„Jakość życia? Polska robi ogromne postępy” nosi tytuł wczorajszy artykuł na stronie GW
Jest to relacja z dwóch badań jednych z największych firm konsultingowych. Dotyczą one prognozy rozwoju Polski i analizy postępów w jakości życia.
Artykuł cały czas powołujący się na dane i cytujący specjalistów jest propagandówką. Jak to zrobiono? Na początek nie należy pisać o negatywach znajdujących się w pierwszej analizie, takich jak:
Polska będzie miała średnio rocznie 2,5 % wzrost gospodarczy do 2050 – ale 3% wzrost dopiero gwarantuje brak spadku ilości miejsc pracy, do tej pory było 3,3% średnio. W najbliższych latach ma być jednak 3%.
Malezja np. zakłada 6% roczny wzrost do 2020.
Mamy do 2050 osiągnąć 54% dochodów Niemców, teraz jest około 30%. Nie dogonimy ich.
Nie będzie do nas imigracji – nieatrakcyjni jesteśmy, będzie nadal emigracja netto.
W 2035 liczba osób w wieku produkcyjnym będzie o 14 % niższa niż teraz
do 2050 będzie to ponad 1% rocznie spadku, jednego z najwyższych .
Będziemy mieli zbyt niski poziom inwestycji by utrzymać silny wzrost w długim okresie 21,4% gdy Niemcy 23,8
Nie jest to specjalnie budująca prognoza. A i tak polską prognozę napisał Mateusz Walewski – jak sprawdziłem to się okazało, że jest to członek grupy strategicznych doradców płemieła, więc jest jak sądzę, równie optymistyczna jak sam płemieł. Walewski pracował przedtem w CASE i IBE – wobec którego gazety Rzepa i Dziennik miały sporo zastrzeżeń ostatnio „ jest to szara strefa rządowej administracji”, też do do prowadzonych przezeń badań.
W części ogólnej pisze się też o szansach rozwoju biznesów z EU, USA . Największe mają:
Detaliczne sieci z mocną franczyzą
Właściciele światowych marek
Usługi finansowe i biznesowe
Kreatywne biznesy
Niszowi producenci o wysokiej wartości dodanej
Więc jak widać my się raczej nie łapiemy, bo nie mamy.
Największe gospodarki to będą w 2050 Chiny, USA, Indie potem długo nic. W naszej okolicy największy skok wykona Turcja. Przeganiając wielkością gospodarki Włoch czy Hiszpanii.
Co do drugiego raportu, tego od postępu w jakości życia (SEDA), to tabela go dotycząca umieszczona w artykule, to nie ma tam zakresu dat 2006-2011. Czyli czasu gdy rządził lub współrządził PiS, stąd ten 6ty wzrost na świecie. Napisano „w ostatnim czasie”. No i mamy sukces, choć czas jakby przedostatni, a nie ostatni. Wyborczą czytasz, wyborczą wiesz.
Generalnie co do prognoz wielkich firm konsultingowych, to można dodać, że żadna z nich ostatniego kryzysu nie przewidziała.
Pozytywy starannie wyciągnięte z raportów i odpowiednio naświetlone można przeczytać tu
http://wyborcza.pl/1,75248,13248293,Jakosc_zycia__Polska_robi_ogromne_postepy.html
http://www.pwc.com/en_GX/gx/world-2050/assets/pwc-world-in-2050-report-january-2013.pdf
Rysunek: BCG
"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"