Teraz wiadomo dlaczego powstało nowe odznaczenie Gwiazda Czadu, którym dysponuje prezydencka kancelaria. Właśnie na takie okazje.
Miny szwedzkiej pary królewskiej na zdjęciu bezcenne i mówią wszystko.
Kolejna gafa Komorowskiego. Zabrał kieliszek królowej.
Uroczysty obiad na cześć szwedzkiej pary królewskiej. Prezydent Bronisław Komorowski (59 l.) wstaje, by wznieść toast. Jak to ma w zwyczaju, długo zachwala szanownych gości. Wreszcie sięga po kieliszek z szampanem. Tyle że… nie swój.
Zamiast sięgnąć w swoją prawą stronę, kieruje rękę w lewą. A tam stoi kieliszek Królowej Sylwii! Ale kieliszek jak kieliszek – prezydent Komorowski nie zauważa różnicy.
– Chciałem wznieść toast za wspólną przyszłość w zjednoczonej, bezpiecznej i wolnej Europie, wolnych narodów, wolnych ludzi – mówi prezydent. Królowa dostrzega, że jeszcze jedno zdanie i może dojść do niezręcznej sytuacji i dla niej, i dla gospodarza. Dyskretnie spogląda więc w stronę męża, by ten ratował sytuację i podał jej kieliszek tego "fajowego gościa" z Polski.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kolejna-gafa-Komorowskiego-Zabral-kieliszek-krolowej,wid,13384859,wiadomosc_prasa.html
Zachowania Komorowskiego są coraz ciekawsze, a być może ten numer z zamianą kieliszków, to jego własny patent na rodzaj bruderszaftu.
W końcu to on też z hrabiów, więc równy z równymi i nie będzie się krygował i jeśli to był zamierzony trick, to trzeba przyznać, że śmieszny był do "bulu".
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.