Skąd się bierze podły stan Państwa Polskiego?

Gołym okiem widać, że Państwo Polskie upada. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta. Ciągle wydaje nam się, że rządzą ONI. Zwalanie odpowiedzialności na rzeczonych „Onych” jest najprostszym sposobem samousprawiedliwienia własnej bezczynności. Należy sobie jasno powiedzieć: To nie Oni, ale My odpowiadamy za stan naszego Kraju. Hipotetycznie wyobraźmy sobie taką prostą sytuację: dostajemy w spadku mieszkanie, gdzie w zlewie piętrzą się brudne naczynia, szafy pełne są niemodnych ubrań zżeranych przez mole, kran cieknie, spłuczka nie działa. Co robimy? Rozsiadamy się przed telewizorem i wołamy sąsiada, żeby zrobił z tym porządek? Jak można przewidzieć, sąsiad nas nie zaszczyca uwagą a mieszkanie niszczeje ze szczętem. No to może inaczej, ogłaszamy w gazecie, że mieszkanie oddamy w dzierżawę. Z dostępnych oferentów wybieramy największego złodzieja i […]

Gołym okiem widać, że Państwo Polskie upada. Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta. Ciągle wydaje nam się, że rządzą ONI. Zwalanie odpowiedzialności na rzeczonych „Onych” jest najprostszym sposobem samousprawiedliwienia własnej bezczynności. Należy sobie jasno powiedzieć: To nie Oni, ale My odpowiadamy za stan naszego Kraju.

Hipotetycznie wyobraźmy sobie taką prostą sytuację: dostajemy w spadku mieszkanie, gdzie w zlewie piętrzą się brudne naczynia, szafy pełne są niemodnych ubrań zżeranych przez mole, kran cieknie, spłuczka nie działa. Co robimy? Rozsiadamy się przed telewizorem i wołamy sąsiada, żeby zrobił z tym porządek? Jak można przewidzieć, sąsiad nas nie zaszczyca uwagą a mieszkanie niszczeje ze szczętem. No to może inaczej, ogłaszamy w gazecie, że mieszkanie oddamy w dzierżawę. Z dostępnych oferentów wybieramy największego złodzieja i dajemy mu wszelkie pełnomocnictwa. Nieuczciwy dzierżawca nie płaci rachunków i zastawia nasze mieszkanie pod hipotekę w banku, lokal zaś wynajmuje bandzie meneli, którzy dewastują doszczętnie resztki naszego majątku. My w tym czasie za miesięczną dzierżawę hulamy do woli po najlepszych hotelach. Dobre rozwiązanie? A może jeszcze lepiej, wprowadzamy do mieszkania lokatora, który stwierdza, że lokal nie spełnia jego oczekiwań i nie będzie nam płacił czynszu, do czasu aż nie podniesiemy standardu, co więcej, zobowiązuje się, że jeżeli damy mu nasze zarobki to zrobi w mieszkaniu porządek. Oczywiście nic nie robi a pieniądze nasze chowa sobie do kieszeni obiecując co rusz, że już jutro przystąpi do remontu.

Dość przykładów. Wystarczy. Moim zdaniem jesteśmy w podobnej sytuacji. Odziedziczyliśmy Ojczyznę i nie czujemy się jej gospodarzem. Co zrobić? Po prostu wystarczy zabrać się do sprzątania. Dzień po dniu odzyskiwać naszą własność. Każdy metr kwadratowy podłogi to czysty zysk. Jeżeli mieszkanie jest zbyt duże i robota nas przerasta, to należy wynająć pracowników i patrzeć im na ręce. Co zrobić jeżeli sobie nie radzą, albo są nieuczciwi? Też proste: wywalić i wziąć nowych.

Idą wybory. W tym momencie Naród ma szansę wynająć takich pracowników. Zanim to jednak nastąpi, warto rozeznać rynek tak, aby nie zatrudniać partaczy. Już teraz należy bardzo uważnie patrzeć na ręce przyszłym kandydatom. Już teraz personalnie, konkretnie wyliczać błędy i złe działania. Wytykać palcami nieudaczników. Szukać dobrych i solidnych. Polityka to nie tabu. Jeżeli nasz Kraj powierzymy po raz kolejny złodziejom i łajdakom, to nie spodziewajmy się, że nagle po wyborach doznają jakiejś szczególnej odmiany charakteru i przyrostu odpowiedzialności. Nie ma co się łudzić. Nie ma się również co łudzić, że sąsiedzi przyjdą posprzątać nasz dom. Chyba, że im go sprzedamy, ale wtedy za mieszkanie trzeba będzie płacić z własnej kieszeni.