Bez kategorii
Like

Ruchy parcia robaczkowego

13/05/2011
557 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Jakoś tak się dziwnie składa, ze najwdzięczniejszym tematem do komentarzy są ostatnio partie schodząca ze sceny politycznej, zanim jeszcze się tam na dobre pojawiły.

0


 Już ich nie ma, choć także jeszcze ich nie ma.  To jest dopiero paradoks, co? To lepsze, niż korpuskularno- falowa teoria elektronu, który właściwie nie wiadomo, gdzie tak naprawdę jest, albo Prof. Geremek, który, nie wiadomo, schodził ze schodów, czy też wchodził.

Jedna z tych partii, to oczywiście ruch Palikota, który kończy swoja karierę, jako ruch nie tyle poparcia kogokolwiek, lecz raczej ruch robaczkowy jelita grubego i to w jego końcowym odcinku, rozpaczliwie mobilizując do swych demonstracji kilkadziesiąt osób pokroju ( jak widać na filmiku z Krakowskiego Przedmieścia, który zamieściłem wczoraj) pewnej brzydkiej, jak kwit na węgiel, panienki, która na pytanie, co jest napisane na bannerze, który trzyma w ręku odpowiada, że nie wie, kazali trzymać, to trzyma, oraz jejmości rozmiarów dwóch Pań Prezydentowych (stawy kolanowe tej Pani muszą być chyba z kevlaru, albo też Pani ta jest wypełniona pianką budowlaną!), która syczy przez kilka minut non stop, że życzy śmierci moherom i Kaczorom, że popiera PO, że życzy śmierci Kaczorom, że wielka szkoda, że więcej ludzi nie poleciało tym samolotem, że popiera PO, że życzy śmierci Kaczorom i że kamerzysta zaraz dostanie wp… i po co to mu, no, po prostu MWzWM. Miłość, kultura, życzliwość. Europa.

Zarówno Palikot, jak i siostrzana w istocie, jak się okazało po ujawnieniu pewnych rozmów i spotkań, partyjka Program Jest Nieważny ( się zobaczy później) ze zdumieniem przekonują się, że rozpaczliwe poparcie Moniki Olejnik, Grzegorza Miecugowa i Jarosława Kuźniara nie przekłada się jednak na poparcie wyborcze, że, co ta na wskroś niezależna i obiektywna telewizja ich podpompuje, to zaraz to powietrze gdzieś uchodzi ze świstem, albo i bardziej niecenzuralnym dźwiękiem..

W przypadku tej drugiej partii i jej czołowych tuzów intelektualnych najwyższej próby, czyli Ślicznego Poncyliusza i Pełzającego Ornitologa (najwyższej, bo najwyżsi wzrostem, na tej samej zasadzie, jak Giertych jest największym polskim politykiem, w sensie: najwyższym), schodzą za sceny nawet zanim znaleźli jakąś nazwę, która nie byłaby ukradziona byłym kolegom z PiS.

Pani Kluzik, nowa Boubulina i Emilia Plater polskiej polityki ( czy już może raczej już śląskiej, bo z tej desperacji próbowała się niedawno podczepić pod Ruch Autonomii Śląska) właśnie zasugerowała, albo też jej się tak wypsnęło przy okazji skaperowania Arłukowicza, że nie wyklucza planu B, lub tez i C, skoro plan A zakończył się tak żałosna klapą. Plan B i C to miejsce na listach wyborczych PO. No i wszystko jasne. Nie na darmo wszystkie główne inicjatywy Kluzikotów szły na rękę PO: poprzez zakaz reklam i spotów wyborczych ( PO ich nie potrzebuje, Tusk Vision Network zrobi im reklamę i spoty za darmo), sprawę finasowania partii ( PO sfinansuje Miro, Zdzicho i Rycho) czy ostatnią akcję wymierzoną w Radio Maryja. Pomijając już łajdacki sposób secesji z PiS w przeddzień wyborów samorządowych. Śliczny Poncyliusz ze szczęściem w głosie chwalił się, że, muahahaha, urwali PiSowi ze 7% i on z tego powodu jest strasznie dumny. Dziękujemy serdecznie, ex kolego Poncyliusz, co by o nas nie mówić, to my, czarnopodniebienne pisiory pamięć mamy dobrą. No, w każdym razie ja mam.

A, na marginesie, przy okazji hucpy zrobionej wokół wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o Ślązakach, która zajęła opinię publiczną na dobry tydzień (gratulacje, panie Ostachowicz!)- Nie wiem, czy nie jest pewnym paradoksem, że ludzie przed chwilą głoszący, że Polen jest Ueber Alles nagle dochodzą do wniosku, że jednak nie Polska, ale Schlesien jest Ueber Alles. no, ale przecież tylko krowa poglądów nie zmienia, a co dopiero ludzie desperacko szukający jakiejkolwiek szansy zaistnienia w polityce po nadchodzących wyborach, a trzeba przyznać, ze nie wygląda to najlepiej. Poparcie Olejnik, czy Kuźniara może się okazać dalece niewystarczające. Już Olechowski boleśnie się o tym przekonał, a taki przecież wysoki i dostojny.

Wiem, że to ich przepustka do telewizyjnych studiów, że układ jest prosty i jasny, nikt nawet nie udaje, ze jest inaczej, nie bluzgną na Jarosława, to nie zaproszą ich następnego dnia, zatem Migaloman, czy Kluzik, jak te ratlerki obszczekują Jarosława i obsikują mu nogawki w nadziei, coraz bardziej rozpaczliwej, że ten, jak nie odpowie, to, chociaż zauważy. A tu nic. Cisza odpowiedzią. Tyle ich radości, że Igor Janke to walnie na Stronę Główną na Salonie24, nigdy ich nie zawiódł. Miłe, ale, jak na Mężów i Żony Stanu to trochę jakby skromnie.  Także Palikot w swoim stylu, nieco mniej lotnym, bo cięższym wagowo ubliża Jarosławowi od faszystów, jakże by inaczej, programie pani porucznik redaktor. W tym samym celu. I też nic. Przejadło się. Jak powiedziała Palikotowi pani prof. Staniszkis: „ pana już nie ma”. No i nie ma.

Janusz Korwin Mikke w ogóle otwartym tekstem poleciał, że oto WSI rozkazało swoim 15 agenciakom założyć partię, żeby trochę zamieszać i zaszkodzić jednocześnie i Donaldowi Tuskowi i Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nie wiem, nie meldują mi się ostatnio, wiec nie mogę potwierdzić. Kto wie?

Tak naprawdę, to Jarosławowi akurat najmniej zamieszali (na dłuższą metę, bo na krótką, to i owszem, zanim się wyjaśniło, kto i po co tym kręci), bo osobiście nie znam nikogo, kto miałby ochotę na głosowanie na owych rozłamowców, zatem ewentualny elektorat jest w szeregach PO.. Zresztą, jak mi się wydaje, po początkowej euforii w prorządowych mediach owe media zorientowały się, że, co PJN miał zabrać PiSowi, to już zabrał (głównie w posłach i radnych, a nie w elektoracie, zatem niedługa ich radość, do najbliższych wyborów), a teraz będzie odbierał głosy już tylko PO i ta euforia jakby nieco przygasła, w związku, z czym musi być podtrzymywana kolejnymi, coraz to dalej idącymi drańskimi wypowiedziami na temat PiS. Przepustka do studia. Nie oplujesz Jarosława, nie wejdziesz.

Nie dość było obnoszenia przez Kluzikowców swych krwawiących ran po wszystkich studiach telewizyjnych, gdy wstrząsani spazmatycznym, urywanym szlochem opowiadali u Olejnik, czy Rymanowskiego, wypróbowanych przyjaciołach Prawa i Sprawiedliwości, wstrząśniętym widzom o swoich traumatycznych przeżyciach. Nie dość było rozpaczliwego wołania: „patrzcie na nas, okaleczonych, torturowanych, otwórzcie bramy, przyjmijcie nas, otwórzcie szybko, bo siepacze Jarosława są tuż za nami, już biegną, już widać za lasem ich faszystowskie jątrzące pochodnie! Nikt bardziej od nas nie będzie nienawidził Jarosława, przysięgamy!” Nie dość było atakowania z szaleńczą odwagą najgroźniejszych postaci w Polsce ( wyjaśniam, jak ktoś nie pamięta- to wdowy i sieroty po zabitych w Smoleńsku)!

Obawiam się, że trzeba będzie pójść o krok dalej, w ślad za Giertychem, wyznać, że się było świadkiem supertajnej narady, w której ustalono, że zaraz po wyborach zostanie w Polsce wprowadzony faszyzm, a zamiast wojewodów będą gauleiterzy. Acha, no i żonę Schetyny miano aresztować. To już jazda obowiązkowa. Może to o tym wspominał Pełzający Ornitolog w rozmowie z Igorem Janke, mówiąc, że coś wie, ale nie powie? To znaczy, na razie nie powie, oczywiście.

http://seawolf.nowyekran.pl/

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/users/seawolf/

http://seawolf.salon24.pl/

 

0

Seawolf

Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha

151 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758