przyjmij moje słowa…przyjmij te skromne dary które z serca płyną…
przyjmij dzisiaj mą miłość…przyjmij moje słowa…
przyjmij te skromne dary które z serca płyną
szedłem Matko do Ciebie całe swoje życie
bądź Matko mej radości ostatnią godziną
służyłem jak umiałem Ojczyźnie i Bogu
chciałem aby Ojczyzna była Twą redutą
tyle wieków staliśmy Matko na przedmurzu
i bronili naszej wiary przed kłamstwem i butą
tylu z nas przynosiło do Twych kolan prośby
i ja Matko do Ciebie przynoszę błaganie
byś nadal Matko była nam Królową Polski!
i wszystkich nas objęła serdecznym czuwaniem
choć wielu z nas odeszło od wiary i Boga
i poszło za wolnością która jest niewolą
wiemy Matko że czyny nasze są jak ciernie
i te ciernie Cię w koronie które nosisz… bolą….
przyjmij Matko mą miłość…rymów skromne wersy
które składam przed Tobą w imię mej Ojczyzny
boję się Matko czasów które bluźnią Bogu
i chwili gdy znów Twoje zaczną krwawić blizny
przynoszę Matko dzisiaj to co mi najdroższe
moją miłość do Kościoła…do Boga …do Ciebie
proszę Cię! byś przyjęła moje skromne dary
w imię mojej Ojczyzny która znów w potrzebie !
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid