Czy potrzebna jest zmiana prawna? Jak są egzekwowane obecne przepisy, zapewniające wolność – i bezpieczeństwo – zgromadzeń?
Zgodnie z informacją na stronie Kancelarii Prezydenta RP „prezydent Bronisław Komorowski w związku z piątkowymi wydarzeniami opowiada się za wzmocnieniem uprawnień władz samorządowych w zakresie decydowania o możliwości organizowania demonstracji”. www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,2014,prezydent-spotkal-sie-ze-wspolpracownikami-ws-demonstracji.html
W kontekście tej zapowiedzi, warto krótko przyjrzeć się, jaki jest obecny stan prawny w tym zakresie.
Nadrzędnym aktem jest Konstytucja RP, która w art. 57 mówi, że „każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa.”
Ustawa o której wspomina Konstytucja to Prawo o zgromadzeniach (ustawa z dnia 5 lipca 1990 r.). W skrócie:
– potwierdza ona prawo obywateli do odbywania zgromadzeń;
– odbycie zgromadzenia nie wymaga zgody żadnego organu;
– wymagane jest tylko zawiadomienie organu gminy;
– zgromadzenie musi mieć przewodniczącego, który m.in. może zażądać opuszczenia zgromadzenia przez osoby, nie stosujące się do przepisów prawnych i w tym celu ma możliwość uzyskania pomocy od policji.
Zgodnie z art. 8.2 ustawy, organ gminy zakazuje zgromadzenia publicznego, jeśli „odbycie zgromadzenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach”.
Przeszkadzanie w legalnym zgromadzeniu lub choćby taki zamiar jest stypizowane w art. 52 par 1 Kodeksu wykroczeń jako wykroczenie i podlega karze „aresztu do dwóch tygodni, ograniczenia wolności do dwóch miesięcy albo karze grzywny”. Z tego samego artykułu ścigane powinny być osoby, które zajmują miejsce przewidziane na legalnie zgłoszone zgromadzenie.
Dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta, Pani Joanna Trzaska-Wieczorek w swojej wypowiedzi dla PAP nie sprecyzowała na czym miałoby polegać zapowiadane wzmocnienie uprawnień władz samorządowych. Dla mnie taka zapowiedź brzmi niepokojąco. Konstytucja gwarantuje wolność zgromadzeń, i czy się to urzędnikom magistratu spodoba czy nie, każdy obywatel może zorganizować zgromadzenie, zgłaszając to odpowiednim organom. Jeśli w trakcie takiego zgromadzenia dojdzie do łamania prawa, to przecież są odpowiednie instrumenty, aby osoby popełniające wykroczenia ścigać.
Są też instytucje państwowe, które powinny dbać o to, żeby zagwarantowane konstytucyjnie zgromadzenia mogły się normalnie i pokojowo odbywać. Już pierwszy artykuł ustawy O policji mówi, że do podstawowych zadań policji należy „zapewnienie spokoju w miejscach publicznych” (Ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji, art. 1 p. 2.2).
Być może tutaj lokować się powinna troska Pana Prezydenta dotycząca „piątkowych wydarzeń”:
Może najpierw warto odpowiedzieć na pytanie, jak egzekwowane są obecnie obowiązujące, całkiem dobre przepisy, a dopiero potem zabierać się za ich zmianę?
Troche przemyslen nt. biezacej polityki, ludzi, konfliktów. Widziane z perspektywy Krakowskiego Przedmiescia, z którym sympatyzuje, ale sie nie do konca utozsamiam.