Szef rosyjskiego Sztabu Generalnego grozi prewencyjnym uderzeniem na bazy natowskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Rumunii – podaje rmf24.pl.
Generał Nikołaj Makarow oświadczył, że "decyzja o wyprzedzającym użyciu niszczącej siły zostanie podjęta w razie zaostrzenia sytuacji".
Jak dodał, rozmowy Moskwa-Waszyngton o tarczy zbliżają się do punktu, z którego nie będzie odwrotu.
Makarow oświadczył, że reakcja Rosji na rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie stworzy realne zagrożenie dla krajów, na których terytorium zostaną one zainstalowane. Wyjaśnił, że możliwe jest ulokowanie nowych broni na południu i północnym zachodzie Rosji – na przykład rozmieszczenie rakiet Iskander w obwodzie kaliningardzkim. Stamtąd mogłyby one atakować elementy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.
Uwzględniając destabilizujący charakter tarczy antyrakietowej (USA), decyzje o prewencyjnym użyciu naszych środków rażenia będą podejmowane w okresie zaostrzenia sytuacji – dodał szef rosyjskiego Sztabu Generalnego. Jak zaznaczył, europejscy partnerzy Rosji powinni zdecydować, czy forsowanie budowy tarczy w obronie przed nieistniejącym zagrożeniem ze strony nieprzewidywalnych reżimów, jest warte tego, by ryzykować bezpieczeństwo krajów, w których zostaną zainstalowane jej elementy.
Szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej mówił o tym podczas rozpoczętej w Moskwie dwudniowej konferencji na temat obrony przeciwrakietowej, zorganizowanej przez ministerstwo obrony Rosji. Uczestniczy w niej około 200 polityków, dyplomatów, wojskowych i niezależnych ekspertów z ponad 50 krajów, w tym z Polski i pozostałych 27 państw NATO.
Więcej na tem tenat tutaj.
(www.rmf24.pl)
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."