Wierszyk na okoliczność wyborów do Parlamentu 09.10.2011
Rozbiórka Polski i co z tego dla nas wynika
Powiedział MAK Donald: „Polska w budowie!
Modernizacji zwolniłem hamulce”.
A mnie się widzi, że to pustosłowie,
Bo Polska od czterech lat w rozbiórce!
Każdy budowniczy, co fach swój ma w cenie
Hołduje tej prostej zasadzie,
Że zanim budowlę dźwignie wzwyż, nad ziemię,
Solidny fundament u podstaw wpierw kładzie.
Dla gmachu Ojczyzny cóż jest fundamentem,
Jeśli nie wierność sprawdzonym wartościom
Bez których wysiłek sztafety pokoleń
Skończyłby się niechybnie Polski upadłością.
A na czym budować chce przyszłość Ojczyzny
PO-żal się Boże ekipa?
Czy na tradycji, uczciwości, prawdzie?
Nie, jej fundament to „lipa”.
Prawda, uczciwość, honor, rzetelność
To dla niej pojęcia są z bajki.
Zamiast nich kłamstwo, krętactwo, pazerność –
W tym właśnie celują chłopaki.
Nie żywię więc złudzeń, nawet najmniejszych,
Jak się zakończy budowa:
Budowla ta runie z hukiem tym większym,
Im dłużej będą budować.
I choćby przyszło tysiąc Michników,
Lisów, Żakowskich i Olejników,
Niesiołów, Tusków czy Palikotów,
Kuźniarów, Kolend i Wajdalotów,
Nałęczów, Durczoków i Mazowieckich,
Olbrychskich, Kiepskich i Bartoszewskich,
I każdy nie wiem jak się indyczył,
Tej smutnej prawdy i tak nie zakrzyczy.
Cóż można zrobić? – gdy ktoś zapyta
Odpowiedź tę prostą dawałem nieraz:
Czym prędzej odsuńmy ich od koryta!
Okazja nadarza się tu i teraz!
Bo jeśli dłużej porządzi ta sitwa,
To cóż nam wtenczas pozostanie?
Jedynie do Boga żarliwa modlitwa:
„Od PO-mrocznych rządów wybaw Dobry Panie”