Okazało się, że burmistrz Wacław Ligęza nie chce „dać spokojnie umrzeć” własnej wstydliwej inicjatywie z września 2014 roku i niezadowolony z prawomocnego, ostatecznego i niezaskarżalnego postanowienia trzech sędziów z Krakowa (z 26.09.2014 r.), będzie dalej walczył z recenzentem życia publicznego z Wilczysk a teraz także z władzą sądowniczą. Bo przecież burmistrz, składając skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego postanowienia, podważa prawnicze (a może nie tylko) kompetencje krakowskich stróżów sprawiedliwości.
Ciężkie działo burmistrz Wacław Ligęza „odpalił”, bardzo ciężkie. Kto cierpliwy i ciekawy niechaj czyta: Skarga_burmistrza_Waclawa_Ligezy_do_Sadu_Najwyzsze.
Komentarz do najnowszej bitwy, wytoczonej przez burmistrza Wacława Ligęzę, znajdziecie w uzasadnieniu zacytowanej w załączniku skargi. Mógłbym – oczywiście – na parę spraw zwrócić uwagę, ale poczekam na reakcję Sądu Najwyższego. Żeby potem ktoś mi nie powiedział, że narzucam się, ja maluczki, najwyższemu wymiarowi sprawiedliwości.