Bez kategorii
Like

Słuchacz inżynier zagiął Gmyza: jakie było stężenie trotylu?

15/11/2012
487 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Cezary Gmyz autor tekstu o wykryciu trotylu we wraku prezydenckiego TU-154 nie potrafił odpowiedzieć na pytania dr inż. Grzegorza Szewczyka dotyczące stężenia tej substancji. – Muszę powiedzieć, że mnie pan tutaj zagiął – przyznał Gmyz.

0


Gmyz odpowiedział: – Z informacji, które ja dostałem, stężenie było różne, od ilości mniej niż śladowych – jak mówi jeden z moich informatorów – poprzez ilości śladowe, aż do informacji, że… Tu słuchacz wtrącił: – Zaraz, czy to były ppm-y, czy to były dziesiątki ppm-ów czy setki? – Wie pan, ja nie operuję w tych kategoriach… – powiedział Gmyz. – Ppm-y to parts per million – uściślił dr Szewczyk. – Muszę powiedzieć, że mnie pan tutaj zagiął – przyznał Gmyz.

– I tu dochodzimy do zasadniczej rzeczy. Ja rozumiem, pan i pan prowadzący jesteście humanistami, ale jest też podejście techniczne (…). Od trzydziestu lat zajmuję się analizą instrumentalną wszystkich związków, w tym również związków wysokoenergetycznych. (…) Ja się na tym znam. Analiza instrumentalna jest zawsze analizą "about", niedokładną. Końcowa analiza to analiza laboratoryjna – mówił dr Szewczyk.

– W dodatku wiele związków ma wspólne półprodukty. To znaczy, że mogą się rozpadać do wspólnych półproduktów. Są też inne produkty rozpadu trotylu po wybuchu i inne w wyniku rozpadu naturalnego. I nikt nie powiedział, czy to, co zaobserwowano, to są produkty rozpadu po wybuchu, czy naturalnego – podkreślał słuchacz. – Nie możemy tego rozpatrywać bez osadzenia w warunkach technicznych. Nie wolno tego robić! – zakończył Szewczyk.

Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12859447,Radiosluchacz_inzynier_zagial_Gmyza___Dobrze__ale.html

0

Jan Pi

938 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758