…ryba psuje się od głowy, a Unia Europejska…

…od braku rozsądku u jej czołowych polityków i wskutek patogennej brukselskiej biurokracji gotowej w każdej chwili „urodzić” dyrektywę, nakazującą kurom w Unii Europejskiej znoszenie kwadratowych jaj

…skoro sprawa klatek dla niosek została już z sukcesem załatwiona, jak powszechnie wiadomo. Chociaż w Brukseli nie wzięto jeszcze pod uwagę, że nioski poza tym, że muszą mieć większą, aniżeli miały dotychczas powierzchnię „klatkową”, to dla pełnego komfortu znoszenia jaj powinny mieć jeszcze w klatkach głośniki nadające w ciągu dnia muzykę stymulującą, zaś w nocy muzykę relaksującą. Tego „myśliciele” w Brukseli nie wzięli pod uwagę, ale na pewno jeszcze wezmą. Wszystko zatem przed nami…

…teraz w modzie jest mówienie o tym, że Unię Europejską i strefę euro może uratować tylko jeszcze większa integracja państw do Unii należących; integracja gospodarcza, bankowa, budżetowa i polityczna, a najlepiej stworzenie od razu Stanów Zjednoczonych Europy. Z jednym parlamentem, jednym prezydentem, jednym premierem ( ich bitte vielmals um Entschuldigung – z Kanclerzem ) jednym rządem, jednym bankiem centralnym, jedną walutą – oczywiście euro, jedną konstytucją, jednym prawem, a być może nawet z jednym więzieniem federalnym, już nie mówiąc o jednej policji i jednej armii obronnej…

…sygnały, aby szybko – as soon as possible – stworzyć silne państwo europejskie, nadeszły od pani kanclerz Niemiec, Angeli Merkel, jej szefa resortu finansów – pana Wolfganga Schaeuble, przewodniczącego Bundestagu – pana Norberta Lammerta i niemieckiego komisarza Unii Europejskiej do spraw energii – pana Guenthera Oettingera. Sygnały te były krokiem do przodu po apeli pani kanclerz Niemiec – Angeli Merkel o „więcej Europy, bowiem unia walutowa już nie wystarcza”…

…pomysł na Stany Zjednoczone Europy nie jest niczym nowym, a jego historia sięga lat – chyba jeszcze sprzed I wojny światowej. Po II wojnie światowej kilku mądrych ludzi podjęło dzieło jednoczenia Europy i wszystko szło w dobrym kierunku tak długo, jak długo owi mądrzy mężowie stanu mieli coś do powiedzenia. Niestety, po ich odejściu z tego świata i pojawieniu się na europejskiej scenie polityków nowej generacji, tak zwanych niecierpliwych, sprawy potoczyły się szybko i nie zawsze w dobrym kierunku. Pojawiła się Unia Europejska „piętnastki”, a po „rozsypaniu się żelaznej kurtyny” sprawy poszły jeszcze szybciej i dzisiaj mamy Unię Europejską 27 państw, które od ładnych kilku lat nie mogą w tej Unii dojść ze sobą do ładu, a polityka „wykuwana” w Berlinie ( najsilniejsza gospodarka w Unii ), w Paryżu i w Brukseli z dnia na dzień – jeśli można tak stwierdzić – kompromituje się coraz bardziej …

…zamiast oczekiwanego przez narody 27 państw rozkwitu Unii Europejskiej, rozwoju i poprawy dobrobytu społeczeństw tych 27 państw, mamy regres i to we wszystkich dziedzinach, począwszy od finansów, a kończąc na systemach socjalnych. Dzisiejsza Unia Europejska to tragedia Grecji, wielkie problemy Hiszpanii, Portugalii, Włoch – na razie! – to gigantyczne zadłużenie prawie wszystkich państw unijnych i ich kłopoty budżetowe – od Niemiec ( taka jest prawda ) po Francję i naszą umiłowana Polskę, nie mówiąc o innych, to bezrobocie w państwach unijnych idące w dziesiątki milionów ludzi, to dalsze miliony Europejczyków „wykluczonych”, to narastające ubóstwo reszty i brak szans na poprawę…

…mamy do czynienia z takimi kuriozalnymi zjawiskami jak prawie 50-procentowe bezrobocie w Hiszpanii, degrengolada gospodarcza w Portugalii, skąd rodowici Portugalczycy emigrują już „za chlebem” do dawnych portugalskich kolonii, mamy do czynienia z faktem, że ponad dwa miliony Polaków już wcześniej „za chlebem” wyemigrowało do Niemiec, Anglii, Irlandii i gdzie się dało, we wszystkich państwach Unii Europejskiej drastycznie ogranicza się programy socjalne, wydłuża wiek emerytalny ( Francja jest wyjątkiem ), „obcina” się wszelkiego rodzaju zasiłki z opieki społecznej, równocześnie podnosząc wszystkie podatki, opłaty, daniny i tym samym pogłębiając chaos i regres…

…Unia Europejska jako całość stacza się po równi pochyłej i żadna propaganda, żadne zaklęcia i żadna wiara w cuda, tego faktu nie zmieni. A wtłaczanie ludziom do głowy, że Unię Europejską i walutę euro uratować może tylko utworzenie silnego państwa europejskiego, na wzór Stanów Zjednoczonych, jest bez sensu. Takiego państwa – idea wcale nie jest taka zła – nie jednak stworzyć na bazie gigantycznych długów państwowych państw członkowskich, na bazie milionów bezrobotnych w tych państwach, na bazie milionów wykluczonych, na bazie całych społeczeństw egzystujących w ubóstwie, na bazie rozgoryczenia mas ludzkich, a szczególnie na bazie obecnego stanu polityki uprawianej przez czołowych „graczy” unijnych…

… całym szacunkiem, z całym respektem, pozwalam sobie stwierdzić, że owi czołowi „gracze” unijni zamiast Unię Europejską ratować, bo jest ewidentnie chora gospodarczo i społecznie, przyspieszają tylko jej rozpad na swoich kolejnych – właśnie odbył się już dwudziesty chyba? – europejskich „szczytach”, dywagując tam całymi nocami, no, właśnie, nad czym? Nad kolejnymi pustymi miliardami euro dla zdychających banków greckich i hiszpańskich?…

…Unia Europejska wzrostu gospodarczego, to piękny slogan, oczywiście chwytliwy, szczególnie w czasie kampanii wyborczych. Szkoda tylko, że tego wzrostu nie ma, że nie ma też polityków zdolnych do zainicjowania wzrostu gospodarczego, szkoda, że nie ma polityków, przez duże „P”…

…podsumowanie: jeżeli Unia Europejska nie zmieni się, jeżeli nie pojawią się w kierownictwie Unii dalekowzroczni, skuteczni mężowie stanu gotowi zdymisjonować całą brukselską pasożytniczą biurokrację i zdyscyplinować bieg wydarzeń, to Unia Europejska rozpadnie się. Będzie to tylko kwestią czasu, a ten jak widzimy przyspiesza…

…życzenie: oby Unia Europejska nie stała się tylko niespełnionym, pięknym snem idealistów minionego wieku. Szkoda byłoby wtedy tych wszystkich, naszych lat pełnych nadziei…

(5 lipca 2012 )