Zamiast sensacji – niedosyt. Ujawnione publicznie oświadczenia majątkowe „śledczych” są niekompletne – nie zawierają bowiem danych dotyczących zarobków osiągniętych z pracy w prokuraturze. Tymczasem pracownicy samorządowi muszą je publikować.
Kolejna różnica to zacieranie danych pozwalających na identyfikację prokuratora z daną jednostką organizacyjną a także daty jego urodzenia. Przypominam, że takie informacje publikowane są w oświadczeniach majątkowych pracowników samorządowych odpowiedniego szczebla.
To jednak nie koniec zastrzeżeń.
Otóż zgodnie z art. 104 § 7 ustawy z dnia 28 stycznia 2016 roku Prawo o prokuraturze informacje zawarte w oświadczeniu są jawne, także co do imienia i nazwiska, z wyjątkiem danych adresowych, informacji o miejscu położenia nieruchomości, a także informacji umożliwiających identyfikację ruchomości prokuratora lub asesora prokuratury. Na wniosek prokuratora, który złożył oświadczenie, prokurator przełożony może podjąć decyzję o objęciu informacji zawartych w oświadczeniu ochroną przewidzianą dla informacji niejawnych o klauzuli tajności „zastrzeżone”, określoną w przepisach ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych, jeżeli ujawnienie tych informacji mogłoby powodować zagrożenie dla prokuratora lub osób dla niego najbliższych. Oświadczenie przechowuje się przez okres 6 lat.
Oznacza to, że brak jest powodów, dla których utajnieniu podlega data urodzenia czy też przynależność służbowa prokuratora.
Dziwną wydaje się praktyka usuwania informacji z przestrzeni publicznej tylko na podstawie decyzji prokuratora przełożonego. Trudno sobie bowiem wyobrazić, aby informacja o wielkości majątku urzędnika państwowego miała stanowić dla niego potencjalne zagrożenie.
Taka sytuacja moim zdaniem mogłaby mieć miejsce jedynie wtedy, gdy ujawniony majątek faktycznie byłby olbrzymi.
O tym, że nie jest to marginalny problem świadczy np. lista oświadczeń majątkowych prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Gliwicach i jednostek podległych złożone w 2016 roku (stan na 31.12.2015r.).
http://www.gliwice.po.gov.pl/index.php/informacje/oswiadczenia-majatkowe-prokuratorow
Na 189 oświadczeń przypada 16 utajnionych, czyli aż 8%.
Czy tylu prokuratorów posiada majątki aż takiej wielkości, że boi się ich ujawnienia?
Faktycznie, łatwo przecież wyobrazić sobie, że bandyci podstępnie udając publiczność podczas rozprawy karnej korzystając z przerwy uprowadzą prokuratora – bogacza, by żądać okupu od majętnej rodziny. 😉
Albo od bezpośredniego przełożonego. Na dowód, że są zdesperowani i nie żartują, co jakiś czas przysyłali by odcięty kawałek togi.
Oburzenie budzi natomiast pomijanie osiąganych zarobków.
Informacja o zarobkach poszczególnych sędziów jest dostępna dla każdego, choć ta grupa prawników nie publikuje oświadczeń majątkowych publicznie.
https://3obieg.pl/ile-zarabiaja
Samo ujawnienie majątków to krok w dobrą stronę.
Jednak zasady muszą być równe dla wszystkich.
Ustawa o prokuraturze musi więc być znowelizowana tak, aby oświadczenia majątkowe za 2016 rok były takie same dla wszystkich grup urzędników w Polsce.
Pora na to, by Suweren, czyli Naród, dowiedział się, ile płaci poszczególnym prokuratorom.
Niestety, w wielu przypadkach jest to i tak za dużo, bez względu na kwotę.
12.09 2016
Jeden komentarz