Rezydent z WSI aktywnie uczestniczy w rosyjskiej operacji dezinformowania o Smoleńsku
08/02/2012
420 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Zdjęcie: Zaprzysiężenie rezydenta. — Rezydent z WSI aktywnie uczestniczy w rosyjskiej operacji dezinformowania społeczeństwa na temat prawdziwych przyczyn tragicznej katastrofy w Smoleńsku.
Rezydent z WSI aktywnie uczestniczy w rosyjskiej operacji dezinformowania o Smoleńsku
“Najważniejszym obrońcą rosyjskiego raportu MAK jest prezydent Bronisław Komorowski. Wobec naszej dotychczasowej wiedzy o tym raporcie wychodzi na to, że prezydent uczestniczy aktywnie w rosyjskiej operacji dezinformowania.
Potwierdza to jego wypowiedź w TVN w programie ‘Kropka nad i’, w którym odniósł się do najnowszych ustaleń Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa: ‘Ostatnie wydarzenie, jakim jest opublikowanie opinii biegłych w sprawie badającej problem katastrofy smoleńskiej przez rzecznika prokuratury okręgowej, jest czymś, co też musi co najmniej dziwić. To są sygnały o jakimś hasaniu, tak powiem, niejasnych zupełnie motywów w Prokuraturze Generalnej’”.
Red. Jan Pospieszalski pisze dalej o wręcz niebywałej ignorancji tegoż pilnującego tuskowego żyrandola rezydenta z WSI. Choć znacznie bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że rezydent z WSI — w ten sposób aktywnie uczestniczy w rosyjskiej operacji dezinformowania społeczeństwa na temat prawdziwych przyczyn tragicznej katastrofy w Smoleńsku:
“Tak oto prezydent ‘hasaniem’ nazywa publikację ekspertyz wykonanych przez najwybitniejszych specjalistów, pod rygorem odpowiedzialności karnej, w procedurze sądowej, czyli objętej niezawisłością postępowania, przy zastosowaniu najwyższej klasy aparatury, w laboratorium o międzynarodowej renomie. Dla Bronisława Komorowskiego sprawa, czy na nagraniach faktycznie jest głos gen. Andrzeja Błasika, czy go nie ma, ‘nie ma żadnego znaczenia dla oceny całości raportu’. ‘Problem polega na tym, że jedni interpretują to tak, inni inaczej’ – twierdzi.”
“Nie oczekuję od prezydenta specjalistycznej wiedzy o układzie geologicznym złóż zawierających gaz łupkowy, dlatego mogę mu wybaczyć dywagacje o odkrywkowych metodach pozyskiwania tego surowca” — pisze red. Pospieszalski. “Wybaczyć mu mogę nieznajomość imienia Prymasa Tysiąclecia kard. Wyszyńskiego, a nawet błędy ortograficzne. Ale w sprawie, która dotyczy tragicznej śmierci jego poprzednika, w sprawie, która pośrednio przyczyniła się do objęcia przez Bronisława Komorowskiego najwyższego urzędu w państwie, oczekiwałbym elementarnej wiedzy, a gdy jest jej brak – przynajmniej powściągliwości.”
W dalszej części tego artykułu red. Pospieszalski pisze także o wyjątkowe służalczości rezydenta z WSI w stosunku do rosyjskiego przezydenta Miedwiediewa.
Natomiast wcześniej, portal Niezależna.pl informował o dziwnej współpracy służb — pilnującego tuskowego żyrandola tow. rezydenta z rosyjskimi służbami specjalnymi…