Człowiek potrafi oswoić każdą przestrzeń, w jakiej
przychodzi mu egzystować. Ale przestrzeń oswojona nie staje się przez
to normalna.
Ś W I A T P O Z O R ÓW
Telewizja, radio, gazety usiłują codziennie przekonać mnie, że jest
normalnie, tylko jeszcze niedoskonale. Ja zaś trwam w przekonaniu, że
jest doskonale nienormalnie. Pogląd ten, cokolwiek może ekstremalny,
będzie miał wielu przeciwników, bo przecież żyć się da. Obok sfer życia
prawie nie do zniesienia, mamy obszary rzeczywistości znośnie
zorganizowane i działające. Już wiele lat temu udało nam się znormalizować
nienormalność, nauczyć się w niej żyć. Inaczej po prostu nie
można, czego dowiodły skrajne doświadczenia getta, obozów koncentracyjnych
i łagrów. Człowiek potrafi oswoić każdą przestrzeń, w jakiej
przychodzi mu egzystować. Ale przestrzeń oswojona nie staje się przez
to normalna.
Spór o to, co znaczy "normalność" w życiu państwa i tworzącego je
społeczeństwa można by wieść w nieskończoność, ale nie ma takiej potrzeby,
Nie będę uzasadniał dlaczego uważam, że w Polsce powinny panować
europejskie warunki życia. To, co nazywamy ogólnie Zachodnią Demokracją.
Z jej systemem politycznym i strukturą gospodarczą. Inaczej
mówiąc-normalny/choć niedoskonały/jest wolny rynek i system wielopartyjny.
Doskonale nienormalna jest centralistyczna gospodarka planowa
i monopartyjność.
Nie pociesza mnie fakt, że totalitaryzm komunistyczny jest dziś
stetryczały, że skleroza ogarnia coraz większe obszary komunistycznej
rzeczywistości.70-letnl starzec, przerażony zbliżającą się śmiercią,
na gwałt poddaje się zabiegom odmładzającym – przebudowom, reformom,
nowej polityce informacyjnej. Usiłuje być ludzki . . . ale już nie
umie, bo nie umie i nie może przestać kłamać. Nigdy dość przypominania
oczywistości: komunizm ufundowany jest na kłamstwie i kłamstwem stoi.
Co tydzień potwierdza ten fakt minister Urban. Zresztą nie on jeden.
Generał dużo i chętnie mówi o gotowości do dialogu i otwartości
władzy na dyskutowanie najtrudniejszych nawet problemów. Nigdy Jednak
nie zapomina zastrzec, że będzie rozmawiał ze wszystkimi z wyjątkiem
"określonych s i ł " , z wyjątkiem" pozostającej na obcym żołdzie agentury
politycznej" /słowa wypowiedziane na posiedzeniu Rady Konsultacyjnej
17 lipca br./Prawdziwy Polak i szczery patriota powie: " Słusznie!".
A ja-skąd u mnie te ekstremizmy ? -przypominam sobie zaraz, jak to po
wojnie do walki wyborczej stanąć miały wszystkie działające partie
z wyjątkiem faszystowskich. Po doświadczeniach wojennych wydawało się
to słuszne. Ale, czy po 5 latach okupacji hitlerowskiej, jakakolwiek
partia faszystowska mogłaby liczyć na głosy polskich wyborców w wolnych
wyborach? Wątpię ! Ważniejsze jednak było to, że" zapomniano" ustalić
kto będzie decydować, która partia ma charakter faszystowski. Toteż
szybko okazało się, że " słuszna "formuła" wszyscy z wyjątkiem faszystów"
łatwo daje się zmienić w formułę "oprócz nas wszyscy to faszyści"
/względnie -"zaplute karły reakcji"/.Teraz komuniści chętnie mówią o
błędach i wypaczeniach, nie rezygnując nigdy z podkreślania" zasadniczej
słuszności linii " oraz " historycznej racji "A przecież od początku
działali i nadal działają na fałszywych papierach/że nie wspomnę
o" obcym żołdzie", który pozwolił im te papiery sprokurować/.Mimo
to Generał odważnie oświadcza na wspomnianym posiedzeniu Rady Konsultacyjnej :
"Myślę ,że inna byłaby sytuacja, gdyby Anders nie wyszedł.
Nie byłoby armii Berlinga. A więc może byłby inny kształt ustrojowy
Polski. Ja jako komunista rad jestem, że stało się tak, jak się stało".
Gdy ktoś mówi mi: "Nie można wszystkiego potępiać w czambuł, mają
przecież również osiągnięcia ",wtedy wiem, że dał się nabrać na ich stary,
ale wciąż skuteczny , chwyt : przywłaszczył sobie osiągnięcia, wywłaszczyć
się z porażek. Myśmy zbudowali nowoczesny przemysł, wam nie chce się
pracować; myśmy upowszechnili oświatę, wy pijecie za dużo.
Najdalej posunięte reformy gospodarcze, najbardziej "nowa" polityka
informacyjna nie uprawomocnią tej władzy. Nie było wolnych wyborów.
Nie ma wolności słowa. Nie ma pluralizmu. Jest świat pozorów. Pozorne
wybory, pozorna wolność słowa. Pozorna wolność stowarzyszeń.
Jest doskonale nienormalnie.
Pozycja opozycji/owej "agentury"/również jest nienormalna. Opozycja
musi godzić ze sobą trzeźwą świadomość dwóch faktów: komuniści nie
mają prawa rządzić w tym kraju, lecz komuniści rządzą w tym kraju.
Wprawdzie już nie panują, ale jeszcze rządzą. Nie mieli prawa zdelegalizować"
Solidarności", ale ją zdelegalizowali. Nie trzeba wiec teraz
rejestrować NSZZ"S" ,ale przecież musimy ją rejestrować/zarówno aktualnie ,
jak i potencjalnie/.Można i trzeba obnażać fałsz frazeologii
jaka towarzyszy najnowszym posunięciom gospodarczym, nie wolno jednak
nie wykorzystać stwarzanej przez nie szansy działania na polu gospodarczymi
Opozycja znajduje się w sytuacji kawalera, któremu postawiono pytanie:
"Kiedy przestanie pan bić swoją żonę?"Zanim opozycja odpowie
na jakiekolwiek pytanie, musi wygłosić szereg zastrzeżeń, które uwikłają jeszcze
bardziej. Najlepszym tego przykładem jest trwająca jeszcze "afera z milionem".
Podejmuję się trudu odkłamywania przynajmniej drobnych fragmentów
naszej rzeczywistości, tak skutecznie zakłamywanej przez mass-media.
Mimo ożywienia, jakie zrodziło się w efekcie "nowej polityki informacyjnej"
, językowy świat pozorów zamazuje realia, w których dokonują
się istotne dla naszej przyszłości zmiany.
Zresztą, jestem zdania, że Kartaginę należy zniszczyć I – jak zwykł
stale powtarzać w senacie rzymskim Kato Starszy.
Mateusz Furdyga tyg. Wola nr.27/233/
Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989