W środę włoska straż przybrzeżna namierzyła łódź rybacką, która była wypełniona ludźmi po same brzegi. To właśnie wtedy doszło do katastrofy – migranci zauważyli pomoc i w jednym momencie wszyscy ruszyli na jedną stronę łodzi, co doprowadziło do jej przewrócenia się. Większość z nich wpadła do wody, nieliczni zdołali utrzymać się na jej powierzchni a część znajdowała się wtedy w jej wnętrzu. Straż przybrzeżna natychmiast ruszyła w ich kierunku. Do pomocy wezwano helikopter oraz kilka mniejszych statków. Po zakończeniu operacji ratunkowej ustalono, że marynarka uratowała ponad 550 osób a co najmniej 5 utonęło.[ZNZ]
W ciągu jednego tygodnia, na Morzu Śródziemnym uratowano już ponad 6 tysięcy ludzi. W tym roku Włochy przyjęły do siebie niemal 40 tysięcy migrantów z Afryki. Jak zatem widać, rzekome porozumienie UE i Turcji wcale nie rozwiązało trudnej sytuacji, związanej z masowym napływem uchodźców.[ZNZ]
W środę i czwartek statki unijne wyłowiły przy brzegach Libii 5600 imigrantów, podała włoska straż przybrzeżna. Imigranci na łódkach i pontonach nie musieli odpływać od Libii daleko; tuż za libijskim wodami terytorialnymi o szerokości 12 mil morskich (ok. 35 km) czekały na nich okręty włoskiej straży, unijne statki uczestniczące w operacji EUNAVFOR Med, statek fundacji SOS Mediterranne oraz dwa holowniki z pobliskiej platformy wiertniczej. Wliczając świeżo przybyłych, od początku roku do Włoch trafiło z Libii ponad 38 tysięcy osób, nieco więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W całym zeszłym roku do Włoch przybyło morzem 190 tysięcy imigrantów z Afryki; wyniki ostatnich dwóch dni świadczą o tym, że poprawa pogody sprzyja imigrantom, których podobno w Libii czeka od pół miliona do 800 tysięcy.[E]
Kraje, z których przybywają do Włoch imigranci to Nigeria, Gambia, Somalia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Erytrea, Gwinea, Senegal, Mali – z wyjątkiem Somalii nie są to kraje, gdzie potencjalni uchodźcy nie mogliby znaleźć bezpiecznego miejsca w granicach własnego państwa. Mamy do czynienia z imigracją ekonomiczną, nie z uchodźcami.[E]
Umowa Unii z Turcją w sprawie przyjmowania z powrotem imigrantów przypływających do Grecji najprawdopodobniej upadnie. Turcja nie wypełniła warunków, które miały skutkować zniesieniem wiz dla Turków do krajów UE; prezydent Erdogan już zapowiedział, że jeśli wizy nie zostaną zniesione, to umowa przestanie obowiązywać. Z kolei kanclerz Merkel stwierdziła, że bez uzgodnienia zmian w tureckich przepisach o terroryzmie, które obecnie umożliwiają skazywanie dziennikarzy za krytykę rządu, wizy nie zostaną zniesione. Dotychczas do Turcji trafiło z powrotem od kilkuset do kilku tysięcy osób; ponad 50 tysięcy przebywa w Grecji w obozach, a ich dalszy los jest niepewny.[E]
Do Grecji przybyło od stycznia do końca marca – kiedy weszło w życie porozumienie z Turcją a kraje bałkańskie zamknęły swoje granice na przejścia imigrantów przez ich terytoria – ponad 150 tysięcy osób, kilkakrotnie więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Liczby za kwiecień i maj są natomiast sześciokrotnie niższe niż w zeszłym roku: 5 tysięcy imigrantów, a nie 32 tysiące. W całym zeszłym roku przez Grecję przybyło milion osób. Jeśli umowa z Turcją przestanie obowiązywać, to możemy spodziewać się setek tysięcy migrantów, które Turcja będzie zachęcać do przepłynięcia do Grecji.[E]
Droga z Grecji na północ jest na razie zamknięta, bowiem kraje bałkańskie i Węgry pobudowały płoty na granicach i nie chcę przepuszczać migrantów. Zapowiada się więc, że Grecja będzie musiała znaleźć miejsce w obozach dla kilkuset tysięcy lub miliona migrantów, których nie będzie można odesłać do Turcji. Włochy natomiast będą musiały pomieścić kilkuset tysięcy, których Austria nie przepuści dalej na północ – rząd austriacki już zapowiedział, że w razie konieczności zablokuje granicę.[E]
Premier Włoch Renzi wystąpił kilka tygodni temu z pomysłem pomocy gospodarczej dla krajów afrykańskich, w zamian za przyjmowanie odsyłanych imigrantów i powstrzymywanie ich przed podróżą do Europy. Zanim jednak jego pomysł zostanie zrealizowany (jeśli zostanie) upłynie sporo czasu.[E]
Wygląda na to, że Europę czeka kolejny gorący rok, ale Niemcy nie mają już ochoty na kolejny milion przybyszy. Możemy się zatem spodziewać, że Grecy i Włosi sięgną po drastyczne środki powstrzymywania migrantów, których nikt w Europie nie chce, a nie ma ich jak odsyłać z powrotem.[E]
Niemcy wciąż zaskakują swoim zamiłowaniem do wielokulturowego społeczeństwa – przemiany która jest nachalnie implementowana bez wyraźnej zgody większości mieszkańców kraju. Kolejnym kuriozalnym pomysłem jest zatrudnianie uchodźców do pracy w policji, co ma rzekomo pomóc w zwalczaniu przestępstw i ułatwić proces integracji. Zgodnie z wytycznymi bawarskich władz, każdy imigrant może pracować jako funkcjonariusz policji jeśli mówi płynnie w języku niemieckim i żyje na terenie kraju od co najmniej pięciu lat. W ten sposób próbuje się zwalczyć bezrobocie wśród uchodźców ale nie tylko – rząd uważa, że służby o „zagranicznym pochodzeniu” będą lepiej radzić sobie na terytoriach zdominowanych przez obcokrajowców. Problemy dopiero pojawią się, gdy w Niemczech znów dojdzie do sytuacji sprzed kilku miesięcy, kiedy to uchodźcy masowo molestowali seksualnie i gwałcili kobiety. Nikt przecież nie jest w stanie przewidzieć, czy uchodźca-policjant będzie zatrzymywał swoich ziomków, czy po prostu przyłączy się do nich. Imigranci w Niemczech posiadają większe możliwości, niż mogłoby się wydawać. Niektóre kraje związkowe popierają wprowadzenie odpowiednich zmian w konstytucji, aby uchodźcy otrzymali możliwość głosowania, a nawet startowania w wyborach lokalnych. Niemcy już wkrótce mogą przekształcić się w jedną z europejskich republik islamskich.[ZNZ]
Autorstwo: John Moll [ZNZ], Grzegorz Lindenberg [E]
Źródła: ZmianyNaZiemi.pl [ZNZ], Euroislam.pl [E]