Bez kategorii
Like

Riposta gliwickiego „systemu rodzicielstwa zastępczego” – list prezesa Fundacji „nasz Dom Zastępczy”, Ireneusza Kopani

01/06/2012
568 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Proszę o uściślenie stwierdzeń i określeń, używanych przez pana w trakcie naszej rozmowy w Paczynie – zawierają min. takie zdania. które dotyczą „przekrętu” przy próbie powołania Rodzinnego Domu Dziecka ;

0



Z wielką przykrością przeczytałem między innymi o sobie w Pana artykule "w szponach polskiego systemu…". Z przykrością tym większą, że już wcześniej czytywałem pana wypowiedzi w innych tematach. Po mediach niezależnych oczekuję prawdy. czy pisząc źle o mnie nie wpadło panu do głowy by zapytać mnie o mój punkt widzenia. Nie zastanawiał się Pan co się stało, że nagle wszyscy wokół a szczególnie ja zacząłem robić tak straszne rzeczy tej rodzinie. Przecież kiedyś pisali o mnie tak dobrze. W mediach niezależnych szukamy prawdy. Jeżeli Pan szuka prawdy i chce pisać prawdę to ja czekam na telefon od Pana. (608 XXX XXX) można dzwonić do 24 00. Mimo iż czuję się pokrzywdzony przez pana artykuł – pozdrawiam.

Ireneusz Kopania  / z redakcyjnej poczty – 2012-05-20  22:40:40 / 



 



Prezes Fundacji „Nasz dom zastępczy”

Witam,

p. Ireneuszu wprawdzie późno odczytałem Pana list, już po naszym spotkaniu w Paczynie, podczas którego ustosunkowywał się Pan do wielu zarzutów zawartych wobec Pana Fundacji, ale i Pańskiego udziału w wydarzeniach dotyczących Magdziaków w art. pt. "W szponach polskiego systemu…" /.http://dosc.nowyekran.pl/post/61415,w-szponach-polskiego-systemu-rodzicielstwa-zastepczego-sieroty-z-sierot /

Ponadto w związku z emisją materiału Polsatu, a zwłaszcza materiału zarejestrowanego na terenie Fundacji „Nasz Dom Zastępczy” w dniu 20.05., rzetelne wyjaśnienia należy się czytelnikom, ale przede wszystkim ósemce dzieci rodziny Magdziaków.
 

W związku z oczekiwaniami, Szanownego Pana, na temat rzetelności i prawdy w publikacjach mediów niezależnych, zwłaszcza że z przyczyn losowych / choroba mojego syna i powrót do Warszawy/ nie było możliwe drugie spotkanie, proszę o przesłanie własnego oglądu sprawy, który zamieszczę pod wspomnianym artykułem, jako Pana stanowisko i polemikę, podpisując ją Pana nazwiskiem.

Prosił bym przede wszystkim o wyjaśnienie – co się stało i za jaka przyczyną, że; „nagle wszyscy wokół a szczególnie ja zacząłem robić tak straszne rzeczy tej rodzinie. Przecież kiedyś pisali o mnie tak dobrze.”

W kontekście naszej rozmowy w siedzibie Pana Fundacji, zabrakło właśnie tego elementu do którego mieliśmy powrócić, a co się nie udało.

Interesuje mnie przede wszystkim wszystko to, co wiąże się z Pana „notatka służbową” z dnia 30 października 2011.

Właśnie treść tego pisma, a tak naprawdę donosu, udało mi się skonfrontować z uczestnikami opisanych w niej wydarzeń. Ponadto w kontekście Państwa działań /moim zdaniem bezprawnych/ deprecjonujących tak wychowawczą, jak też opiekuńcza rolę tej rodziny, postanowiliście w sposób bezprawny zbierać informacje szczególnie chronione, wrażliwe, objęte ochroną prawną, na temat rodziny Magdziaków.

Proszę o wskazanie:

  • przepisów prawa, które pozwoliły spotkać się z nauczycielami i innymi pracownikami szkoły, a pani Urszuli Piotrowskiej* sporządzić „raport dla anglików”,

  • co spowodowało i jaka była przyczyna Pańskiej tak głębokiej ingerencji w życie tej rodziny, że postanowił Pan wyręczyć instytucje, z mocy prawa powołane do tych działań ?,

  • dlaczego postanowiliście Państwo, tak naprawdę, inwigilować tę rodzinę, w kontekście tzw. „donosów” docierających do Pana,

  • jak była faktyczna przyczyna działań Fundacji, w tym przede wszystkim Pana, jako jej prezesa, że dokonywał Pan działań niezgodnych z prawem, jak choćby poświadczania nieprawdy w dokumentach urzędowych?

Szanowny Panie, pozwolę sobie Pana list do mnie, z dnia 20.05.2012 r., zamieścić pod tym wpisem, jako zapowiedz riposty na stawiane tak Panu, jak przede wszystkim Fundacji zarzuty, oczekując na szybką polemikę, opartą na faktach, ale przede wszystkim prawdzie.

 

Proszę o uściśleni stwierdzeń i określeń, używanych przez pana w trakcie naszej rozmowy w Paczynie – zawierają min. takie zdania. które dotyczą „przekrętu” przy próbie powołania Rodzinnego Domu Dziecka ;

 

(…) Inspektorki z Urzędu Wojewódzkiego, wiedzą o przekręcie.

(…) Pani Zdzisława Rał świadomie uczestniczyła w „przektęcie”. Na prośbę Ireneusza Kopani, potwierdziła nieprawdę, wiedząc iż całe wyposażenie domu jest Magdziaków.

(…) Anglicy wiedzieli od Kopani o „przekręcie” przy przekształceniu rodziny – kazali sfinansować im wyjazd na czas kontroli.

(…)Piotr Magdziak nie pracował jako kierowca, jednak wykonywał inne prace dla firmy Kopani. (…) „skutecznie próbujemy rozwiązać problem”– tak brzmi motto Kopani.

(…)Kopania próbował nakłonić Magdziaków do przekrętu. Magdziaki nie chcieli „budować” domu na „kłamstwie”.

(…)Inspektorki nazywały się Cieśla oraz druga, taka młodziutka ale bardzo wredna. Ale to ja wszystko i tak ominę

 

 Pozdrawiam Andrzej Słonawski

 

* Urszula Piotrowska – wspólpracownica angielskiej Fundacji Our new family, tłumacz, kuzynka Ireneusza Kopani.
  

0

Andrzej Slonawski

Moje działania dziennikarskie poświęcone są ludzkim sprawom w myśl zasady - "razem z Wami, wspólnie dla Was", oparte na dewizie - "jeśli uważasz, że zrobiłeś już wszystko, znaczy to - że masz wiele spraw do załatwienia". Mam tez wspaniałą Rodzinę, oraz sprawdzonych przyjaciół

190 publikacje
123 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758