Witam! Zdecydowałem w końcu na przedstawienie się. Urodziłem się na Litwie, gdzie przetrwałem II Wojnę Światową. Cudem uniknąłem wywózki na Sybir. Pamiętam wiele okropności z okresu wojny i sowieckiego "wyzwolenia" Litwy i Polski. Po Technikum, byłem majstrem, potem kierownikiem budowy. Na studia nie dostałem się (24 chętnych na jedno miejsce i brak "pleców" partyjnych). Unikająć służby w LWP pracowałem jako górnik w strasznych warunkach 850m pod ziemią w kopalni węgla. Za rok musiałem zacząć odsługiwać dwa lata w saperach przy rozminowaniu terenów, etc. Z PRL pod panowaniem Chruszczowa wyjechałem z rozdartym sercem. Po "wybraniu wolności" siedziałem jeden miesiąc w duńskim więzieniu "do wyjaśnienia" i potem pracowałem rok czasu w Danii. Emigrowałem do Kanady, pracowałem, ożeniłem się i podróżowałem w ponad 50 krajach. Byłem też we wszystkich […]
Witam! Zdecydowałem w końcu na przedstawienie się.
Urodziłem się na Litwie, gdzie przetrwałem II Wojnę Światową. Cudem uniknąłem wywózki na Sybir. Pamiętam wiele okropności z okresu wojny i sowieckiego "wyzwolenia" Litwy i Polski.
Po Technikum, byłem majstrem, potem kierownikiem budowy. Na studia nie dostałem się (24 chętnych na jedno miejsce i brak "pleców" partyjnych). Unikająć służby w LWP pracowałem jako górnik w strasznych warunkach 850m pod ziemią w kopalni węgla. Za rok musiałem zacząć odsługiwać dwa lata w saperach przy rozminowaniu terenów, etc.
Z PRL pod panowaniem Chruszczowa wyjechałem z rozdartym sercem. Po "wybraniu wolności" siedziałem jeden miesiąc w duńskim więzieniu "do wyjaśnienia" i potem pracowałem rok czasu w Danii. Emigrowałem do Kanady, pracowałem, ożeniłem się i podróżowałem w ponad 50 krajach. Byłem też we wszystkich 50 Stanach USA i Prowincjach Kanady, mieszkając w USA w sumie 3 lata. Majątku nie dorobiłem się w Hameryce.
Bolejąc nad smutnym losem mojej Ojczyzny w rękach pazernej postkomuny, odświeżyłem swój język polski i od kilku lat uczestniczę w polskich forach, etc. Jestem emerytowanym technologiem; ojcem trojga i dziadkiem ośmioro wnucząt w wieku od przeszkola do uniwersytetu. Znam język angielski na równi z polskim, hiszpański i słabiej inne.
Żyjąc w zachodnich demokracjach z dalekiej perspektywy widzę wydarzenia w Polsce i na świecie często inaczej, niż wielu Polaków w Polsce. Tymi spostrzeżeniami i doświadczeniami z mojego 74 letniego życia będę dzielić się tutaj, jeżeli będę widział zainteresowanie.
Doswiadczony dlugim zyciem na Zachodzie, widze zza Atlantyku sprawy w Polsce i na swiecie czesto inaczej niz wielu rodaków.