SŁOMKA W PREZYDENCKIM OKU

Czy Prezydent RP zdąży przed zakończeniem odsiadki Adama Słomki?

Kancelaria Prezydenta Ignacego Mościckiego liczyła do 70 pracowników*

25 stycznia 2012 w kancelarii Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego został złożony przez Zygmunta Miernika, prezesa stowarzyszenia, apel Obywatelskiego Ruchu Obrony Bezrobotnych, domagający się uwolnienia Adama Słomki. Apel został złożony na ręce Rafała Ramotowskiego, pracownika urzędu Prezydenta.

Brak reakcji ze strony Prezydenta na ten Apel spowodował pójście śladami tego pisma w Urzędzie Prezydenckim. W imieniu Komitetu Obrony Sprawiedliwości podjęłam poszukiwania pisma i śledzenie jego losów w przepastnych zasobach Pałacu.

Poszukiwania rozpoczęłam od Kancelarii Prezydenta [22-695 12 13], powołując się na w/w Pana Ramotowskiego, który podjął się misji przekazania Apelu Prezydentowi, przyjął pismo i potwierdził to własnoręcznym podpisem.

Kancelaria jednak nic nie wiedziała i nie miała śladu po apelu w/s Słomki. Przekierowano mnie do Sekretariatu Prezydenta Komorowskiego [22-695 11 03]

Pani z Sekretariatu Prezydenta zwróciła się o wyjaśnienia do w/w Pana, który odżegnał się od sprawy, twierdząc, że nie ma z nią nic wspólnego.

Ponownie przekierowano mnie – do Biura Listów i Opinii Obywatelskich [22-695 20 29], gdzie też nie było śladu po sprawie.

Nastąpiło następne „przekierowanie”. Kolejny trop poprowadził do Biura Prawa i Ustroju, wprost na biurko Dyrektora [22-695 26 20]. Tam, w tym biurze prawnym, Pani, która za nic w świecie nie chciała wyjawić swej tożsamości, twierdząc, że „to nie jest jej prywatna praktyka” [?!?], próbowała mnie zbyć stwierdzeniem, że „materiały spływają, są opracowywane i przygotowywane dla Prezydenta”. Zapytałam, czy Prezydent zdąży przed zakończeniem odsiadki Adama Słomki zająć stanowisko i wygłosić swoją wolę. Niemożność podjęcia tej decyzji przez opieszałość urzędniczą, pozbawi go unikalnej możliwości opowiedzenia się po właściwej stronie i uratowania honoru najwyższych organów państwa w Polsce. Po zdecydowanym nacisku z mojej strony, co do ujawnienia nazwiska powyższej urzędniczki, okazało się, że poszukiwany przeze mnie Apel pewnie jest w „biurze ułaskawień”.

Następny podany mi numer telefonu [22-695 24 00] przekierował mnie, jak się okazało, do sekretariatu Biura Obywatelstw i Prawa Łaski, gdzie dowiedziałam się, że odpowiedź dla nas jest przygotowywana i z całą pewnością ją dostaniemy na piśmie – kiedy? Nie wiadomo. Tym razem urzędniczka biura skutecznie oparła się mojej prośbie o przedstawienie się, twierdząc, że dzwonią do nich „różni ludzie” i w trosce o własne bezpieczeństwo, nie powie mi, jak się nazywa. Spytałam, czy podejrzewa mnie o terroryzm.

Adam Słomka kończy odsiadkę w środę 1 lutego 2012 roku.

Cała akcja poszukiwawcza Apelu zajęła mi czas od 13:20 do 16:00. Nie ma to jak kompetencje pracowników w najwyższych urzędach w państwie w Polsce, w III RP. W każdej z prowadzonych, mozolnych rozmów, na początku rozmowy przedstawiałam się oczywiście.

Serdecznie pozdrawiam

Halina Spasowska

* Informacja pochodzi od Janusza Sanockiego.