Bez kategorii
Like

Rząd zdrady narodowej. Podatki znów w górę o 10%?

04/04/2011
428 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Wygląda, że albo polski premier jest durniem, albo ktoś go źle poinstruował. Inne opcje są jeszcze gorsze dla tego gabinetu, ale wcale nie wykluczone.

0


 

 

 

   Inaczej nie wypada już pisać o tej ekipie, której każde nowe pociągnięcie jest gorsze od poprzedniego.
Po skłóceniu i podzieleniu Polaków na część "moherową i europejską", po przyczynieniu się przez podłe intrygi do katastrofy samolotu z polskim prezydentem i czołówką polityczną w większości z konkurencyjnych opcji, a następnie brak woli, aby przyczyny tej katastrofy wyjaśnić, po sprowokowaniu afery hazardowej po czym zamieceniu jej pod dywan, po wymarnowanie majątku narodowego ze stoczniami włącznie, po uzależnieniu nas od dyktatu Rosjan, jeśli chodzi o ropę i gaz na wiele dziesiątków lat, po drastycznym podniesieniu podatków i cen podczas swojego urzędowania i mamieniu społeczeństwa mitem zielonej wyspy i kreatywną księgowością, po zabraniu wielu ulg i skoku na OFE, po zbiurokratyzowaniu państwa i działalności gospodarczej, co doprowadziło do wielu upadłości i  jeszcze większej liczby zagrożeń upadłością, ta klika nieodpowiedzialnych piłkarzyków posunęła się do następnej niegodziwości.
 

 

   Podczas ostatniego szczytu UE Polska przystąpiła do Paktu EURO Plus. Udziału w pakcie odmówiły m.in. Czechy i Węgry, argumentując, że obawiają się podwyżki podatku CIT dla przedsiębiorców.
Choć w zapisach Paktu jest tylko mowa o ujednoliceniu sposobu obliczania podatku CIT, przeciwnicy przystąpienia Polski do Paktu obawiają się, że ze względu na silną pozycję Niemiec będą one z czasem starały się narzucić innym krajom dyscyplinę podatkową.

   Premier Donald Tusk tuż po szczycie UE w wypowiedzi dla PAP powiedział: – Nasze uczestnictwo w Pakcie Euro Plus nie oznacza zobowiązań o charakterze finansowym. Dla nas obecność w tym pakcie jest neutralna, jeśli chodzi o kwestie merytoryczne, bo nie stawia szczególnych wymagań – powiedział szef rządu.

    Wygląda, że albo polski premier jest durniem, albo ktoś go źle poinstruował. Inne opcje są jeszcze gorsze dla tego gabinetu, ale wcale nie wykluczone.
Krytycznie przystąpienie Polski do Paktu ocenia dla WP.PL Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha: – Wszystko to jest podyktowane brakiem własnego pomysłu na rządzenie, na prowadzenie właściwej dla rozwoju Polski polityki. Słyszeliśmy już, że euro ma nam rozwiązać wszystkie możliwe problemy, bezrobocie, wzrost gospodarczy, aż po taką tezę, że samo przyjęcie euro rozwiąże problem finansów publicznych. Przykład Grecji pokazał, że to kompletna bzdura.

   Całość porozumienia sprowadza się do zlikwidowania konkurencji między krajami, a dotychczasową siłą Polski było to, że np: CIT wynosi u nas 19%, a natomiast średnia stawka w Unii Europejskiej wynosi obecnie 25,7 proc. W Niemczech wynosi 29,8 proc., a we Francji 34,4 proc. Chodzi o wyrównanie tych stawek. Tusk godząc się na to bez mrugnięcia oka zdecydował o podniesieniu podatków dla przedsiębiorców o kolejne   10%, co pozwoli dorżnąć (posługując się słownictwem szefa MSZ Radosława  Sikorskiego) tych, którzy jeszcze ledwie dyszą i próbują przetrwać, żywiąc powiększającą się z każdym dniem armię urzędników.

   To musi skończyć się katastrofą i nie potrzeba tu jasnowidza.
Dziwna jest w tym wszystkim ta cisza medialna, która zapanowała po tej przecież doniosłej decyzji premiera nazywanego "Tusku musisz".
http://podatki.wp.pl/kat,70476,page,1,title,CIT-5-10-w-gore-Efekt-Paktu-Euro-Plus,wid,13280664,wiadomosc.html

0

Internaut

Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.

453 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758