Bez kategorii
Like

REKOMENDACJA… Petera F. Druckera dla Alfreda P. Sloana

06/02/2011
732 Wyświetlenia
2 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

  www.bloggang.com/data/moonfleet/picture/1205894128.jpg  Dlaczego "Moje lata z General Motors" są lekturą obowiązkową* (Peter F. Drucker; Introduction 1990…) Książka Alfreda P. Słoana "Moje lata z General Motors" ukazała się w 1964 roku i natychmiast stała się bestsellerem. W dwa lata później, 1966 roku, Sloan zmarł, przeżywszy dziewięćdziesiąt lat. Książka ta nadal jest ulubioną lekturą kierowników i studentów zarządzania. Wszyscy, którym ją zalecam blisko od dwudziestu pięciu lat – a wsród nich przyjaciele, studenci i klineci – uznali ją za fascynującą i zajmującą lekturę. Sam Sloan byłby jednak skonsternowany takim jej przyjęciem. W ciągu naszej dwudziesto czteroletniej znajomości, która rozpoczęła się w 1943 roku, a zakończyła się na parę miesięcy przed jego śmiercią, rozgniewał się na mnie  tak prawdziwie tylko raz. Powodem była […]

0


 

http://www.bloggang.com/data/moonfleet/picture/1205894128.jpg

www.bloggang.com/data/moonfleet/picture/1205894128.jpg

 Dlaczego "Moje lata z General Motors"

są lekturą obowiązkową*

(Peter F. Drucker; Introduction 1990...)

Książka Alfreda P. Słoana "Moje lata z General Motors" ukazała się w 1964 roku i natychmiast stała się bestsellerem. W dwa lata później, 1966 roku, Sloan zmarł, przeżywszy dziewięćdziesiąt lat. Książka ta nadal jest ulubioną lekturą kierowników i studentów zarządzania. Wszyscy, którym ją zalecam blisko od dwudziestu pięciu lat – a wsród nich przyjaciele, studenci i klineci – uznali ją za fascynującą i zajmującą lekturę. Sam Sloan byłby jednak skonsternowany takim jej przyjęciem. W ciągu naszej dwudziesto czteroletniej znajomości, która rozpoczęła się w 1943 roku, a zakończyła się na parę miesięcy przed jego śmiercią, rozgniewał się na mnie  tak prawdziwie tylko raz. Powodem była recenzja książki, zamieszczona w New York Times, w której chwaliłem ją jako "zajmującą". Sloan zarzucił mi, że świadomie wprowadziłem czytelników w błąd. Książka nie miała być "zajmująca". Miała określić nowy zawód: profesjonalnego kierownika i wyznaczyć jego rolę jako przywódcy i decydenta.

http://www.qualitydigest.com/jan06/Images/NewsDigest/PeterDrucker019.jpg

www.qualitydigest.com/jan06/Images/NewsDigest/PeterDrucker019.jpg

Sloan napisał "Moje lata z General Motors" głównie jako replikę – lub co najmniej jako przeciwwagę – wobec mojej książki o General Motors, pd tytułem "Concept of the Corporation", opublikowanej w 1946 roku. Uważał ją za szkodliwą. Książka ta stanowiła pierwszą analizę zarządzania jako dyscypliny naukowej, a także pierwszą analizę dużej korporacji, przeprowadzoną od wewnątrz, uwzgledniającą jej ograniczone zasoby, strukturę, jej podstawowe uwarunkowania, strategię i politykę. Była wynikiem dwuletnich badań, przeprowadzonych w latach 1943 – 1945 na zaproszenie GM i przy jego pełnej współpracy.

http://www.jonwilliamson.com/images/30/General%20Motors%20-%2019461125%20Life.jpg

www.jonwilliamson.com/images/30/General%20Motors%20-%2019461125%20Life.jpg

Kiedy jednak ukazala się na rynku, członkowie kierownictwa tak byli nią urażeni, że przez wiele lat nie wolno było o niej wspominać w GM. W istocie stała się pozycją zakazaną w koncernie.

http://presscoverage.us/wp/wp-content/uploads/2010/11/000afbb6_medium.jpg

presscoverage.us/wp/wp-content/uploads/2010/11/000afbb6_medium.jpg

Stawiała bowiem pytanie, dlaczego niektórych zasad polityki GM, na przykład  dotyczących stosunków z pracownikami, wykorzystywania i roli komórek sztabowych centrali, stosunków z przedstawicieliami, nie uznano za przestarzałe. Dla członków kierownictwa GM stanowiło to obrazę majestatu. Nigdy mi tego nie wybaczyli.

Name: charls k.jpg Views: 3559 Size: 88.9 KB

www.team-bhp.com/forum/international-automotive-scene/38514-day-automotive-history-22.html

Jednakże Sloan był ulepiony z innej gliny. Gdy podczas zebrania zwołanego w celu omówienia mojej książki jego współpracownicy zaaqtakowali mnie, Sloan natychmiast wystąpił w mijej obronie. Powiedział swoim kolegom:

"Całkowice się z wami zgadzam. Pan Drucker zupełnie się myli. Zrobił jednak dokładnie to co zapowiedział, że zrobi, kiedy go zaprosilismy. Ma prawo do własnych poglądów, nawet błędnych – tak samo jak wy czy ja."

http://flavioluccas.com.br/wp-content/uploads/2009/03/Peter%20Drucker.jpg

flavioluccas.com.br/wp-content/uploads/2009/03/Peter%20Drucker.jpg

To właśnie spotkanie stanowiło początek moich osobistych stosunków z Alfredem Sloanem. W trakcie pracy nad książką stykałem się z nim dość często, ale zazwyczaj podczas jakiegoś dużego zebrania lub w biurze GM.

Natomiast w ciągu następnych dwudziestu lat raz lub dwa razy w roku zapraszał mnie na spotkanie w cztery oczy, na lunch w jego nowojorskim mieszkaniu . Omawialiśmy wtedy jego filantropijne zamierzenia, a zwłaszcza utowrzenie Instytutu Sloana – Ketteringa do badań nad rakiem

http://www.kettering.edu/visitors/storypics/90-SloanKettering.jpg

www.kettering.edu/visitors/storypics/90-SloanKettering.jpg

 oraz  Szkoły Zarządzania Sloana w MIT (Massachusetts Insitute of Technology).

http://www.hubspot.com/Portals/53/images/MIT_sloan.png

www.hubspot.com/Portals/53/images/MIT_sloan.png

http://wasseldesign.com/images/portfolio/sloan01.jpg

wasseldesign.com/images/portfolio/sloan01.jpg

Przede wszystkim zaś pragnął rozmawiać o "Moich latach w General Motors",

http://www.boston.com/cars/newsandreviews/overdrive/alfred-sloan-jr-general-motors.jpg

www.boston.com/cars/newsandreviews/overdrive/alfred-sloan-jr-general-motors.jpg

nad czym pracował od wielu lat. Był ciekaw moicyh postrzeżeń na temat tej książki i uważnie ich słuchał…

ale też ani razu nie zastosował się do moich rad.

c.d.n.

-"Niesforne Dziecię Gutenberga".

0

jakk

Czlek rozmowny... Negocjator, mediator, arbiter! Dzieki GEOLOGII.

895 publikacje
0 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758