Media Watch i recenzje
Like

Prymas przywołuje PiS do porządku

20/08/2013
1112 Wyświetlenia
7 Komentarze
5 minut czytania
Prymas przywołuje PiS do porządku

Rzadko się zdarza aby najwyższy, polski hierarcha kościelny wypowiadał się w niekatolickich mediach. Abp Józef Kowalczyk zdecydował się na ten niestandardowy krok i udzielił Rzepie obszernego wywiadu. Odpowiada na wiele pytań i precyzuje stanowisko polskiego Episkopatu na wiele drażliwych i poruszanych ostatnio w mediach tematów w sposób prosty, logiczny, bez niedomówień i słownej ekwilibrystyki. Nie ucieka od żadnej odpowiedzi, wypowiada się dosadnie ale w odpowiedzialny sposób. Nie pozostawia wątpliwości w rozmowie a Jego wypowiedzi nie da się zakwalifikować jako tzw. dyplomatyczne i możliwe do wielorakich interpretacji. Mówi co myśli i co należy przyjąć jako oficjalne stanowisko polskiego Kościoła w najważniejszych sprawach jego dotyczących.

0


 

Zaskakuje w rozmowie z abp Kowalczykiem położenie dużego nacisku na sprawy niezwiązane bezpośrednio z Wiarą. Pytania a właściwie odpowiedzi na temat demokracji i roli opozycji w naszym systemie parlamentarnym uderzają wyrażaną krytyką co do postępowania i podejmowanych działań Prawa i Sprawiedliwości. Słowa hierarchy: „Bycie w opozycji nie może oznaczać, że jest się wrogiem koalicji rządzącej i neguje się wszystko cokolwiek rządzący zrobią, nazywając ich nieudacznikami. Nie na tym polega działalność opozycji także w parlamencie” nie pozostawiają wątpliwości i przywołują PiS do porządku. Krytyka tak ale nie mówienie na wszystko NIE co rząd ma do zaproponowania. Nie jesteśmy szczepem z afrykańskiego państwa aby wszystko burzyć i zmieniać. „żyć w opozycji nie znaczy mówić na wszystko „nie”, co czyni koalicja” . Czyż można prościej i wyraźniej powiedzieć co ma na myśli ksiądz arcybiskup?

Stanowisko hierarchy w innej politycznej kwestii dotyczącej opozycyjnej partii a mianowicie warszawskiego referendum również nazwać by można zaskakującym. „Ma obalić panią prezydent wywodzącą się z partii rządzącej, żeby łatwiej było obalić cały rząd. W Warszawie przez ostatnie lata dokonano wiele dobrych poczynań.” Nie sądzę aby można było jeszcze coś dodać do tych słów. Naświetlają sytuację bez ogródek i nie ubierają faktów w dziesiątki pseudo uzasadnień zaciemniających tylko rzeczywiste intencje. Powstrzymanie się od głosowania nie jest grzechem a namawianie do absencji niczym złym. To PO PROSTU demokracja.

Nie zabrakło oczywiście wypowiedzi o o. Rydzyku i kontrolowanych przez niego mediach, który od lat próbuje mieszać się do polityki. I tu również ks. Prymas wali na odlew: „Nie jest wskazane, aby katolickie radio jednoznacznie kojarzyło się z jedną określoną opcją polityczną” dodając dla jasności: „Media katolickie powinny być otwarte na wszystkich katolików, niezależnie od opcji politycznej”. Oczywiście zasługi toruńskiego redemptorysty na polu szerzenia kultu maryjnego i Wiary są wyraźnie podkreślone ale to nie jest już totalna i bezwarunkowa akceptacja Jego poczynań i politycznych wyborów.

Dostało się też, tak ostatnio szczególnie przez portal Fronda reklamowanym, egzorcystom i ich „dociekań” poszukujących demonów i diabła pomiędzy muzycznymi nutami, klatkami filmowymi, chińskimi filiżankami czy pośród ćwiczeń jogi. Ks. dr Przemysław Sowa ze swoją listą zagrożeń duchowych może zrobić w tył zwrot i odmaszerować. Pod tego typu poszukiwaniami zagrożeń Wiary i Słowa Bożego metropolita gnieźnieński się nie podpisuje. I można to na pewno uznać za oficjalne stanowisko duchowego przywódcy polskiego Kościoła.

Polski prymas wypowiada się dobitnie i wyraźnie także w sprawach Wiary, in vitro, homoseksualizmu i ks. Lemańskiego. Nie ma tutaj dużych zaskoczeń, chociaż odcięcie się od wypowiedzi ks. Longchamps de Berier na temat upośledzeń umysłowych czy „bruzdy dotykowej” dzieci urodzonych metodą „in vitro” jest niespodzianką, i oficjalna nauka Kościoła w tych sprawach znajduje potwierdzenie. Ale przecięcie ciągu interpretacji i niedomówień na te tematy jest samo w sobie pozytywne i ucina dziesiątki rozważań na temat oficjalnego stanowiska polskiego Kościoła.

Ciekawym aspektem udzielonego wywiadu będzie oczywiście oczekiwanie na mniej lub bardziej wyraźne reakcje „wywołanego do tablicy” PiS’u. Przywołanie do porządku opozycyjnej partii przez samego Prymasa nie przejdzie na pewno bez echa i wywoła emocjonalne dyskusje. Jedno jednak jest pewne, partia Jarosława Kaczyńskiego jak również on sam, doczekała się w końcu oceny z ust najwyższego polskiego, kościelnego hierarchy. A ocena ta jest gorzką pigułką do przełknięcia.

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758