Sitwa okrągłego stołu

Skoro okazało się przy okazji I Afery Taśmowej, ze nie istnieje GTW powołano do życia „sitwę”. Rozległo się wezwanie by obecną sitwę zamienić na inną bo ponoć na tym polega demokracja. Ciekawe.

Prezes Kaczyński powiedział na wtorkowej konferencji prasowej, że „trwa test polskiej demokracji i ustroju”. Według niego „jest w tej chwili stwierdzonym empirycznie faktem, że w Polsce istnieje sitwa, która chce utrzymać władzę odrzucając podstawową regułę demokracji, że władza może być zmieniona”. Skoro istnienie sitwy jest wg Prezesa „stwierdzonym empiryczne faktem” jest najwyższy czas aby przestał się czaić po katach i członków tej sitwy wymienił po nazwisku.

Bo wielu wydaje się że ciągle jest ta sama sitwa zawiązana tu:

Zresztą posłuchajmy:

Po wysłuchaniu czegoś takiego pojawia się pytanie bardzo proste: „Czy można poważnie traktować człowieka, który wygłasza takie przemówienia? Łatwo można zrozumieć dlaczego polityk takiej klasy przegrywa kolejno jedne po drugich wybory. Kiedy pan Prezes zrozumie że Tusk funkcjonuje tak długo wyłącznie dzięki niemu?

Kaczyński powiedział, że Prezydent może zwrócić się z orędziem do Sejmu. „W ramach takiego orędzia może powiedzieć wszystko co jest potrzebne, co w takiej sytuacji powinien powiedzieć”. Zdaniem Kaczyńskiego, prezydent może przedstawić swe stanowisko również w innej formie.

Czy ktoś może to przetłumaczyć na język polski? o co konkretnie Prezesowi chodzi? Przecież ten Prezydent czegoś takiego, nawet przy pomocy wszystkich doradców nie da rady rozszyfrować. Przede wszystkim jednak pan Prezes powinien się zdecydować czy uznaje prezydenturę pana Komorowskiego czy nie. Albo uznaje go za pełno uprawnioną głowę państwa albo nie. Nie da się, nie można  – traktować Prezydenta jako narzędzia do załatwiania własnych politycznych sprawek.

Jako obywatel, poseł i szef głównej partii opozycyjnej miałem obowiązek zwrócić się do prezydenta z apelem – przyznał prezes PiS. A czy jako ta sama persona nie miał obowiązku podjąć prace w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego? Niewykluczone, że kwestia ochrony w tym względzie będzie przedmiotem jednego ze zbliżających się posiedzeń Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Wówczas zamiast pisać jakieś liściki wraz z innymi przedyskutowałby obecne problemy. Na tym polega działalność polityczna.

Prezes PiS odniósł się także do kwestii powołania komisji śledczej ds. taśm. Zdaniem Prezesa  Kaczyńskiego, taka komisja „miałaby sens tylko wtedy, gdyby była prowadzona przez opozycję”. Otóż niekoniecznie, bowiem praktyka pokazała że Komisja musi być prowadzona przez osobę na odpowiednim poziomie. Trzeba przypomnieć Prezesowi Komisję Bankową której przewodniczył jego przedstawiciel i położył jej pracę na łopatki. Skutki tej nieudolności czujemy do dzisiaj.