest dużo ciekawego materiału co teżczytałem po napisaniu notki. Polecam wypowiedź JKM

0

CyprianPolak

Rece wyciagniete po polski majatek narodowy musza zostac odciete!

126 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758