Senator z paragrafem na karku
07/02/2011
388 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Henryk Stokłosa został senatorem mając 21 zarzutów prokuratorskich w toczących się sądach sprawach. A teraz kilka cytatów za Interią: Sprawy niezgodnej z prawem działalności Stokłosy zostały zbadane przez prokuraturę po tym jak w 2005 roku nie zdobył on mandatu w wyborach do Senatu. W 2007 r. Stokłosa uciekł za granicę. W listopadzie został na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania zatrzymany przez niemiecką policję. Prokuratura zbadała 21 zarzutów dotyczących, według śledczych, przestępczej działalności Stokłosy. W akcie oskarżenia liczącym 600 stron są wątki m.in. korumpowania urzędników Ministerstwa Finansów i sędziego Sądu Administracyjnego. Według oskarżenia Stokłosa miał wręczać urzędnikom Ministerstwa Finansów łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówki w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał. Proces […]
Henryk Stokłosa został senatorem mając 21 zarzutów prokuratorskich w toczących się sądach sprawach.
Sprawy niezgodnej z prawem działalności Stokłosy zostały zbadane przez prokuraturę po tym jak w 2005 roku nie zdobył on mandatu w wyborach do Senatu. W 2007 r. Stokłosa uciekł za granicę. W listopadzie został na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania zatrzymany przez niemiecką policję.
Prokuratura zbadała 21 zarzutów dotyczących, według śledczych, przestępczej działalności Stokłosy. W akcie oskarżenia liczącym 600 stron są wątki m.in. korumpowania urzędników Ministerstwa Finansów i sędziego Sądu Administracyjnego.
Według oskarżenia Stokłosa miał wręczać urzędnikom Ministerstwa Finansów łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówki w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał. Proces urzędników z Ministerstwa Finansów toczy się przed sadem Okręgowym w Warszawie.
Wśród wielu wątków podczas procesu rozpatrywana jest sprawa umorzeń podatkowych z lat 90-tych ubiegłego wieku, kiedy to firmy Stokłosy miały zapłacić zaległy podatek w wysokości ok 1,3 mln złotych. Zaległości te zostały umorzone w 2001 roku decyzją sędziego Sądu Administracyjnego, który jest współoskarżonym w procesie toczącym się przed sądem w Poznaniu. Ryszard S. w zamian za 20 tys. złotych łapówki miał wydać korzystną dla firm byłego senatora decyzję w sprawie niepłacenia zaległego podatku.
Oprócz zarzutów korupcyjnych ma także zarzuty bezprawnego więzienia i bicia swoich pracowników, utrudniania pracy policji w sprawie postępowania dotyczącego zatrucia środowiska naturalnego i wyłudzenia pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej.
Nie będę się tutaj rozpisywał o szczegółach, bo to bez sensu. Jest 21 zarzutów? Jest. Toczą się sprawy w sądach? Toczą się. To wystarczy!
Postępowania wszczęte przed dniem wyborów, będą oczywiście toczyły się dalej. Ciekawe jest natomiast to, że w okresie, gdy Stokłosa pełnić będzie mandat senatora istnieje możliwość zawieszenia postępowań (na podst. art. 105 ust. 3 Konstytucji). Jeśli Stokłosa poprosi Senat o objęcie go immunitetem również w zakresie dawnych spraw, który postępowania karne zostały już wszczęte, Senat może podjąć taką decyzję.
A na koniec mam kilka pytań, na których odpowiedzi może uzyskam od blogerów. Pomijam przy tym całkowicie bezczelność Henryka Stokłosy w zabiegach o immunitet senatorski. Ale spokoju mi nie daje jednak podstawowa kwestia:
Co za debile głosowały na człowieka, którego od szeregu lat ścigała prokuratura i który ma na karku wymiar sprawiedliwości?
I czy w okręgu, gdzie startował Stokłosa są sami debile? W to jednak nie uwierzę.
Więc dlaczego ludzie tak głosują? To nie jest jednak normalne.
Wiem, wiem. Konstytucja mówi też, że człowiek jest niewinny póki nie ma wyroku sądowego. Ale tutaj nazbierało się tego tyle, w różnym gatunku, że nie sposób, by Stokłosa za coś nie został skazany.