Publikuję oświadczenie Pana Krzysztofa Wyszkowskiego, w związku z wyrokiem sądowym, który nakazał przeprosić byłemu opozycjoniście Lecha Wałęsę za stwierdzenie, że „współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze”.
Sopot, dnia 16 maja 2011 r.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 24 marca 2011 r. nakazał mi opublikowanie w audycjach TVP i TVN przeprosin wobec Lecha Wałęsy za to, że w 2005 roku powiedziałem, że „współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze". Według tego orzeczenia mam w dodatku stwierdzić, że „To oświadczenie stanowiło nieprawdę".
W ostatnich dniach telefonują do mnie dziennikarze pytając, czy zlecę stacjom telewizyjnym wykonanie tego wyroku, ponieważ , jak miał ich poinformować TVN, dotychczas takiego zamówienia nie złożyłem, a wyznaczony przez sąd termin wykonania już minął. Przekazano mi również informację , też mającą pochodzić z TVN, że w wypadku odmowy wykonania wyroku, może go wykonać na własny koszt Lech Wałęsa, a następnie dochodzić zwrotu tych kosztów ode mnie przez komornika.
Mam poczucie, że Lech Wałęsa może bez problemu uzyskać poparcie TVN dla każdego dowolnego kłamstwa, ale ostrzegam, że w wypadku upowszechniania jakiegokolwiek oświadczenia w moim imieniu, a bez mojej zgody, będę dochodził swoich praw na drodze sądowej. Co do wyroku, to – posługując się formułą wypracowaną przez jednego z moich towarzyszy walki z kłamstwem, wspólnie rozpoczętej ponad trzydzieści lat temu w Komitecie Obrony Robotników – oświadczam:
Sąd – wykonując prawo – może rozmaite rzeczy. Moim zdaniem nie może jednak niczego włożyć w moje usta. Może orzec o obowiązku przeprosin i rozmaite inne postanowienia może… Ale nie może mnie zmusić, czy nakłaniać, do złożenia konkretnie sformułowanego oświadczenia, jeżeli miałbym głosić nieprawdę, zaświadczać coś, o czym nie jestem przekonany, albo – czego zupełnie nie rozumiem. Sąd zapewne lepiej ode mnie wie, że takie oświadczenie woli nie ma żadnej mocy prawnej [jako złożone pod przymusem lub w niewiedzy]. Jak rzekł dawno temu Stanisław Ossowski: co stałoby się z przekonaniem Anglików o insularnym charakterze ich ojczyzny, gdyby obłożyć takie twierdzenie ścisłym administracyjnym zakazem (lub nakazem)?
A gdyby sąd dowolną kazuistyką, czy dialektyką prawną, skłaniał mnie do przekonania (i publicznego głoszenia), że PRL była jednym z wydań niepodległego państwa polskiego albo KPZR wzorową partią demokratyczną świecącą Europie czy światu przykładem – czy mogę usłuchać wezwania do wygłoszenia takiego dictum, jako własnego przekonania? I kto ma prawo stosować środki przymusu doprowadzające człowieka do schizofrenii osądów, by przekonanie było sobie, a głoszone tezy – sobie?
Sądzę, że postanowienie sądowe co do przeprosin w tej postaci jest niczym więcej jak przekroczeniem (obrazą) czy kreowaniem prawa, które urąga wszystkiemu naraz: prawdzie, zdrowemu rozsądkowi, świadectwu źródeł i faktów, wolności słowa i przekonań, podmiotowości skazanego, który miałby głosić zdania, o których najlepiej wie, że urągają prawdzie. Jeśli sąd drwi z prawa nie pozostaje nic innego jak obywatelski sprzeciw w formie obrony prawa przed sądami i prawnikami. Można rzec – elementarne i niezbywalne nieposłuszeństwo.
Krzysztof Wyszkowski
Więcej o szczegółach sprawy można przeczytać na stronie skazanego: Sprawa Wyszkowskiego
lub w antagonistycznych wobec Wyszkowskiego mediach: Sprawa TW Bolka. Wyszkowski
Na wskazanych powyżej stronach można przeczytać, iż wyrok jest wg niektórych absurdalny, a kara zaskakująco dotkliwa:
…
Jak dotkliwa jest kara? Odczytanie nakazanego przez Sąd tekstu zajmuje ok. pół minuty. Koszt wyemitowania 30-sekundowego ogłoszenia w TVN w godz. 19:00-19:30, wg cennika na maj 2011 r., wynosi 55 000 zł. Tak więc samo oświadczenie w TVN to suma rzędu 100 tysięcy złotych. Dodajmy, iż Wyszkowski utrzymuje się z pisania felietonów, więc ma dochody „poniżej zdolności kredytowej". Dalszy przebieg wydarzeń można łatwo przewidzieć. Jeżeli Wyszkowski ogłoszeń nie da, prawdopodobnie wpierw zostanie skazany na grzywnę, potem na kolejną, przy czym kwoty mogą być rzędu dalszych dziesiątków tysięcy złotych. Następnym etapem będzie zajęcie majątku i dochodów przez komornika. Są to represje w stylu późnego stanu wojennego, kiedy to za druk ulotek zabierano „narzędzie przestępstwa" – samochód, którym je rozwożono, lub mieszkanie, w którym była drukarnia.
…
Precedens sprawy Wyszkowskiego można uznać za przejaw nowego zjawiska – przemocy sądowej. Zacznie ona niewątpliwie uderzać w coraz szersze kręgi badaczy, zwłaszcza tych najwartościowszych – młodych, idealistycznych, bezkompromisowych. Sytuacja staje się poważna i nie bardzo wiadomo, co z nią zrobić. Założyć Komitet Obrony Historyków, jeździć na rozprawy i zbierać składki na ogłoszenia publikowane w najlepszym czasie antenowym w TVN?
Krzysztofowi Wyszkowskiemu zostało już tylko kilka dni, bo wyrok jest prawomocny. Trzeba więc przestać udawać, że nic się nie dzieje. Władze III RP, niczym ekipa Gierka, czułe na każde zmarszczenie brwi ze strony zagranicy, są niewrażliwe na krajową opinię publiczną. Niczym w schyłkowym PRL, musimy zacząć odwoływać się do opinii międzynarodowej. Środowiska naukowe i artystyczne mają tutaj duże możliwości.
Nie sądziłem, że doczekam takiego déjà vu.
Marek Czachor
W związku z powyższym po zapoznaniu się z opiniami oskarżonego i jego przeciwników proszę o ewentualną donację, jeśli Szanowni Czytelnicy uznają, że warto wesprzeć Weterana Solidarności w jego sądowych bojach:
odbiorca: Krzysztof Wyszkowski
adres: ul. Andersa 12/5
kod i miasto: 81-831 Sopot
nazwa banku: BZWBK 0/Sopot
nr konta: PL20109010980000000109171939
Kod SWIFT (BIC code) BZ WBK S.A.: WBKPPLPP
UWAGA!
To jest donacja na utrzymanie strony i taki trzeba podawać cel wpłat – NIE MOZNA apelować o wsparcie w innym celu. W przeciwnym wypadku policja skarbowa przejmie i zaora środki dla Pana Krzysztofa…
Wpłata do 10 000, 00 zł od jednego donatora jest nieopodatkowana – informacja, jaką uzyskał Nasz Skazany w swoim Urzędzie skarbowym.
Gdyby Autor ogłosił zbiórkę pieniędzy na Cel, wtedy musiałby mieć na to zgodę, jak np. na manifestację uliczną – vide ojciec Rydzyk, choć ciężko ustalić w tej chwili od kogo…
Niemniej w tym wypadku Pan Krzysztof nie ogłasza żadnej zbiorki i dobrowolne wpłaty na jego konto są jak wyżej ( do 10 000,00 zł bez problemu, tzn. 9 999, 00 zł)
ps.
pozdrowienia dla Rebeliantki 🙂 i PODZIĘKOWANIA od Pana Krzysztofa