Uczestniczyłem w corocznym święcie Strefy Wolnego Słowa czyli rozdaniu nagród tygodnika „Gazeta Polska”, miesięcznika „Nowe Państwo” (nagroda im. Grzegorza z I Wielkiego) oraz Klubu Gazety Polskiej.
Uczestniczyłem w corocznym święcie Strefy Wolnego Słowa czyli rozdaniu nagród tygodnika „Gazeta Polska”, miesięcznika „Nowe Państwo” (nagroda im. Grzegorza z I Wielkiego) oraz Klubu Gazety Polskiej. Pierwsza z niej przypadła dla chyba największego współczesnego polskiego poety, ale też jednego najwybitniejszych pisarzy polskich ostatnich kilkudziesięciu lat – Jarosława Marka Rymkiewicza. Druga, czyli „Nowego Państwa” przypadła Antoniemu Macierewiczowi, który zresztą w zeszłym roku był też laureatem, tyle, że nagrody Klubów „GP”. Wreszcie trzecia, właśnie dla Klubów „GP” jest w pewnym sensie historyczna, bo została przyznana pierwszy raz w dziejach naszego środowiska cudzoziemcowi. Otrzymał ją brytyjski premier David Cameron. W jego imieniu nagrodę odebrał ambasador Jej Królewskiej Mości. Uroczystość uświetnił koncert Jana Pietrzaka, Ryszarda Makowskiego, Marcina Wolskiego. Obecny był, witany wielokrotną owacją, Jarosław Kaczyński. Po uroczystości kolacja w gronie laureatów. Odnotowuję bardzo ciekawą rozmowę z J. M. Rymkiewiczem, który – w dużym stopniu słusznie – mówił mi, że należy odejść od podziałów lewica−prawica w Polsce. A zastąpić je innym podziałem: obóz niepodległościowy kontra zdrajcy. Cóż, coś w tym jest…