Jestem świeżo po pokazie filmu "Historia Roja". Sala sopockiego kina wypełniona była po brzegi. Film zapowiedział m.in. historyk Sławomir Cenckiewicz. Po projekcji publiczność nagrodziła obraz brawami. Film mocny, chwytający za serce i sprawiający, że człowiek naocznie może doświadczyć, co znaczy Bóg, Honor, Ojczyzna. Oglądając obraz nie moglem oprzeć się wrażeniu, że to co dzieje się w Polsce dzisiaj to taka sama walka dobra ze złem, tyle, że to zło dzisiaj ma już o wiele bardziej "uczesaną" formę, atrakcyjny wygląd i jest znacznie trudniejsze do odseparowania od dobra, a wręcz czasami się za nie podaje. W filmie, co pewnie powoduje, że jest wiele sił, które go nie chcą na ekranach kin, jest sporo odeniesień do dnia dzisiejszego – humorystyczne "mordo ty moja" […]
Jestem świeżo po pokazie filmu "Historia Roja".
Sala sopockiego kina wypełniona była po brzegi. Film zapowiedział m.in. historyk Sławomir Cenckiewicz. Po projekcji publiczność nagrodziła obraz brawami.
Film mocny, chwytający za serce i sprawiający, że człowiek naocznie może doświadczyć, co znaczy Bóg, Honor, Ojczyzna. Oglądając obraz nie moglem oprzeć się wrażeniu, że to co dzieje się w Polsce dzisiaj to taka sama walka dobra ze złem, tyle, że to zło dzisiaj ma już o wiele bardziej "uczesaną" formę, atrakcyjny wygląd i jest znacznie trudniejsze do odseparowania od dobra, a wręcz czasami się za nie podaje. W filmie, co pewnie powoduje, że jest wiele sił, które go nie chcą na ekranach kin, jest sporo odeniesień do dnia dzisiejszego – humorystyczne "mordo ty moja" z pijackiej libacji ub-eków, Roj mówiący, że "Polska to ja" lub żołnierze Roja krzyczący "tutaj jest Polska".
Trzymam kciuki, aby udało się doprowadzić produkcję do końca i aby film miał szansę trafić do szerokiego grona odbiorców. Oby takich filmów było jak najwięcej.
Zdjęcie ze strony: http://www.solidarni.waw.pl/13kwiecien1951_roj.htm.
Polska odwrócila sie od morza, brakuje Jej strategicznej wizji, która porywa ludzi do dzialania!