nie chcem, ale muszem
Rozumiem, że seawolf tak bardzo chce wygranej Polski i normalności, że realizuje się w odwiecznym instynkcie;- bić wroga-chronić swoich!
Wkurza mnie jednak, jak ktoś od tego ślepnie i sprowadza argumentację do poziomu onetu. Seawolfa się miło czyta, ale tam nie ma żadnych konkretów. Jest polityka, tylko.
Polityczny argument Łazarza jest tu akurat słuszny.
Przy tym wszystkim nie znalazłem w Twoich tekstach ani grama odpowiedzi dlaczego akcja aktywizacji obywateli miałaby akurat uderzać w PiS, a nie w PO, PSL czy PJN
Seawolf nie widzi, że polityka stoi niżej idei, a tej nie mamy, brakuje w Polsce i na świecie ustroju opartego na na katolickim porządku, co konstytuuje ludzi w historii świata i cywilizacji, po to wszystkie cywilizacje, by stały się glebą dla chrześcijaństwa, zapomnieliśmy o tym, o co walczyły pokolenia naszych przodków? S. zakłada, że nie ważne co się głosi, ważne, by wygrali nasi. Ci nasi rządzą już 20 lat, z tragicznym skutkiem, bo to mentalni marksiści. Chcą, a nie mogą. Czy Seawolfa to zastanowiło dlaczego tak jest?
Całe polityczne programy tyczą tego co zrobić z ZUSem, emeryturami, albo podatkami, slizgają się po wierzchu, tymczasem system produkuje same errory. Błędy w prawie bankowym, budowlanym, medialnym , miliony już paragrafów wymagające setek tysięcy urzędników stojących na straży "prawa", którego już nikt nie rozumie, nawet urzędnicy. Każda grupa wpływu obstalowała sobie swój kawałek prawa. Te prawa sa sprzeczne z sobą i z samą zasadą prawa, stąd konstytucjonaliści mówią o prawie multicentrycznym, co budzi tylko śmiech. Tylko katolicka aksologia ma jedno centrum i jest niesprzeczna wewnętrznie więc prosta i logiczna, pojmowalna intuicyjnie. Polska nie jest już domem narodu, obywatela, jest domem publicznym.
Co tymczasem robi PIS prócz dłubania w nosie, gapienia się w Palikota i produkowania następnych wesołych "inicjatyw ustawodawczych" , takich jak zakaz noszenia noży?
Układ który rządzi Polską jest straszny, ale czy PIS zanosi się na lepsze, skoro Kaczyński nie czuje się spadkobiercą JPII, za autorytet ma żydowskiego futurystę, co napisał na blogu, a narodowców nazywa szowinistami? Kaczyński otacza się wyjątkowymi leniami i umysłowymi impotentami, co widać w terenie. W dodatku te pyszałki cierpią na syndrom oblężonej twierdzy i na każde pytanie, albo próbę krytyki reagują jak obrażone dziewice i wyzywają od agentów. I jeszcze słychać, że PISowi nie zależy by wygrać wybory. To o co walczy Seawolf? Skoro PIS nie chce, niech nie zachowuje się jak pies ogrodnika.
Idę do urzędu i tam mój projekt ocenia technik budowlany, który ma mniejsze kompetencje ode mnie. Nad nim stoi kierownik, ubecki głąb z poprzedniego rozdania. Nad kierownikiem sołtys, lub wójt, który patrzy w punkt za moją głową, też z powiązaniami. I tak ze wszystkim. Rządzą chamy , dzieci proletariatu, którym w to graj, że prawo puchnie, bo nasprowadzają kuzynów królika. Służby zaś kręcą swoje lody współpracując ze służbami Stasi, KGB, Mossadem i CIA, które też kręcą swoje lody.
Trzeba uwolnić prawo. Czy Seawolf o tym myśli, widzi to? Mój ojciec jest kapitanem żw. i mimo, że lata spędził w rejsach, jednym rzutem oka ogarniał co się dzieje, bo to jest człowiek głęboko mądry i zdyscyplinowany. . Mamy dość hołoty we władzy. I jak się komuś wydaje, że za PISem nie stoją służby, to się myli. Za każdą partią stoją jakieś służby.
Trzeba wziąć za pysk służby i zlojalizować, inaczej nie pójdziemy na wybory. Muszą przed wyborami podpisać deklarację zmian do których się zobowiązują. Trzeba ukrócić, a potem wywalić korporacje, uprościć prawo, przetrzebić nieuczciwych sędziów, postawić się wszystkim państwom, jak zrobily to Węgry ( nawiasem przypuszczam, że Węgry to jakiś eksperyment Brukseli, bo coś cicho w mediach, nikt nie pluje), zrewidować sojusze, trzeba od nowa przemyśleć strukturę władzy. Trzeba ratować co zostało z Polski, szmaty wyrzucić. Potrzebna będzie silna ręka i może to zrobić tylko wojsko, ale takie, które me etos. Jeśli i tym razem nas zdradzą, to zrobimy to, co powiedział na końcu Seawolf i tu się z nim zgadzam. Popamiętają sobie nas.
Niezbędna nam jest pomoc Boga. A jak ma nam pomóc Bóg, musimy usłuchać Syna i zrobić Intronizację. Wy tego nie rozumiecie, bardziej wierzycie w astrologię, jasnowidztwo i czarnowidztwo, bo jesteście popsuci. Jak się nie wzniesiemy na poziom szczerej i powszechnej modlitwy, zginiemy wszyscy. I nie wierzę w demokrację bezpośrednią, to ściema i brak wyobrażni. Nam potrzeba zaprzysiężonej Bogu arystokracji.
Ludzie, ulitujcie się nad tym narodem, tak pięknym i cennym, z niego jesteście. Bóg na Was patrzy, on wszystko policzy co do ziarenka piasku.
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas