Rabin Avi Weiss domaga się zamknięcia kościoła w Brzezince. Jak informuje „Polska. The Times” rabin zaapelował do papieża Franciszka o zamknięcie kościoła „na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau”. Zdaniem Weissa nie będzie zgody Żydów na to, by w kościół zamieniono miejsce, „skąd wychodziły rozkazy likwidacji ludzi”.
RABIN DOMAGA SIĘ ZAMKNIĘCIA KOŚCIOŁA W BRZEZINCE
Rabin Avi Weiss pisze w „Washington Post”, że „Auschwitz to święte miejsce pamięci żydowskiej”. I że „to nie jest miejsce dla kościoła katolickiego”. Dodaje, że nie można dopuścić do tego, aby dowody Holokaustu wykorzystywane były „przez inne grupy do innych celów”. Do sprawy zarzutów Weissa odniósł się dyrektor Centrum Badań Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, dr Piotr Setkiewicz.
– Gdy do obozu wkroczyła Armia Czerwona, budynek był w stanie surowym, nawet bez dachu. Dokończono go po wojnie, przez lata magazyny miała w nim Gminna Spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”. Dopiero potem zdecydowano o zamienieniu go w kościół – wyjaśnia Setkiewicz.
Niechęć rabina wzbudza świątynia pod wezwaniem Matki Boskiej Królowej Polski przy ul. Ofiar Faszyzmu w Brzezince koło Oświęcimia. Kościół nigdy nie znajdował się w granicach muzeum. Od wejścia do niego dzieli go kilkaset metrów.
Jak przypomina „Polska The Times” nie jest to pierwszy atak Weissa na obecność kościoła w Brzezince. W 1995 r. rabin wraz z grupą amerykańskich Żydów okupowali świątynię. W tym samym roku doszło do przeniesienia klasztoru Karmelitanek, który mieścił się w dawnym składzie „cyklonu B”, tuż za murami KL Auschwitz.
To oczywiście strzał kulą w płot, rabin się myli, iż trzeba rozwiązać problem, którego de facto nie ma. Odnoszę wrażenie, że tego rodzaju działania nie przynoszą chwały osobom burzącym zwykłymi awanturami pamięć o pomordowanych Żydach, Polakach i męczennikach wielu innych narodowości. Problem pamięci jest jedynie jeden, a symboli religijnych więcej, jak kościoły, krzyże, czy gwiazdy Dawida.
Burzenie pamięci o tych, którzy zginęli okrutną śmiercią okrywa hańbą wichrzycieli, bez względu na narodowość. ale ze względu na godne potępienia intencje. Gdyby na miejscu tego kościoła stała synagoga i chrześcijanie żądali by jej usunięcia, co wówczas by się działo? Na szczęście nasza wiara nie dopuszcza do szargania innych wyznań i symboli religijnych.
Rabin Weiss w swoim wystąpieniu o likwidacji kościoła bezcześci wiarę chrześcijańską twierdząc, że „Auschwitz to święte miejsce pamięci żydowskiej”. I że „to nie jest miejsce dla kościoła katolickiego”, dodając , że nie można dopuścić do tego, aby dowody Holokaustu wykorzystywane były „przez inne grupy do innych celów”. Te „inne grupy”, w tym Polacy, zginęli śmiercią męczeńską w niestety stale zapominanym polskim Holokauście, czy to się podoba rabinom i amerykańskim żydowskim historykom, czy też nie.
Budynek obecnego kościoła nigdy nie znajdował się w granicach muzeum. Od wejścia do niego dzieli go kilkaset metrów. I to najbardziej od lat kole w oczy rabina Aviego Weissa. Bo przecież nie pierwszy jego atak na kościół w Brzezince. Np. w 1995 roku jak wspomniałem okupywał go z kilkoma innymi Żydami z USA.
Kim jest rabin Avi Weiss? To przedstawiciel postępowego nurtu judaizmu, przywódca wspólnoty żydowskiej, twórca szkoły talmudycznej w Bronksie, dzielnicy Nowego Jorku. Aerykański tygodnk „Newsweek” plasuje go w pierwsze dziesiatce najbardziej wpływowych rabinów w USA. Ale w Polsce można usłyszeć główne opinie, że to „krzykacz”. Tak uważa m.in. redaktor naczelny miesięcznika o kulturze żydowskiej „Midrasz” Piotr Paziński. – Problem w tym, że taka wypowiedź rabina pogorszy ogólną atmosferę panującą pomiędzy Polakami, a Żydami, która i bez tego nie jest najlepsza. I spowoduje nasilenie antysemickich komentarzy – zauważa Piotr Paziński.
Czy działania niektórych żydowskich oficjeli nie powodują antysemityzmu?
3 komentarz