Aktywista Krytyki Politycznej na łamach „katolickiego” Tygodnika Powszechnego twierdzi, że Solidarność jest agresywna, bo jest za słaba.
Wierny peerelowskiej tradycji Tygodnik Powszechny udostępnił swych łamów Cezaremu Michalskiemu, aktywiście komunistycznej Krytyki Politycznej ( to w ich lokalu na Nowym Świecie chowali się lewaccy bojówkarze niemieckiej antify, walczące z „faszyzmem” w Warszawie
11.11.2011
roku). To zrozumiałe, dlaczego Michalski napisał swój donos na Dudę na łamach Tygodnika Powszechnego, nadal przez niektórych uważanego za pismo katolickie. To daje lepszy efekt propagandowy. Zwiększa wiarygodność. Ale artykuł Michalskiego uderza nie tyle w związek zaw.
Solidarność
co stanowi przyznanie się do błędu, jakim było zaniechanie opanowania władz związku zawodowego przez aktyw lewicy. Zaniechanie to sprawiło, że zw. zaw. mówi własnym głosem, a to wielkie ryzyko. Zdaniem Michalskiego spór zw. zaw. z rządem toczy się z daleka od społecznych
diagnoz
i faktów. Zapewne ma on na myśli własne diagnozy i fakty – szkoda, że ich nie przytacza*. A zatem – tak Michalski – najwięcej jest w tym sporze doraźnych partyjnych sympatii i antypatii. Na pewno gdyby Duda poparł tak zwaną reformę emerytalną Platformy, taki zarzut by nie padł. Ale to
PiS
jest największym krytykiem nie zapowiadanej przez Platformę w toku kampanii wyborczej ustawy, realizowanej kuchennymi drzwiami.Byłoby śmieszne, gdyby związki zawodowe poparły taką antypracowniczą regulację tylko dlatego, że PiS jest jej przeciwny. Tak może rozumować
Michalski
ale nie ludzie, dla których toczy się gra o wszystko. Z jednej strony Michalski pisze, że związki zawodowe są słabe, nie wytrwałe w forsowaniu żądań, a z drugiej, że należy do nich zaledwie 15 proc. pracowników. Jeśli to taki margines, to o co chodzi? Komentator
Krytyki Politycznej
uważa, że …to właśnie słabość skłania Solidarność do okazania siły. No, to już dialektyka marksistowska!. Obawia się on gorszących scen podczas blokowania stadionów na EURO, które wcale nie zwiększą skuteczności związku zaw. Kiedyś już coś podobnego słyszałem.
* diagnozy i fakty: o tym pisałem wielokrotnie. Nie wolno używać w Polsce, przy niskiej perspektywie życia, w dyskusji nt emerytur argumentów z Niemiec, gdzie perspektywa życia jest znacznie dłuższa, także dzięki opiece zdrowotnej, nie porównywalnej z oferowaną przez Platformę w Polsce. Ponadto z Polski ludności ubywa; młodzież ucieka przed zawinionym przez rząd bezrobociem, poprawiając demografię w innych państwach.
Ale nie chodzi nawet o samą ustawę, co o niespotykaną gdzie indziej arogancję władzy i brak dyskusji publicznej nad jej założeniami. Tak postępuje jedynie władza totalitarna.
Ostatnio pisałem tu:
http://jan.bogatko.nowyekran.pl/post/61972,maciedonia-czy-polska
11.11.11. – niemiecka antifa w Warszawie
Post scriptum: Tygodnik Powszechny wspiera lewicę. Jak przed 1989 rokiem wspierał PZPR w roli wentylka, udając katolicką gazetę. To szczególnie wredna propaganda pod fałszywą etykietą.