Czyż nie proroczy był wczorajszy wpis o rządzących nami psychopatach i kretynach ???
ługo nie trzeba było czekać i pierdut komisja sejmowa potwierdziła w całej pełni tezy i pytania zawarte we wczorajszym wpisie, ZOSTAWIŁA DZIURAWEGO STEFANA NIESIOŁOWSKIEGO /nb kryminalistę, kłamcę, kretyna i psychopatę/ NA STANOWISKU PRZEWODNICZĄCEGO KOMISJI OBRONY NARODOWEJ !!! Czym wystawiła sobie i sejmowi IIIRPRL niezaprzeczalne świadectwo sobie i instytucji, którą reprezentuje. Mnie np/ już więcej dowodów nie potrzeba.
Stefan Niesiołowski pozostanie szefem sejmowej komisji obrony. O jego odwołanie wnioskował klub PiS w związku z incydentem z udziałem Niesiołowskiego i dziennikarki Ewy Stankiewicz przed Sejmem w dniu głosowań nad reformą emerytalną, jednak komisja wniosek odrzuciła.
To jest miara naszego upadku, skala pogardy dla państwa. Bo przecież chodzi – na co zwracali już uwagę publicyści – o naprawdę ważne stanowisko.
Sejmowe komisje nie są instytucjami mało ważnymi. Wręcz przeciwnie, pełnią, a przynajmniej pełnić powinny, kluczową rolę w formułowaniu polityki państwa w poszczególnych obszarach. Mają być łącznikiem między Sejmem, społeczeństwem a ministrem odpowiedzialnym. Mają kontrolować, doradzać i pomagać. Mają – lub mogą mieć – dostęp właściwie do tych samych informacji co ministrowie.
Brytyjski minister na wieść, że został wezwany na posiedzenie "select committee" drży i studiuje dokumenty, żeby dobrze wypaść. Udowodnione kłamstwo przed komisją może skończyć karierę – jest traktowane tak samo jak kłamstwo przed parlamentem, a więc najgorsza z możliwych obraza suwerena. Bo w sprawach szczegółowych – komisja reprezentuje Sejm, który z racji swej skali detalami zajmować się nie może.
W przypadku Niesiołowskiego chodzi o komisję szczególną – komisję obrony narodowej, przez którą przepływają informacje poufne, która zajmuje się sprawami "gardłowymi", bo dotyczącymi np. naszej misji w Afganistanie.
Utrzymanie Niesiołowskiego na stanowisku tak odpowiedzialnym to pośrednie wystawianie na ryzyko naszych żołnierzy na misjach. To zgoda na to, by jedno z ciał kształtujących naszą politykę wojskową było kierowane przez człowieka, który stracił emocjonalne referencje niezbędne na tym poziomie politycznym.
Ale nawet gdyby Polaków nie było w Afganistanie. Obronność to dziedzina, której nigdy lekceważyć nie wolno. I nic tu nie zmienia poczucie Platformy, że jesteśmy na wieki bezpieczni. Bo o bezpieczeństwo trzeba dbać zawsze. Troska o bezpieczeństwo to pierwsza powinność państwa wobec obywateli.
I ta właśnie dziedzina pozostaje pod "opieką" człowieka, o którym politycy PO w kuluarowych rozmowach mówią, że być może potrzebuje pomocy.
Ale nie dziwię się. Po ludziach, na których śmierć urzędującego prezydenta nie zrobiła większego wrażenia (uznali, że nic się nie stało), być może nie należy spodziewać się czegoś więcej.
/za W polityce. pl/
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/