Przychodzi baba do lekarza…
29/10/2011
331 Wyświetlenia
0 Komentarze
43 seconde czytania
Po wyborach obrodziło kawałami politycznymi. Niektóre są nowymi, dostosowanymi do aktualnej sytuacji mutacjami starych dowcipów.
Po wyborach obrodziło kawałami politycznymi. Niektóre są nowymi, dostosowanymi do aktualnej sytuacji mutacjami starych dowcipów. Przykładem jest ta oto, nowa wersja kawału z cyklu: „Przychodzi baba do lekarza”.
Przychodzi baba do lekarza i mówi: „Dzień dobry, jestem Marszałkiem Sejmu”.
Jest to prosta przeróbka innego kawału z Ewą Kopacz w roli głównej: „Przychodzi baba do lekarza i mówi jestem ministrem zdrowia”…