Słodka trucizna
23/01/2013
662 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Na początku tego roku raz pierwszy w USA publicznie
ogłoszono, że najprawdopodobniej przyczyną
otyłości jest syrop glukozowo-fruktozowy.
Syrop glukozowo- fruktozowy otrzymuje się w procesie przetwarzania kukurydzy na skrobię kukurydzianą, a następnie skrobia jest przetwarzana pod wpływem kwasów, enzymów lub obu tych czynników łącznie.
Obecnie ogromna część światowej produkcji kukurydzy opiera się na technologii GMO (genetycznie modyfikowanej), która nie jest dokładnie zbadana, a wiele źródeł podaje, że może być szkodliwa dla zdrowia.
Syrop jako produkt odpadu po produkcji kukurydzy jest bardzo tani i łatwy do uzyskania
Produkt ten zastąpił cukier w prawie wszystkich
wyrobach słodkich. Problem jednak polega na tym,
że w ludzkim organizmie ten syrop zachowuje się
zupełnie inaczej niż cukier. Upraszczając cały
mechanizm i posługując się pewnym uogólnieniem
powiem tyle:
Syrop glukozowo-fruktozowy zakłóca pracę
wątroby, przestawia metabolizm na produkowanie
tłuszczu ze wszystkiego, co się je oraz blokuje
hormon zwany leptyną, który informuje mózg o
tym, że człowiek jest najedzony.
W konsekwencji czujesz się ciągle głodny i
coraz więcej jesz, a twoja przemiana materii jest
przestawiona na produkowanie tłuszczu, więc
tyjesz i tyjesz coraz bardziej.
A teraz sprawdźcie gdzie znajduje się syrop
glukozowo-fruktozowy. I przygotujcie się na szok,
bo on jest wszędzie! W jogurcie, deserach
mlecznych, ciastkach, cukierkach, batonach,
czekoladzie, w napojach gazowanych, w sokach
owocowych, w płatkach śniadaniowych, w sosach,
musztardach i wielu innych produktach. Wystarczy
przeczytać etykietę.
W Polsce powszechnie używany jest do słodzenia:
· napojów bezalkoholowych, gazowanych i niegazowanych. /COCA-COLA/
· soków owocowych i nektarów,/KUBUS/
· napoi alkoholowych i mlecznych,
· do wyrobu lodów, deserów, czekoladek /CADBURY –WEDEL/
· dżemów, galaretek, wyrobów cukierniczych.
Pojawia się także w wielu produktach wydawałaby się dobrych i prestiżowych firm produkujących żywność i dodatki do żywności takich jak słodycze, keczupy, musztardy, zupy w proszku, jogurty, owocowe napoje dla dzieci i wiele innych.
Dlaczego syrop zastąpił cukier? Ponieważ jest tańszy i ma dłuższą przydatność do spożycia.
Z badań wynika, że jeśli rano wypijemy słodzony tym cukrem napój lub zjemy produkty zawierające tą substancję, nasz organizm przerobi na tkankę tłuszczową nie tylko pożywienie ze śniadania, ale i z obiadu, choć teoretycznie nie jest to konieczne. Najgroźniejsze jest jednak to, że fruktozę przetwarzamy na najgorszy rodzaj tłuszczu – ten gromadzący się wokół narządów wewnętrznych.
EFEKTEM SPOŻYWANIA TEGO PRODUKTU JEST CUKRZYCA
Codzienne spożywanie produktów zawierających syrop glukozowo- fruktozowy zwiększa apetyt i cukrzycy typu 2. Jedna porcja produktu słodzonego syropem zaspokaja całodobowe zapotrzebowanie na węglowodany. Konsumpcja wysokoprzetworzonych cukrów prostych (glukozy, fruktozy) prowadzi do tzw. reaktywnej hipoglikemii tj. gwałtownych zmian poziomu insuliny oraz glukozy we krwi. Zapobiegać temu miała fruktoza o niskim indeksie glikemicznym. Niestety, spożywana w nadmiarze fruktoza stanowi jeszcze większe zdrowotne zagrożenie. Jest bowiem metabolizowana bardzo szybko, poza kontrolą organizmu ponieważ omija pewne szlaki metaboliczne.
ZWIEKSZA POZIOM TRUJ – GLICERYDOW I ZLEGO CHOLESTEROLU /MIAŻDŻYCA/
Spożywanie żywności z dużą zawartością syropu prowadzi do dużego napływu fruktozy do żyły wrotnej wątroby (żyła ta zaopatruje wątrobę w krew i substancje wchłonięte w przewodzie pokarmowym). Fruktoza ulega metabolizmowi znacznie szybciej niż glukoza. Wątroba zostaje szybko i w dużej ilości „zalana” fruktozą, co prowadzi do odpowiedzi wątroby w postaci zwiększenia syntezy kwasów tłuszczowych, a także powoduje zwiększone wydzielanie lipoprotein o bardzo niskiej gęstości, które następnie na drodze przemian biochemicznych są przetwarzane w lipoproteidy LDL, czyli zły cholesterol
Europejskie badania przeprowadzone w ubiegłym roku wykazały , że w kategori wiekowej 11-latków polskie dzieci są najgrubsze w Europie
czytajmy etykiety, aby nie kupować produktów, które mogą wywołać nieodwracalne skutki w naszym organizmie.