Komentarze dnia
Like

Prof. Antoni Dudek autorytetem dawnej SB-widziane z USA

04/12/2013
772 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Prof. Antoni Dudek autorytetem dawnej SB-widziane z USA

Niejaki Tomasz Sekielski triumfalnie oświadczłl był wczoraj, ze amerykanski profesor Krzysztof Chris Cieszewski, wspolpracowal z SB. Dla mnie nie jest to zadna sensacja, zwlaszcza po tym, jak prof. Cieszewski  obalil mit o brzozie i to w sposob niepodwazalny. Nie mogac sie w zaden sposob dobrac do profesora, trzeba bylo siegnac do metod juz wyprobowanych i calkowicie skompromitowanych.  Profesor Cieszewski pokazal cala nedze rzadowych autorytetow naukowych, habilitowanych z maksizmu-leninizmu. Zamiast dyskutowac z nim na polu naukowym, przeniesiono dyskusje na poziom najnizszy z mozliwych, a mianowicie poziom pomowien i insynuacji. Oto dzisiejsze mozliwosci polskiej nauki!!!!

0


 

Jestem tylko lekko zdziwiona udzialem w tej manipulacji niejakiego prof. Antoniego Dudka, ktory tylko potwierdzil swoim „autorytetem” obecne mozliwosci polskiej nauki.  Przejdzmy zatem do jego autorytatywnych wypowiedzi:

„Można powiedzieć, że w jakiejś formie współpracował ze służbą bezpieczeństwa w 82 roku, czyli w okresie stanu wojennego. To była epoka sprzyjająca masowym werbunkom, wiadomo szczególna stanu wojennego, presja psychologiczna, zagrożenie internowaniem i wieloletnim więzieniem.”

Nie ma zadnych dokumentw w archiwach IPN, ani w zbiorach zastrzezonych, ani zadnej decyzji o podjeciu wspolpracy przez prof. Cieszewskiego z SB. Pytam sie Dudka: gdzie jest ten dokument o podjeciu wspolpracy zSB? Gdzie sa jego donosy, bo przeciez profesorze Dudek, na tym polegala wspolpraca z SB, ze trzeba bylo skladac raporty w formie pisemnej, oraz pobierac za nie wynagrodzenie, gdzie sa takie dokumenty.

Mozna powiedziec  ze w jakiejs fornmie wspolpracowal z SB-twierdzi Antoni Dudek. Ja tez wspolpracowalam z SB. Skladalam swego czasu ksiazki dla Krakowskiej Oficyny Literackiej, ktora prowadzil niejaki Henryk Karkosza, etatowy pracownik SB i co gorsza, nawet je rozprowadzalam. To, ze Karkosza byl pracownikiem SB, wyszlo dopiero w roku 2003 i bylo to dla mnie szokiem. Malo tego, znalam kolportera, ktory bral od Karkoszy ksiazki w ilosciach hurtowych od 1982 do 1989 rooku i on zdaniem prof. Dudka tez wspolpracowal z SB. Podobnie jak i ja, on tez nie mial zielonego pojecia o tym, ze Karkosza to etatowy pracownik SB.

Niczego nowego tez prof. Dudek nie powiedzial, twierdziac ze byla to epoka sprzyjajaca masowym werbunkom, ale nie mowi, jakimi metodami poslugiwala sie SB. Najczesciej szantazem,  biciem, zastraszaniem. Prawie nikt w tamtych czasach nie zdecydowal sie na wspolprace z SB dobrowolnie. Przypadki dobrowolnej wspolpracy byly bardzo rzadkie.

Przejdzmy teraz do kolejnej wypowiedzi autorytetu dawnej SB.

„Prawdopodobnie należał do tej kategorii ludzi, którzy powiedzieli co mieli do powiedzenia, po czym prosili o nagrodę, czyli możliwość wyjechania z kraju”

Otoz panie Dudek, autorytecie SB,  w czasach Solidarnosci zelzala nieco polityka paszportowa. Mozna bylo sobie trzymac paszporty w domu. Ale zeby wyjechac ponownie do KK, czyli tzw. drugiego obszaru platniczego, trzeba bylo posiadac tzw. karte przekroczenia granicy, ktora wydawal tylko wydzial paszportowy przy komendach wojewodzkich.  Jak sobie przedsiebiorcza ludnosc radzila z tym problemem. Po prostu dawalo sie urzednikowi w wydziale paszportowym lapowke w dolarach. W Krakowie byla to taksa 200 -300 USD. Niektorzy bardziej pomyslowi, robili sobie po prostu ksero i wielokrotnie w ten spoosb przekraczali granice. Mysle ze prof. Cieszewski pierwszy raz wyjezdzajac za granice, nie musial robic tego typu kombinacji. Poniewaz SB nie miala skomputeryzowanego systemu, wiec namierzajac prof. Cieszewskeigo do wspolpracy, nie wiedziala ze on ma juz paszport w kieszeni, z karta przekroczenia granicy. A prof. Cieszewski mogl ich zwodzic obietnica wspolpracy, ale jak widac wykiwal ich, wyjezdzajac do Kanady. Skoro po tylu poszukiwaniach nie udalo sie znalezc zadnych dokumentow, zadnych kwitow, wiec na jakiej podstawie Dudek insynuuje mozliwosc wspolpracy.

Nie podejrzewalam ze prof. Antoni Dudek bedzie robil za autoryteyt dawnej, komunistycznej SB.  Jest to dowod kompletnej degrengolady polskiej nauki. Widac tez wyraznie, na czyich uslugach jest obecnie polska nauka. Pare nazwisk, jak chociazby prof. Andrzej Nowak, czy tez s.p. prof. Janusz Kurtyka nie zmienia fatalnej kondycji polskiej nauki. Stajac sie z bozej laski autorytetem dawnej SB, prof. Dudek pokazal dno polskiej nauki. I chwala mu za to.

0

slepa manka

Czasami udajac slepa, mozna dokladniej obserwowac otoczenie.

393 publikacje
51 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758