Według Stasińskiego i Passenta.
To niebywałe! Platforma rządzi ponad cztery i pół roku a ci… dziennikarze dalej tkwią w stworzonym przez siebie matriksie. Matriksie, którego jedynym celem jest ochrona rządu Donalda Tuska.
W normalnym kraju rolą mediów (a szczególnie tych mainstreamowych) jest patrzenie na ręce władzy. Bo to władza, a nie opozycja, ma decydujący wpływ na życie Polaka-szaraka. Nikt przecież nie zaprzeczy, że każdego z nas najbardziej interesują ceny, stan portfela na zakupach i przysłowiowe „co do garnka wrzucić”. A to już nie interesuje stasińskich, passentów i podobnych im PO-pagandzistów.
Ostatnia kampania wyborcza pokazała kolejny absurd, w który popadł medialny mainstream spod znaku Czerskiej, Wiertniczej i pomniejszych medialnych piesków – nie rozliczano rządzącej koalicji. Rozliczano PiS. Z czego? Z braku jakiegokolwiek wpływu na rządzenie?
Jakieś bubki z PO powtarzają „niech PiS coś zaproponuje”. Proponował wiele razy. I projekty szły do kosza. Z definicji. Nie dlatego, że mogły być wartościowe merytorycznie ale dlatego, że nie były koalicyjne. Fakt odrzucania każdego pomysłu opozycji był wielokrotnie sygnalizowany – również przez SLD. Wychodzi więc na to, że „słuszne i zbawienne” wychodzi wyłącznie z PO i jej koalicjanta.
Już takie „cóś” przeżyliśmy. Matka PO, Unia Demokratyczna, też uzurpowała sobie wyłączne prawo do posiadania monopolu na prawdę i słuszność. Życie pokazało fałsz takiej uzurpacji. Pokazało również fałsz tych, którzy wczoraj bezkrytycznie wspierali UD a dziś, w podobny sposób, wspierają PO. Idą śladem totalitarnej dezinformacji, której celem jest ochrona obecnej władzy za wszelką cenę – z zakłamywaniem własnych zmysłów włącznie.
Nie zauważyłem by w dzisiejszym programie pani Łaszcz dyskutowano na temat brutalnej napaści Niesiołowskiego na Ewę Stankiewicz. Ten temat musiał być pominięty bo w eter mogły by pójść „niepoprawne” oceny. W zamian, z ust Stasińskiego, usłyszeliśmy kłamstwa, że „sąd w sprawie Sawickiej nie zajął się działaniami CBA”. Zajął się. Potwierdził to co już dawno mówił Czuma. W działaniach dotyczących Sawickiej NIE BYŁO ŻADNYCH nieprawidłowości. Żadnych nacisków, „wysterowania” korupcyjnej afery „na zamówienie polityczne”. Ale o tych faktach pewni ludzie nie chcą pamiętać. Winny musi być PiS i tej wersji TMB będzie się trzymać.
Dziś Szejnfeld również pojechał po bandzie. Znowu. Ten człowiek dokonuje wręcz niebywałych manipulacji. Przeczy faktom. Wychwala to czego jeszcze nie ma. Twierdzi, że wszystko jest jak najlepiej na tym peowskim (a więc – wg PO – najlepszym) ze światów. Kalisz go załatwił krótko – autem, z Łodzi do Warszawy, w trzy i pół godziny. Autostradą, której nie ma. Pawlak stwierdza, że kasę z budowy dróg lokalnych przesunięto na autostrady. Te, które mają być „przejezdne”. Drogi lokalne leżą, autostrady leżą. A kasa gdzie? Może na kontach wyborczych PO? Kto wie…?
Nie dziwię się śmiechowi, którego doświadcza Tusk i wierne mu media. Granice ich absurdów są przekraczane codziennie. Platformę czeka los UW. Ludzie otwierają oczy. Wspierający PO mainstream bezpowrotnie stracił monopol na informację. Fakty idą w lud, co wywołuje wyłącznie wściekłe reakcje spadkobierców „Trybuny Ludu” i „Dziennika Telewizyjnego” – stasińskich, passentów, tefał(sz)enów i czerskich propagandzistów.
Polska się zmienia. Otwiera oczy. Widzi jak rządzący i wierne im media manipulują, oszukują. Na własnej skórze doświadcza prawdy o „Zielonej Wyspie”. Zdaje sobie sprawę, że została brutalnie omamiona, zaczadzona nachalną, totalitarną propagandą. Rozumie, że rządzą nią aferzyści spod znaku Sawickiej, Mira, Zbycha i Rycha.
Aferzyści i ich akolici skończą tam gdzie ich elektorat – za kratą. To tylko kwestia czasu.